10 Sposobów Radzenia Sobie Z Złymi Dniami Z RZS

Spisu treści:

10 Sposobów Radzenia Sobie Z Złymi Dniami Z RZS
10 Sposobów Radzenia Sobie Z Złymi Dniami Z RZS

Wideo: 10 Sposobów Radzenia Sobie Z Złymi Dniami Z RZS

Wideo: 10 Sposobów Radzenia Sobie Z Złymi Dniami Z RZS
Wideo: Zioła i suplementy pomagające na reumatoidalne zapalenie stawów | Butik Diet 2024, Może
Anonim

Bez względu na to, jak na to patrzysz, życie z reumatoidalnym zapaleniem stawów (RZS) nie jest łatwe. Dla wielu z nas nawet „dobre” dni obejmują przynajmniej pewien poziom bólu, dyskomfortu, zmęczenia lub nudności. Ale nadal istnieją sposoby, aby żyć dobrze, nawet żyjąc z RZS - lub przynajmniej sposoby, aby żyć tak dobrze, jak to możliwe.

10 sposobów radzenia sobie

Oto 10 sposobów radzenia sobie i radzenia sobie z moimi złymi dniami podczas życia z RZS.

1. To też minie

W szczególnie złe dni przypominam sobie, że dzień ma tylko 24 godziny i to też minie. Choć brzmi to banalnie, pamiętanie, że jutro jest nowy dzień i że flary RA są często tymczasowe, może pomóc mi przetrwać szczególnie trudne. Próbuję się trochę przespać i mam nadzieję, że kiedy się obudzę, czeka mnie lepszy dzień.

Nie definiują nas nasze złe dni, a złe dni to po prostu: złe dni. Doświadczenie złego dnia nie oznacza, że koniecznie mamy złe życie.

2. Postawa wdzięczności

Lubię skupiać się na swoich błogosławieństwach i pielęgnować postawę wdzięczności. W złe dni myślę o rzeczach, za które jestem wdzięczny. Zdaję sobie sprawę, że mimo choroby mam wiele powodów do wdzięczności. I tak ciężko pracuję, aby utrzymać tę postawę wdzięczności, koncentrując się na tym, co wciąż mogę zrobić w porównaniu z tym, czego już nie mogę zrobić z powodu RZS. I skupianie się na tym, co wciąż mam, zamiast rozmyślać nad rzeczami, które RA mi odebrał.

Czasami musimy spróbować znaleźć tę srebrną podszewkę. Przecież każdy dzień może nie być dobry… ale przynajmniej każdego dnia jest coś dobrego.

3. Samoopieka

Samoopieka jest niezbędna dla wszystkich, ale jest szczególnie ważna dla każdego, kto żyje z przewlekłą chorobą lub niepełnosprawnością. Samoopieka może polegać na drzemce, kąpieli z bąbelkami, masowaniu, odkładaniu czasu na medytację lub ćwiczenia lub po prostu dobrze się odżywiać. Może to obejmować prysznic, dzień wolny od pracy lub wakacje. Cokolwiek to dla ciebie znaczy, poświęcenie czasu na praktykę samoopieki jest bardzo ważne.

4. Sposób myślenia i mantry

Myślę, że posiadanie mantry, do której możemy się oprzeć, może pomóc nam przetrwać trudny czas. Pomyśl o tych mantrach jako o potwierdzeniach oczyszczających sposób myślenia, które możesz powtarzać sobie, gdy masz fizycznie lub emocjonalnie trudny dzień.

Mantra, której lubię używać, to „RA to rozdział mojej książki, ale nie cała moja historia”. Przypominam sobie o tym w złe dni i pomaga mi to we właściwym nastawieniu.

Pomyśl, jaka może być twoja mantra i jak możesz ją zastosować w życiu z RZS.

5. Medytacja i modlitwa

Dla mnie medytacja i modlitwa są ważnymi narzędziami w moim zestawie narzędzi RZS. Medytacja może mieć uspokajający i leczniczy wpływ na ciało, umysł i ducha. Modlitwa może zrobić to samo. Oba są przyjemnymi sposobami na uspokojenie naszych umysłów, odprężenie ciała, otwarcie serca i pomyślenie o wdzięczności, pozytywności i uzdrowieniu.

