Zanim skończyłam 50 lat, zapytałam jedną z moich najbliższych starszych przyjaciół, jak przeżyła menopauzę. Podzieliła się, że była to potężna inicjacja w „starość”, ale przyznała, że nie było to łatwe. Czuła się sfrustrowana niewytłumaczalnym przyrostem masy ciała, uderzeniami gorąca i ciągłym budzeniem się w nocy.
Słuchanie jej historii było fascynujące. Przypomniał mi się czas ciąży. Każdy miał inną historię o bólu i intensywności porodu. Byłem tam, z brzuchem pełnym dziecka, nieco skamieniały i zastanawiałem się: jak kobiety przez to przechodzą i wychodzą na drugą stronę?
Gdy zbliżała się menopauza, pomyślałem sobie: „To będzie trudne i zamierzam tego nienawidzić. Mam nadzieję, że przeżyję!”
Dlaczego tak się bałem? Pozwól mi wyjaśnić.
Przystosowanie się do nowej normy
W 2008 roku zdiagnozowano u mnie utajoną autoimmunologiczną cukrzycę typu 1 u dorosłych (LADA). To oznaczało, że potrzebowałem dużo czasu, zanim moja trzustka przestała wytwarzać insulinę.
Nasze ciała używają insuliny do regulowania ilości cukru we krwi. Insulina działa jak drzwi, które pozwalają glukozie (energii) dostać się do komórki. Nasz mózg potrzebuje glukozy do zasilania naszego układu nerwowego. Jeśli mamy za dużo lub za mało glukozy, w zasadzie ryzykujemy uszkodzenie narządów, tkanek i nerwów w naszym ciele.
Kiedy cukrzyca typu 1 pojawia się w wieku dorosłym, jej początek spowodował pewien czynnik. Nauka wciąż próbuje ustalić, co to jest, ale dowody sugerują, że ma to związek ze stresorami środowiskowymi lub emocjonalnymi, złym stanem jelit lub posiadaniem pewnych markerów genetycznych w DNA.
Zdiagnozowano mnie w wieku 42 lat podczas podróży po świecie jako globalna nauczycielka jogi. Szczerze mówiąc, zaakceptowanie diagnozy zajęło mi lata. Im bardziej zaprzeczałem, tym byłem bardziej chory. W końcu musiałem zmierzyć się z prawdą: organizm nie funkcjonuje bez insuliny.
Sześć lat po zdiagnozowaniu zacząłem robić codzienne zastrzyki, aby ustabilizować poziom cukru we krwi. Co za ulga w końcu przyznać, że potrzebowałem wsparcia medycznego. A potem, kiedy dostosowywałam się do mojej nowej normy, zgadliście - menopauza.
Odporność kobiet
Mój okres ustał i zaczęły się uderzenia gorąca. Poczucie elektrycznych wibracji voodoo wędrowało od palców u nóg do czubka głowy. Całe moje ciało było tak gorące, że musiałem rozebrać się do majtek, podczas gdy ze wszystkich porów spływały wiadra potu.
Ale pomimo niezręczności związanej z rozgrzewaniem się we wszystkich niewłaściwych miejscach, menopauza również skłoniła mnie do zastanowienia się nad tym, jak odporne jesteśmy jako kobiety. Nie chodzi tylko o to, że przechodzimy przez okres dojrzewania, ciążę i menopauzę, czy też wychowujemy dzieci do dorosłości i zajmujemy się naszą rodziną i przyjaciółmi. Bardzo nam zależy, ciężko pracujemy i nadal podejmujemy się wszystkiego, co możemy. Jeśli przestaniesz o tym myśleć, kobiety są nieskazitelnymi diamentami. Możemy myśleć, że nie jesteśmy idealni, ale w rzeczywistości jesteśmy silni i genialni.
Życie z przewlekłą chorobą, taką jak cukrzyca typu 1, to nie piknik. Utrzymanie stałego poziomu w środku mojego intensywnego życia było wyzwaniem. Wrzucanie miesiączki do miksu było wyniszczające. Myślę, że dlatego tak bardzo bałem się menopauzy. Kiedy już coś wymyśliłem, zacząłem krwawić, a cukry we krwi z rollercoaster zabierały mnie na przejażdżkę. Byłam przekonana, że menopauza tylko pogorszy sytuację.
Na szczęście się myliłem.
Powody, dla których jestem wdzięczny za menopauzę
Menopauza w większości ustabilizowała mój poziom cukru we krwi. Były też inne pozytywy:
1. Mam wbudowany system ciągłego monitorowania glukozy. Kiedy żyjesz z cukrzycą, dobrze jest wiedzieć, co dzieje się z poziomem cukru we krwi w nocy. Budząc się w nocy z uderzeniami gorąca, mogę wypatrywać potencjalnego niskiego poziomu.
2. Koniec z wahaniami nastroju! Już się nie rozbijam i nie palę z napięciem przedmiesiączkowym.
Udostępnij na Pinterest
3. Mam darmowe włosy z solą i pieprzem. Po co płacić fortunę za pasmo włosów, skoro natura rozdaje je za darmo?
4. Oszczędzam na kremie do skóry! Zamiast potrzebować różnych kremów do różnych konsystencji skóry, jest tylko sucha, sucha i bardziej sucha. Tylko 100-procentowe masło shea wystarcza.
Udostępnij na Pinterest
5. Ubieram się zimą na lato i tworzę własną haute couture. Znalazłem sposób na dopasowanie letnich ubrań do zimowych akcesoriów, dzięki czemu mogę się rozebrać w dowolnym miejscu i czasie, zachowując przy tym odrobinę stylu.
6. Koniec ze szpinakiem w późnych godzinach nocnych, aby utrzymać poziom żelaza. Byłem wegetarianinem, a czasem weganinem przez większość mojego życia. Zjadłem tyle szpinaku, żeby to zrekompensować, że poczułem się jak marynarz Popeye!
7. Oszczędzam środowisko. Nigdy więcej tamponów i podpasek w koszu.
8. Nigdy nie jest mi zimno! (Uwielbiam ten.)
9. Potrafię z porzuceniem uprawiać dziki seks i nie martwić się zajściem w ciążę (to znaczy, jeśli kiedykolwiek mam na to ochotę).
Udostępnij na Pinterest
10. Chętnie spędzam czas ze mną. Zniknęło poczucie izolacji i samotności lub myśl, że coś jest nie tak z tym, kim jestem.
Konkluzja
Oprócz wszystkich tych powodów menopauza całkowicie zmieniła sposób, w jaki podchodzę do mojego zdrowia i dobrego samopoczucia. Jestem bardziej wrażliwy na swoje emocje, mniej biję się i stawiam się na pierwszym miejscu, kiedy czuję się przytłoczony.
A największy na wynos? Menopauza nauczyła mnie akceptować rzeczy dokładnie takie, jakie są.
U Rachel zdiagnozowano cukrzycę typu 1 LADA w 2008 roku w wieku 42 lat. Zaczęła jogę w wieku 17 lat, a 30 lat później nadal z pasją praktykuje, ucząc zarówno nauczycieli, jak i początkujących na warsztatach, szkoleniach i odosobnieniach za granicą. Jest matką, wielokrotnie nagradzanym muzykiem i pisarką. Aby dowiedzieć się więcej o Rachel, odwiedź www.rachelzinmanyoga.com lub jej blog