W tym artykule używa się mocnego języka i nawiązuje do napaści seksualnej
Doskonale pamiętam pierwszy raz, kiedy mnie wezwano.
Miałem 11 lat w wiosenny dzień, czekając na werandzie naszego bloku, podczas gdy mój ojciec szperał w środku w poszukiwaniu inhalatora.
Miałem cukierkową laskę, resztki i doskonale zakonserwowane ze świąt Bożego Narodzenia, zwisającą mi z ust.
Natychmiast przeszedł mężczyzna. I przez ramię rzucił od niechcenia: „Chciałbym, żebyś mnie tak ssała”.
W mojej dojrzewającej naiwności nie do końca rozumiałem, o co mu chodzi, ale mimo to pojąłem jego sugestywność. Wiedziałem, że poniża mnie to, jak nagle straciłem kontrolę i wstydziłem się.
Pomyślałem, że coś w moim zachowaniu wywołało ten komentarz. Nagle byłam bardzo świadoma swojego ciała i reakcji, jakie może wywołać u dorosłych mężczyzn. A ja się bałam.
Ponad 20 lat później nadal jestem nękany na ulicy - od pozornie nieszkodliwych próśb o mój numer telefonu po komentowanie moich piersi i tyłka. Mam również historię wykorzystywania emocjonalnego i seksualnego, napaści na tle seksualnym i przemocy ze strony partnerów, co pozostawiło mnie na całe życie w uczuciu traktowania jak coś.
Z biegiem czasu to doświadczenie głęboko wpłynęło na moją zdolność do czucia się komfortowo w swoim ciele. Fakt, że w końcu rozwinąłem się w zaburzenie odżywiania, może nie być zaskakujący.
Pozwól mi wyjaśnić.
Od wiązania standardów piękna po powszechność przemocy seksualnej, ryzyko rozwoju zaburzeń odżywiania jest wszędzie. Można to wytłumaczyć tak zwaną teorią uprzedmiotowienia.
Jest to struktura, która bada, jak doświadcza się kobiecości w społeczno-kulturowym kontekście uprzedmiotowienia seksualnego. Daje nam również wgląd w to, jak ciągła seksualizacja może wpływać na zdrowie psychiczne, w tym zaburzenia odżywiania.
Poniżej znajdziesz trzy różne sposoby interakcji uprzedmiotowienia seksualnego i zaburzeń odżywiania oraz jeden naprawdę ważny wniosek.
1. Standardy piękna mogą prowadzić do obsesji na punkcie ciała
Niedawno, gdy dowiedziałem się, czym się zajmuję na życie, mężczyzna, który wiózł mnie taksówką, powiedział mi, że nie wierzy w standardy piękna.
- Ponieważ mnie to nie pociąga - powiedział.
„Typ modelu”.
Ale standardy piękna nie dotyczą tego, co jednostki, a nawet grupy, uważają za atrakcyjne. Zamiast tego, standardy dotyczą tego, czego uczymy się jako ideału - „typu modelu” - niezależnie od tego, czy zgadzamy się z tym urokiem, czy nie.
Standard piękna w Stanach Zjednoczonych i szybko na całym świecie - ze względu na kolonizujące skutki rozprzestrzeniania się zachodnich mediów - jest bardzo wąski. Między innymi od kobiet oczekuje się, że będą szczupłe, białe, młode, tradycyjnie kobiece, zdolne, z klasy średniej do wyższej i proste.
Nasze ciała są w ten sposób oceniane i karane według tych bardzo sztywnych standardów.
A internalizacja tych komunikatów - że nie jesteśmy piękni i dlatego nie zasługujemy na szacunek - może prowadzić do wstydu dla ciała, a tym samym do objawów zaburzeń odżywiania.
W rzeczywistości, jedno badanie z 2011 roku wykazało, że internalizacja wartości osoby, którą należy zdefiniować na podstawie jej atrakcyjności, „odgrywa ważną rolę w rozwoju problemów ze zdrowiem psychicznym u młodych kobiet”. Obejmuje to zaburzenia odżywiania.
Jak wspomniano wcześniej w tej serii, powszechne założenie, że obsesja na punkcie kobiecego piękna i związane z nią dążenie do szczupłości powoduje zaburzenia odżywiania, po prostu nie jest prawdą. Zamiast tego, rzeczywistość jest taka, że to presja emocjonalna związana ze standardami piękna wywołuje zły stan zdrowia psychicznego.
2. Molestowanie seksualne może wywołać nadzór nad sobą
Przypomnij sobie, jak się czułem, gdy zostałem wezwany jako młoda dziewczyna: od razu poczułem się zawstydzony, jakbym zrobił coś, co skłoniło mnie do komentarza.
W wyniku wielokrotnego zmuszania mnie do tego, zacząłem angażować się w samokontrolę, powszechne doświadczenie wśród kobiet.
Koncepcja samokontroli polega na tym, że osoba staje się nadmiernie skoncentrowana na swoim ciele, często w celu odwrócenia zewnętrznej uprzedmiotowienia. Może to być tak proste, jak patrzenie na ziemię, gdy przechodzisz obok grup mężczyzn, aby nie próbowali zwrócić Twojej uwagi lub nie jedzą bananów w miejscach publicznych (tak, to jest rzecz).
Może również objawiać się jako zaburzenie odżywiania w celu ochrony przed molestowaniem.
