„A co, jeśli nagle zamorduję całą moją rodzinę?” Wycisnąć, wykręcić, wycisnąć.
„A co, jeśli nadejdzie tsunami i zniszczy całe miasto?” Wycisnąć, wykręcić, wycisnąć.
„A jeśli siedzę w gabinecie lekarskim i mimowolnie wydam głośny krzyk?” Wycisnąć, wykręcić, wycisnąć.
Odkąd pamiętam, robiłem to: mam okropną, natrętną myśl i wykręcam lewą rękę, aby powstrzymać tę myśl przed manifestacją. Tak jak ktoś mógłby zapukać do drewna, omawiając najgorszy scenariusz, pomyślałem, że to dziwny przesąd.
Dla wielu osób zaburzenie obsesyjno-kompulsywne (OCD) wygląda jak nadmierne mycie rąk lub utrzymywanie porządku na biurku. Przez wiele lat myślałem, że to właśnie jest OCD: schludność.
Ponieważ uważałem, że to schludność, nie rozpoznałem, że moje zachowanie było OCD
Wszyscy słyszeliśmy to już setki razy: trop osoby z germafobią i obsesją na punkcie higieny, która jest opisywana jako „OCD”. Dorastałem oglądając programy takie jak „Monk” i „Glee”, w których postacie z OCD prawie zawsze miały „kontaminację OCD”, co bardzo przypomina nadmierną czystość.
Żarty o czystości, określane jako OCD, były podstawą komedii na początku XXI wieku.
Wszyscy słyszeliśmy, jak ludzie używają terminu „OCD” na określenie ludzi, którzy są wyjątkowo schludni, zorganizowani lub wybredni. Ludzie mogą powiedzieć: „Przepraszam, mam trochę OCD!” kiedy są wybredni co do układu swojego pokoju lub zależy im na dopasowaniu biżuterii.
Jednak w rzeczywistości OCD jest niezwykle skomplikowane
Istnieją dwa główne składniki OCD:
- obsesje, czyli myśli, które są intensywne, denerwujące i trudne do kontrolowania
- kompulsje, które są rytuałami, których używasz, aby złagodzić ten niepokój
Mycie rąk może być dla niektórych przymusem, ale dla wielu (a nawet większości) z nas nie jest to objaw. W rzeczywistości OCD może objawiać się na różne sposoby.
Ogólnie rzecz biorąc, istnieją cztery rodzaje OCD, przy czym objawy większości ludzi należą do jednej lub więcej z następujących kategorii:
- czyszczenie i zanieczyszczenie (co może obejmować mycie rąk)
- symetria i uporządkowanie
- tabu, niechciane myśli i impulsy
- gromadzenie, gdy potrzeba zebrania lub zatrzymania pewnych przedmiotów wiąże się z obsesjami lub kompulsjami
Dla niektórych osób OCD może oznaczać obsesję na punkcie przekonań i zachowań religijnych i moralnych. Nazywa się to skrupulatnością. Inni mogą mieć egzystencjalne kryzysy, które są w rzeczywistości częścią egzystencjalnego OCD. Inni mogą skupić się na określonych liczbach lub zamawianiu określonych przedmiotów.
Myślę, że to ta różnorodność utrudnia rozpoznanie OCD. Moje OCD wygląda zupełnie inaczej niż u następnej osoby
OCD jest tak wiele, a to, co widzimy w mediach, to tylko wierzchołek góry lodowej.
I często OCD jest zaburzeniem stopnia - niekoniecznie różnicą.
To normalne, że pojawiają się przypadkowe myśli, takie jak: „A co, gdybym teraz skoczył z tego budynku?” lub „A jeśli w tym basenie jest rekin, który mnie ugryzie?” Jednak w większości przypadków te myśli są łatwe do odrzucenia. Myśli stają się obsesjami, kiedy się na nich skupiasz.
W moim przypadku wyobrażałbym sobie, jak skaczę z budynku, gdy znajduję się na wysokim piętrze. Zamiast wzruszać ramionami, myślałem: „O mój Boże, naprawdę to zrobię”. Im więcej o tym myślałem, tym gorszy stawał się niepokój, przez co byłem jeszcze bardziej przekonany, że to się stanie.
Aby uporać się z tymi myślami, odczuwam przymus, w którym muszę przejść parzystą liczbę kroków lub trzykrotnie wykręcić lewą rękę. Na poziomie racjonalnym nie ma to sensu, ale mój mózg mówi mi, że muszę to zrobić, aby ta myśl nie stała się rzeczywistością.
Problem z OCD polega na tym, że zwykle widzisz tylko przymus, ponieważ często (ale nie zawsze) jest to widoczne zachowanie.
Możesz zobaczyć, jak chodzę w górę iw dół lub potrząsam lewą ręką, ale nie możesz zobaczyć myśli w mojej głowie, które wyczerpują mnie i zniesmaczają. Podobnie możesz zobaczyć, jak ktoś myje ręce, ale nie rozumiesz jego obsesyjnych obaw przed zarazkami i chorobami.
Kiedy ludzie nonszalancko mówią o byciu „takim OCD”, zwykle koncentrują się na kompulsji, pomijając obsesję
Oznacza to, że całkowicie źle rozumieją sposób działania OCD. Nie tylko działanie sprawia, że to zaburzenie jest tak przygnębiające - to strach i obsesyjne „irracjonalne”, nieuniknione myśli, które prowadzą do kompulsywnych zachowań.
