Dla typowo rozwijającego się malucha 31 smaków lodów to spełnienie marzeń. Tak wiele pysznych wyborów! Który wybrać - gumę do żucia, miętową czekoladę czy kamienistą drogę? Więcej smaków = więcej zabawy!
Ale dla mojego dziecka, dorastającego z ADHD, 31 smaków do wyboru to problem. Zbyt wiele opcji może spowodować „paraliż analityczny” u niektórych dzieci z ADHD (choć z pewnością nie wszystkie), zmieniając stosunkowo prostą decyzję - na przykład, jaką zabawkę wybrać ze skarbca z nagrodami - w coś niezwykle twardego i powolnego.
1. Tak wiele możliwości, a tak mało czasu…
Kiedy nadszedł czas, aby mój syn zaczął pierwszą klasę, zdałem sobie sprawę, że nigdy nie będzie w stanie kupić szkolnego obiadu z powodu wyborów. Gorący lunch? Kanapka z serem? Kanapka z indykiem? Albo jogurt i ser typu string?
Co więcej, musiałby zdecydować z samego rana, aby jego nauczyciel mógł powiadomić kuchnię, ile posiłków każdego rodzaju ma przygotować. W myślach wyobrażałam sobie go zawijającego się i hulającego wiecznie, podczas gdy nauczyciel czekał, aż podejmie decyzję, a potem prawdopodobnie załamał się podczas lunchu, ponieważ chciał zmienić zdanie, ale nie mógł.
W tym momencie zdecydowałem, że będzie codziennie zabierał do szkoły suchy prowiant, aby oszczędzić nauczycielom dylematu czekania na jego decyzję. Zamiast tego zaoferowałbym mu bardzo ograniczoną liczbę wyborów: jabłka czy winogrona? Krakersy rybne czy batonik muesli? Zapobiegnięto katastrofie sfrustrowanego dziecka i nauczyciela.
Chociaż badania wskazują, że wiele dzieci z ADHD podejmuje decyzje szybciej - i bez dostatecznego rozważenia opcji, co skutkuje gorszymi wynikami - mój syn ma ogromne trudności z właściwym procesem decyzyjnym. Zapomnij o 31 smakach. Jest nam znacznie lepiej z 3!
2. Poza zasięgiem wzroku, z pamięci. I w zasięgu wzroku, także z pamięci
Psycholodzy mówią o wielkim postępie poznawczym, jaki osiąga dziecko, które rozwija „trwałość obiektu” - o zrozumieniu, że kiedy przedmiot opuszcza wzrok dziecka, przedmiot ten nadal istnieje. Niektóre dzieci z ADHD, jak mój syn, wykazują interesujący rodzaj trwałości obiektu.
Wiedzą, że rzeczy wciąż istnieją, kiedy ich nie widzą. Po prostu nie mają pojęcia, gdzie te rzeczy mogą się znajdować. Albo nie myślą o posiadaniu przedmiotu, kiedy może być potrzebny. Prowadzi to do niekończących się rozmów na temat zgubionych rzeczy („Gdzie jest twój planista?”, „Nie mam pojęcia”. „Szukałeś go?” „Nie”) i mnóstwo czasu spędzonego na szukaniu brakujących rzeczy.
W piątej klasie, po pięciu latach codziennego przynoszenia lunchu do szkoły (patrz nr 1), mój syn przez trzy dni w tygodniu zapominał o swoim pudełku śniadaniowym w klasie. Każdy rodzic ucznia w podstawówce wie, że wiele rzeczy zostaje porzuconych przez wszystkie dzieci (wystarczy spojrzeć na przepełnioną szkołę zagubionych i znalezionych). Ale dla niektórych dzieci z ADHD to, czego nie widać, nie jest pamiętane.