Zachowania żywieniowe, takie jak dieta powodująca „zniknięcie” masy ciała lub objadanie się w celu „ukrycia” masy ciała, są powszechne. Są to często podświadome mechanizmy radzenia sobie dla kobiet, które chcą uniknąć uprzedmiotowienia.
Proces myślowy brzmi: jeśli będę mógł kontrolować swoje ciało, może nie będziesz w stanie go skomentować.
Co więcej, molestowanie seksualne samo w sobie może przewidywać objawy zaburzeń odżywiania.
Dotyczy to nawet młodych ludzi.
Jak stwierdzono w jednym z badań, molestowanie na tle ciała (definiowane jako uprzedmiotawiające komentarze do ciała dziewczynki) miało negatywny wpływ na wzorce żywieniowe dziewcząt w wieku od 12 do 14 lat. Co więcej, może nawet przyczyniać się do rozwoju zaburzeń odżywiania.
Połączenie? Samokontrola.
Dziewczęta, które doświadczają molestowania seksualnego, częściej angażują się w tę nadmierną koncentrację, co skutkuje bardziej nieuporządkowanymi wzorcami żywieniowymi.
3. Przemoc seksualna może skutkować zaburzeniami odżywiania jako mechanizmem radzenia sobie
Definicje napaści seksualnej, gwałtu i wykorzystywania są czasami niejasne dla ludzi - w tym dla samych ocalałych.
Chociaż definicje te różnią się pod względem prawnym w poszczególnych stanach, a nawet w poszczególnych krajach, to, co łączy te wszystkie akty, to fakt, że mogą one prowadzić do zachowań związanych z zaburzeniami odżywiania, jako świadomy lub podświadomy mechanizm radzenia sobie.
Wiele kobiet z zaburzeniami odżywiania miało w przeszłości doświadczenia z przemocą seksualną. W rzeczywistości osoby, które przeżyły gwałt, mogą mieć większe niż inne prawdopodobieństwo spełnienia kryteriów diagnostycznych zaburzeń odżywiania.
Jedno z wcześniejszych badań wykazało, że 53 procent osób, które przeżyły gwałt, doświadcza zaburzeń odżywiania, w porównaniu z zaledwie 6 procentami kobiet bez historii przemocy seksualnej.
Co więcej, w innym starszym badaniu kobiety z historią wykorzystywania seksualnego w dzieciństwie „znacznie częściej” spełniały kryteria zaburzeń odżywiania. Było to szczególnie prawdziwe w połączeniu z doświadczaniem przemocy seksualnej w wieku dorosłym.
Chociaż sama napaść seksualna nie wpływa na nawyki żywieniowe kobiety, zespół stresu pourazowego (PTSD), którego niektórzy doświadczają, może być czynnikiem pośredniczącym - a raczej tym, co powoduje zaburzenia odżywiania.
Krótko mówiąc, przyczyną, dla której przemoc seksualna może prowadzić do zaburzeń odżywiania, jest prawdopodobnie spowodowana przez nią trauma.
Nie oznacza to jednak, że u wszystkich osób, które przeżyły przemoc seksualną, wystąpią zaburzenia odżywiania lub że wszystkie osoby z zaburzeniami odżywiania doświadczyły przemocy seksualnej. Ale oznacza to, że ludzie, którzy doświadczyli obu, nie są sami.
Autonomia i zgoda mają ogromne znaczenie
Kiedy przeprowadzałam wywiady z kobietami w ramach pracy doktorskiej na temat zaburzeń odżywiania i seksualności, wyraziły one wiele doświadczeń z uprzedmiotowieniem: „To tak, jakby [seksualność] nigdy nie należała do ciebie” - powiedziała mi jedna z kobiet.
„Czułem się, jakbym po prostu próbował nawigować po tym, co inni ludzie na mnie rzucili”.
To ma sens, że zaburzenia odżywiania mogą być powiązane z przemocą seksualną. Często są rozumiane jako skrajne odzyskanie kontroli nad własnym ciałem, zwłaszcza jako niewłaściwy mechanizm radzenia sobie z traumą.
Rozsądne jest więc również to, że rozwiązanie w zakresie naprawy relacji z seksualnością w wyzdrowieniu z zaburzeń odżywiania i zakończeniu przemocy seksualnej jest takie samo: odbudowanie poczucia osobistej autonomii i żądanie poszanowania zgody.
Na koniec moi uczestnicy wyjaśnili mi, że tym, co pomogło im z radością zaangażować się w swoją seksualność - nawet pomimo dodatkowej presji związanej z zaburzeniami odżywiania - były pełne zaufania relacje z ludźmi, którzy szanowali swoje granice.
Dotyk stał się łatwiejszy, gdy dano im miejsce na nazwanie swoich potrzeb. I wszyscy powinniśmy mieć taką możliwość.
I to kończy serię o zaburzeniach odżywiania i seksualności. Mam nadzieję, że jeśli odejmiesz cokolwiek z tych ostatnich pięciu dyskusji, zrozumiesz znaczenie:
- wierząc w to, co ludzie mówią o sobie
- poszanowanie ich autonomii cielesnej
- trzymaj ręce - i swoje komentarze - przy sobie
- pozostawanie pokornym w obliczu wiedzy, której nie masz
- kwestionowanie twojej idei „normalności”
- tworzenie przestrzeni dla ludzi do bezpiecznego, autentycznego i szczęśliwego odkrywania swojej seksualności
Dr Melissa A. Fabello jest feministyczną edukatorką, której praca koncentruje się na polityce ciała, kulturze piękna i zaburzeniach odżywiania. Śledź ją na Twitterze i Instagramie.