6. Podgrzej

Poduszki rozgrzewające i terapia cieplna na podczerwień to sposoby na uspokojenie się w złe dni RA. Lubię ciepło na bóle mięśni i sztywność. Czasami jest to gorąca kąpiel lub prysznic parowy, innym razem jest to podkładka grzewcza z mikrofalówki lub terapia światłem podczerwonym. Czasami jest to koc elektryczny. Mile widziane jest wszystko, co pomoże mi zachować ciepło i przytulność w płomienny dzień!

7. Ostudź

Oprócz ciepła lód może odgrywać ważną rolę w zarządzaniu złym dniem RA. Jeśli mam zły płomień - zwłaszcza jeśli występuje obrzęk - lubię nakładać okład z lodu na moje stawy. Próbowałam też kąpieli lodowych i krioterapii, aby „ochłodzić”, gdy stan zapalny jest bardzo gorący!

8. Rodzina i przyjaciele

Mój system wsparcia rodziny i przyjaciół zdecydowanie pomaga mi w trudnych dniach. Mój mąż i rodzice bardzo mi pomogli w wyzdrowieniu po całkowitej wymianie stawu kolanowego, a przyjaciele i członkowie rodziny pomagali mi w trudnych dniach.

Niezależnie od tego, czy siedzą z tobą przy wlewie, opiekują się tobą po zabiegu medycznym, czy pomagają ci w pracach domowych lub zadaniach związanych z samoopieką, gdy odczuwasz ból, dobry zespół wspierających ludzi jest kluczem do życia z RZS.

9. Zwierzęta

Mam pięć zwierząt: trzy psy i dwa koty. Chociaż wprawdzie mają moc czasami doprowadzającą mnie do szaleństwa, miłość, przywiązanie, lojalność i towarzystwo, które otrzymuję w zamian, są tego warte.

Zwierzęta domowe mogą być bardzo pracochłonne, więc zanim je zdobędziesz, upewnij się, że jesteś w stanie opiekować się nim fizycznie i finansowo. Ale jeśli już go dostaniesz, wiedz, że futrzany lub opierzony towarzysz zabaw może być Twoim najlepszym przyjacielem - a czasem jedynym uśmiechem - w najbardziej wymagających i najtrudniejszych dniach.

10. Doktorze, doktorze

Dobry zespół medyczny jest tak ważny. Nie mogę tego wystarczająco podkreślić. Upewnij się, że ufasz swoim lekarzom i masz z nimi dobrą komunikację. Troskliwy, kompetentny, zdolny, współczujący i miły zespół lekarzy, pielęgniarek, farmaceutów, chirurgów, fizjoterapeutów i innych specjalistów może sprawić, że Twoja podróż z RZS przebiegnie znacznie łatwiej.

Na wynos

Wszyscy radzimy sobie z RZS na różne sposoby, więc jak poradzisz sobie z ciężkimi dniami, zależy od Ciebie. Bez względu na to, co pomoże ci przetrwać trudne czasy, pamiętaj, że wszyscy jesteśmy w tym razem, nawet jeśli nasze podróże i doświadczenia wyglądają trochę inaczej. Grupy wsparcia, społeczności internetowe i strony na Facebooku dotyczące życia z RZS mogą pomóc Ci poczuć się mniej samotnie, a także mogą zapewnić dodatkowe zasoby dotyczące tego, jak pielęgnować lepsze życie z RZS.

Pamiętaj jednak, że RZS to nie wszystko, czym jesteś. W moje złe dni to jest coś, o czym zawsze pamiętam: jestem czymś więcej niż RZS. To mnie nie definiuje. I mogę mieć RZS - ale to mnie nie ma!

Ashley Boynes-Shuck jest opublikowanym autorem, trenerem zdrowia i rzecznikiem pacjentów. Znana w sieci jako Arthritis Ashley, prowadzi blogi na arthritisashley.com i abshuck.com oraz pisze dla Healthline.com. Ashley współpracuje również z Autoimmune Registry i jest członkiem Lions Club. Napisała trzy książki: „Sick Idiot”, „Chronically Positive” i „To Exist”. Ashley żyje z RZS, MIZS, OA, celiakią i nie tylko. Mieszka w Pittsburghu ze swoim mężem Ninja Warrior i pięcioma zwierzętami. Jej hobby to astronomia, obserwacja ptaków, podróże, dekorowanie i chodzenie na koncerty.

Zalecane: