Pewien Psychiatra Omawia Własne Doświadczenie W Terapii

Spisu treści:

Pewien Psychiatra Omawia Własne Doświadczenie W Terapii
Pewien Psychiatra Omawia Własne Doświadczenie W Terapii

Wideo: Pewien Psychiatra Omawia Własne Doświadczenie W Terapii

Wideo: Pewien Psychiatra Omawia Własne Doświadczenie W Terapii
Wideo: Relacja terapeutyczna i jej rola w terapii w nurcie psychodynamicznym-psychoterapeuta Marta Plichta 2024, Może
Anonim

Podczas mojego pierwszego roku jako rezydent psychiatrii na szkoleniu stanąłem przed wieloma osobistymi wyzwaniami, w szczególności odejście od mojej rodziny i przyjaciół po raz pierwszy w historii. Miałem trudności z przystosowaniem się do życia w nowym miejscu i zacząłem odczuwać depresję i tęsknotę za domem, co ostatecznie doprowadziło do spadku moich wyników w nauce.

Jako ktoś, kto uważa się za perfekcjonistę, byłem upokorzony, gdy później zostałem umieszczony na zawieszeniu akademickim - a jeszcze bardziej, gdy zdałem sobie sprawę, że jednym z warunków mojego okresu próbnego było to, że muszę zacząć spotykać się z terapeutą.

Jednak patrząc wstecz na moje doświadczenie, była to jedna z najlepszych rzeczy, jakie kiedykolwiek mi się przydarzyły - nie tylko dla mojego osobistego dobrego samopoczucia, ale także dla moich pacjentów.

To ja miałem pomagać innym - nie na odwrót

Kiedy po raz pierwszy powiedziano mi, że muszę skorzystać z pomocy terapeuty, skłamałbym, gdybym powiedział, że nie jestem trochę urażony. W końcu to ja mam pomagać ludziom, a nie na odwrót, prawda?

Okazuje się, że nie byłem sam w tej mentalności.

Ogólna perspektywa w środowisku medycznym jest taka, że walka równa się słabości, co obejmuje konieczność wizyty u terapeuty.

W rzeczywistości badanie przeprowadzone przez ankietowanych lekarzy wykazało, że obawa przed zgłoszeniem się do rady lekarskiej i przekonanie, że zdiagnozowanie problemów ze zdrowiem psychicznym jest krępujące lub wstydliwe, to dwa główne powody, dla których nie zwracali się o pomoc.

Zainwestowawszy tak wiele w naszą edukację i karierę, potencjalne konsekwencje zawodowe pozostają ogromnym strachem wśród lekarzy, zwłaszcza że niektóre stany wymagają od lekarzy zgłaszania historii diagnoz psychiatrycznych i leczenia do naszych państwowych komisji licencyjnych.

Mimo to wiedziałem, że szukanie pomocy dla mojego dobrego samopoczucia psychicznego nie podlega negocjacjom.

Otwarcie się i przyjęcie nowej „roli” było trudne

Udostępnij na Pinterest

W końcu znalazłem terapeutę, który był dla mnie odpowiedni.

Początkowo doświadczenie związane z chodzeniem na terapię było dla mnie pewnym zmaganiem. Jako ktoś, kto unikał otwierania się na moje emocje, poproszenie o zrobienie tego z zupełnie obcą osobą w środowisku zawodowym było trudne.

Co więcej, dostosowanie się do roli klienta, a nie terapeuty, wymagało czasu. Pamiętam chwile, kiedy dzieliłem się swoimi problemami z terapeutą, próbowałem analizować siebie i przewidywać, co powie mój terapeuta.

Powszechnym mechanizmem obronnym profesjonalistów jest skłonność do intelektualizacji, ponieważ utrzymuje naszą reakcję na osobiste problemy na poziomie powierzchownym, zamiast pozwalać sobie głębiej wnikać w nasze emocje.

Na szczęście mój terapeuta przejrzał to i pomógł mi zbadać tę skłonność do samoanalizy.

Wychowałem się w kulturze, w której szukanie pomocy było silnie piętnowane

Oprócz zmagania się z niektórymi elementami moich sesji terapeutycznych, zmagałem się także z dodatkowym piętnem szukania pomocy dla mojego zdrowia psychicznego jako mniejszości.

Wychowałem się w kulturze, w której zdrowie psychiczne jest nadal bardzo stygmatyzowane i przez to znacznie utrudniało mi to spotkanie z terapeutą. Moja rodzina pochodzi z Filipin i początkowo bałam się im powiedzieć, że w ramach stażu akademickiego muszę uczestniczyć w psychoterapii.

Jednak do pewnego stopnia użycie tego wymogu akademickiego jako przyczyny przyniosło poczucie ulgi, zwłaszcza że naukowcy pozostają priorytetem w rodzinach filipińskich.