A nawet jeśli coś jest w zasięgu wzroku, może nie „rejestrować się” w świadomych myślach dziecka z ADHD. Mój syn ma zwyczaj upuszczania swojej bluzy na podłogę w pobliżu biurka, a następnie przechadzania się po niej i wokół niej całymi dniami, nie zdając sobie najmniejszej sprawy z tego, że to jego bluza na podłodze i przeszkadza. Są też opakowania po batonach musli, puste pudełka po sokach, kawałki papieru itp., Których wydaje się zupełnie nieświadomy, kiedy opuszczają jego rękę.
Jako jego rodzic wiem, że ma trwałość obiektu, więc widok zapomnianych skrawków gromadzących się wokół jego przestrzeni życiowej może być mylący, pozornie bez jego świadomości. Zaczynam myśleć, że ten sposób patrzenia na świat jest powiązany z punktem 3, ponieważ wymaga małego zainteresowania, pewnej wagi i pewnego wysiłku.
3. Małe zainteresowanie + znaczenie + wysiłek = to się nie dzieje
Każdy wykonuje jakąś mentalną kalkulację, gdy staje przed zadaniem, które należy wykonać: ważą zainteresowanie i wagę zadania z wysiłkiem wymaganym do wykonania zadania, a następnie odpowiednio reagują. Kiedy zadanie jest ważne, ale wymaga pewnego wysiłku (na przykład regularne branie prysznica), większość ludzi zda sobie sprawę, że ważność przewyższa wymagany wysiłek, a tym samym wykonuje zadanie.
Ale dla mojego syna sytuacja wygląda nieco inaczej.
Jeśli zadanie jest mało interesujące, (w pewnym sensie) ważne i wymaga pewnego wysiłku (na przykład odłożenie czystych ubrań i nie rzucanie ich na podłogę), mogę prawie zagwarantować, że zadanie nie zostanie wykonane. Bez względu na to, ile razy zwracam uwagę, o ile trudniej mojemu synowi utrudnia życie, nie kładąc rzeczy tam, gdzie powinny (czyste ubrania w szufladach, brudne ubrania w koszu), wydaje się, że nie do końca rozumie, o co chodzi.
Równanie
[małe zainteresowanie + pewne znaczenie + trochę wysiłku = łatwiejsze życie]
nie wydaje się obliczać dla niego. Zamiast tego to, co widzę najczęściej, to
[małe zainteresowanie + pewne znaczenie + bardzo niechętny wysiłek = rodzaj zadania lub w większości ukończone]
Przez lata nauczyłem się, że wykorzystywanie zajęć o wysokim odsetku jako zachęty do ukończenia zajęć o niskim odsetku jest często skutecznym sposobem na załatwienie spraw mało interesujących.
4. Czas jest względny
Niektórzy młodzi ludzie z ADHD mają poważne problemy z pojęciem czasu. Kiedy proszę mojego syna, aby zrobił coś, co jego zdaniem wymaga dużego wysiłku, na przykład odkurzenie dywanu, jego reakcja jest taka: „To zajmie WIECZNIE !!”
Jednak kiedy jest zaangażowany w przyjemną czynność, taką jak granie w grę wideo, i powiedziano mu, że czas przestać, wykrzyknie: „Ale ja prawie wcale nie grałem !!”
W rzeczywistości ilość czasu spędzonego na odkurzaniu mogła wynosić tylko 10 minut w porównaniu z 60 minutami w przypadku gry wideo, ale jego percepcja jest wypaczona. W rezultacie stałem się wielkim fanem timerów i zegarów, które pomagają mojemu synowi bardziej realistycznie oceniać czas. To ważna umiejętność życiowa dla osób z ADHD, aby się rozwijać… i dla nas wszystkich. Wszyscy możemy tracić poczucie minut, kiedy robimy coś, co sprawia nam przyjemność!
Najważniejsze
Wychowywanie dzieci z ADHD może być trudne ze względu na ich inny sposób przetwarzania świata, ale poznanie sposobu, w jaki myślą i są podłączone, pomogło mi stać się lepszym rodzicem. Zawsze miło jest widzieć kreatywność i energię mojego syna. Gdyby tylko mógł znaleźć kreatywny sposób na śledzenie swojego pudełka na drugie śniadanie…