Ten cykl - nie tylko działania, które podejmujemy, aby sobie poradzić - jest tym, co definiuje OCD.
Biorąc pod uwagę trwającą pandemię COVID-19, wiele osób z OCD zmaga się teraz.
Wiele osób podzieliło się swoimi historiami o tym, jak skupienie się na myciu rąk podsyca ich obsesje i jak teraz doświadczają szeregu niepokojów związanych z pandemią, które są podsycane przez wiadomości.
Jak wiele osób z OCD, nieustannie wyobrażam sobie, że moi bliscy stają się bardzo chorzy i umierają. Zwykle przypominam sobie, że moja obsesja jest mało prawdopodobna, ale w środku pandemii nie jest to tak irracjonalne.
Zamiast tego pandemia potwierdza moje najgorsze obawy. Nie potrafię „wylogować” wyjścia z niepokoju.
Z tego powodu nie mogłem powstrzymać się od przewracania oczami, słysząc najnowszy żart Stephena Colberta
Kiedy dr Anthony Fauci, szef National Institute of Allergy and Infectious Diseases, zalecił każdemu normalne przymusowe mycie rąk, Colbert zażartował, że to „wspaniała wiadomość dla każdego z zaburzeniami obsesyjno-kompulsyjnymi. Gratulacje, masz teraz obsesyjno-kompulsywny porządek!”
Chociaż nie jest to źle zamierzone, żarty takie - i żarty takie jak Colbert - potwierdzają pogląd, że OCD nie jest czymś.
Colbert nie jest pierwszą osobą, która żartuje o tym, jak ludzie z OCD radzą sobie w czasach, gdy zachęca się do nadmiernego mycia rąk. Te żarty krążyły na Twitterze i Facebooku.
Wall Street Journal opublikował nawet artykuł zatytułowany „Wszyscy potrzebujemy OCD teraz”, w którym psychiatra mówi o tym, jak wszyscy powinniśmy przyjąć bardziej rygorystyczne nawyki higieniczne.
Nie powiem ci, że żart Colberta nie jest śmieszny. To, co zabawne, jest subiektywne i nie ma nic złego w robieniu odgrywanego żartu.
Problem z żartem Colberta polega na tym, że - zabawny czy nie - jest szkodliwy.
Kiedy utożsamiasz OCD z obsesyjnym myciem rąk, szerzysz wszechobecny mit na temat naszego stanu: że OCD to tylko czystość i porządek
Nie mogę przestać się zastanawiać, o ile łatwiej byłoby mi uzyskać pomoc, której potrzebowałem, gdyby nie istniały stereotypy związane z OCD.
A jeśli społeczeństwo rozpozna prawdziwe objawy OCD? A co by było, gdyby postacie z OCD w filmach i książkach miały szereg obsesyjnych myśli i kompulsji?
Co by było, gdybyśmy odeszli na emeryturę, gdy ludzie z OCD obsesyjnie myli ręce i zamiast tego mieli media pokazujące pełne spektrum tego, jak to jest mieć OCD?
Być może więc szukałbym pomocy wcześniej i rozpoznałbym, że moje natrętne myśli są objawami choroby.
Zamiast uzyskać pomoc, byłem przekonany, że moje myśli są dowodem na to, że jestem zły i nieświadomy faktu, że to choroba psychiczna.
Ale gdybym obsesyjnie umył ręce? Prawdopodobnie domyśliłbym się wcześniej, że miałem OCD i mogłem uzyskać pomoc lata wcześniej.
Co więcej, te stereotypy izolują. Jeśli OCD nie przejawia się w sposób, w jaki ludzie myślą, że objawia się OCD, Twoi bliscy będą mieli trudności ze zrozumieniem go. Jestem stosunkowo schludny, ale z pewnością nie jestem obsesyjnym sprzątaczem, co oznacza, że wiele osób nie wierzy, że moje OCD jest prawdziwe.
Nawet moi najlepsi przyjaciele walczą o połączenie moich ciągłych ruchów dłoni ze stereotypami OCD, które widzieli przez tyle lat.
Dla tych z nas z OCD „obsesyjno-kompulsywny porządek” jest prawdopodobnie najgorszym sposobem opisania tego, jak się obecnie czujemy
Nie tylko mamy do czynienia z wieloma sytuacjami wywołującymi niepokój - w tym samotnością, powszechnym bezrobociem i samym wirusem - mamy także do czynienia z błędnie poinformowanymi dowcipami, które sprawiają, że czujemy się jak puenta zamiast ludzi.
Żart Stephena Colberta o OCD może nie był zły, ale te żarty aktywnie szkodzą ludziom takim jak ja.
Te stereotypy przesłaniają rzeczywistość tego, co to znaczy żyć z OCD, utrudniając nam znalezienie pomocy - coś, czego wielu z nas bardzo teraz potrzebuje, a niektórzy nawet nie zdają sobie z tego sprawy.
Sian Ferguson jest niezależną pisarką i dziennikarką mieszkającą w Grahamstown w RPA. Jej pisarstwo obejmuje zagadnienia związane ze sprawiedliwością społeczną i zdrowiem. Możesz skontaktować się z nią na Twitterze.