Ogólnie rzecz biorąc, mniejszości rasowe i etniczne rzadziej korzystają z opieki psychiatrycznej, a zwłaszcza kobiety z mniejszości rzadko zgłaszają się do leczenia psychiatrycznego.

Terapia jest szerzej akceptowana w kulturze amerykańskiej, ale jej postrzeganie jako luksusu dla bogatych, białych ludzi pozostaje.

Kobietom kolorowym jest również dość trudno szukać leczenia zdrowia psychicznego ze względu na nieodłączne uprzedzenia kulturowe, które obejmują wizerunek silnej czarnej kobiety lub stereotyp, że osoby pochodzenia azjatyckiego są „wzorową mniejszością”.

Jednak miałem szczęście.

Podczas gdy od czasu do czasu otrzymywałem komentarze „po prostu się pomodl” lub „po prostu bądź silna”, moja rodzina wspierała moje sesje terapeutyczne po tym, jak zauważyła pozytywną zmianę w moim zachowaniu i pewności siebie.

Żaden podręcznik nie nauczy Cię, jak to jest siedzieć na krześle pacjenta

Udostępnij na Pinterest

W końcu poczułem się bardziej komfortowo, akceptując pomoc mojego terapeuty. Byłem w stanie odpuścić i swobodnie mówić o tym, co chodziło mi po głowie, zamiast próbować być zarówno terapeutą, jak i pacjentem.

Co więcej, chodzenie na terapię pozwoliło mi również uświadomić sobie, że nie jestem sam w swoich doświadczeniach i odebrało mi poczucie wstydu, jakie miałem, szukając pomocy. W szczególności było to nieocenione doświadczenie w pracy z moimi pacjentami.

Żaden podręcznik nie nauczy Cię, jak to jest siedzieć na krześle pacjenta ani nawet tego, jak trudno jest po prostu umówić się na pierwszą wizytę.

Jednak dzięki mojemu doświadczeniu jestem znacznie bardziej świadomy tego, jak niepokój może wywoływać, nie tylko po to, by omawiać osobiste problemy - przeszłe i obecne - ale przede wszystkim szukać pomocy.

Kiedy spotykam się po raz pierwszy z pacjentem, który może czuć się zdenerwowany i zawstydzony przyjściem, zwykle zdaję sobie sprawę, jak trudno jest szukać pomocy. Staram się pomóc zminimalizować piętno tego doświadczenia, zachęcając ich do ujawnienia swoich obaw związanych z wizytą u psychiatry oraz obaw związanych z diagnozami i etykietami.

Ponadto, ponieważ wstyd może być dość izolujący, często podkreślam podczas sesji, że jest to partnerstwo i zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby pomóc im osiągnąć ich cele”.

Dając naszym pacjentom możliwość wyrażenia swoich obaw, czują się widziani i słyszani, a także potwierdzają, że są ludźmi - a nie tylko diagnozą.

Najważniejsze

Naprawdę wierzę, że każdy specjalista zdrowia psychicznego powinien kiedyś przejść terapię.

Praca, którą wykonujemy, jest ciężka i ważne jest, abyśmy zajmowali się kwestiami, które pojawiają się podczas terapii i naszego życia osobistego. Ponadto nie ma większego sensu wiedzieć, jak to jest dla naszych pacjentów i jak trudna jest praca, którą wykonujemy w terapii, dopóki nie będziemy musieli usiąść na fotelu pacjenta.

Pomagając naszym pacjentom przetwarzać i otwierać się na ich zmagania, pozytywne doświadczenie z terapii staje się oczywiste dla otaczających ich osób.

Im bardziej zdajemy sobie sprawę, że nasze zdrowie psychiczne jest priorytetem, tym bardziej możemy wspierać się nawzajem w naszych społecznościach i zachęcać się nawzajem do uzyskania potrzebnej pomocy i leczenia.

Dr Vania Manipod, DO, jest psychiatrą z dyplomem zarządu, asystentem profesora klinicznego psychiatrii na Western University of Health Sciences, a obecnie prowadzi prywatną praktykę w Ventura w Kalifornii. Wierzy w holistyczne podejście do psychiatrii, które obejmuje techniki psychoterapeutyczne, dietę i styl życia, oprócz leczenia farmakologicznego, gdy jest to wskazane. Dr Manipod zyskała międzynarodową rzeszę fanów w mediach społecznościowych w oparciu o swoją pracę nad zmniejszeniem piętna zdrowia psychicznego, szczególnie za pośrednictwem swojego Instagrama i bloga Freud & Fashion. Ponadto przemawiała w całym kraju na takie tematy, jak wypalenie, uraz mózgu i media społecznościowe.

Zalecane: