Mam nadzieję, że pewnego dnia zamknięcie świata będzie tylko historią, o której będę mógł opowiedzieć swoim dzieciom.
Opowiem im, jak spędzali wolny czas i jak bardzo zaimponowali mi swoim planem zajęć w domu. Jak bardzo uwielbiałem widzieć ich kreatywność w domu, na przykład koncert, który zagrali w naszym salonie, gry, które wymyślili, gdy wyszedł nasz internet, i słodkie noce, które spędzali w swoich pokojach w nocy.
Kiedy będą starsze, prawdopodobnie wyznam im niektóre z trudnych elementów, które pominąłem w tej historii.
O tym, jak zadzwoniła do mnie ich babcia, kiedy znalazła w sklepie papier toaletowy, jakby był świąteczny poranek, a potem płakała na naszym podjeździe, bo nie mogła ich przytulić. Jak nawet odbieranie poczty sprawiało wrażenie, że ryzykowaliśmy życie i jak bardzo martwiliśmy się ich tatą i mną, mimo że staraliśmy się, aby razem spędziliśmy razem czas dla ich dobra.
Mam nadzieję, że dojdziemy do punktu, w którym ten czas w naszym życiu stanie się tylko odległym wspomnieniem, historią „pod górę w obie strony” z przeszłości, którą będziemy mogli opowiedzieć.
Ale prawda jest taka, że nawet jeśli tak się stanie, wiem, że to doświadczenie zmieniło nasze rodziny - i sposób, w jaki jestem rodzicem - na zawsze.
Ponieważ ten wirus nas zmienił. Ten czas mnie zmienił.
Moje dzieci mogą jeszcze tego nie rozumieć, ale oto, co powiem im w przyszłości, jako rodzic po pandemii:
Może chusteczki wcale nie są takie dziwne
Tym razem była otwierająca oczy i raczej zaskakująca świadomość, ile cholernego papieru toaletowego nasza 7-osobowa rodzina zużywa na co dzień (to znaczy, nie możesz jeszcze policzyć dziecka, ale 7 brzmi bardziej imponująco, więc idę z tym).
Kiedyś myślałem, że wycieranie nosa chusteczką to rażący nawyk starych ludzi, ale wiesz co? Teraz rozumiem. Często to rozumiem.
Śmiało i zrób to wideo TikTok
W tym czasie niepewności przypomniałem sobie, że internet naprawdę może być narzędziem łączącym nas wszystkich, ponieważ czasami potrzebujemy tylko odrobiny lekkości w surowej rzeczywistości.
Wydaje się to takie głupie, ale ludzie, którzy poświęcili czas na zrobienie mema, który mnie rozśmieszył lub ten film TikTok, który pomógł mi oderwać się od globalnej śmiertelności na minutę, abym mógł spać w nocy, są dla mnie bohaterami teraz.
PS Jeśli mój 11-latek czyta to: Nie, nadal nie możesz mieć telefonu, przepraszam, jeśli to było zagmatwane.
Twoje historie mają znaczenie
Jestem pisarzem, więc zawsze wierzyłem w siłę słów - ale teraz, bardziej niż kiedykolwiek, przypomina mi się, że w czasach kryzysu ważne są nasze historie.
Lekarz na ostrym dyżurze wypowiadający się ze swojego szpitala, w którym ciężarówka chłodnia trzyma martwe ciała, historie pielęgniarek owijających się w worki na śmieci w nieudolnej próbie ochrony, historie rodzin, które wspólnie stawiały czoła wirusowi - to historie, które sprawiają, że trafiają do naszych serc, wbijają się w nasze mózgi i pobudzają nas do działania.
Twoje historie mają moc. Powiedz im.
Jesteś piękna taka jaka jesteś
To może być lekcja bardziej dla mojej córki niż dla mojego syna, który regularnie wybiera bieliznę na czubku głowy jako modę, ale ta pandemia miała dziwny efekt, że znów rozebrała nas do samych podstaw.
Nie ma wyjścia, aby nikomu zaimponować, żadnych wycieczek do salonu, żadnych zabiegów przedłużania rzęs, wizyt w mikrobladowaniu, woskowania, opalania w sprayu czy zakupów w Ulta.
I to była dziwna ulga? Mam nadzieję, że jest to coś, czego moje dzieci mogą się trzymać, gdy dorastają, ponieważ to po prostu pokazuje, że naprawdę nie potrzebujesz tego, aby być najpiękniejszym.
Nie zawsze chodzi o ciebie
Jeśli ten wirus czegoś nas nauczył, mam nadzieję, że jest to wiadomość, że życie jest większe niż tylko ty.
Tak wielu z nas na początku zostało poinformowanych, że aby powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa, musimy zostać w domu i usłuchaliśmy tego wezwania. Nie tylko po to, aby chronić siebie, ale także innych.
Czasami trzeba spojrzeć na szerszą perspektywę, aby zrobić to, co właściwe.
Lepiej doceniasz to jedzenie na swoim stole
Do tej pory nasza rodzina - a głównie nasz naród jako całość - działała w oparciu o wygodę.
Głodny? Możesz dosłownie nacisnąć przycisk i zamówić dostawę jedzenia do domu. Ale teraz sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Musieliśmy cofnąć się o krok i całkowicie przewartościować sposób, w jaki karmimy nasze rodziny.
Czy naprawdę chcemy kupić to jedno pudełko słodkich płatków zbożowych za 4 dolary, czy też ta gigantyczna puszka płatków owsianych, która może nas karmić tygodniami, to lepszy zakup? Czy naprawdę warto ryzykować, aby iść do sklepu spożywczego i walczyć o ostatnią pierś z kurczaka w sklepie już teraz? A jak dostosujesz się, gdy zwykły sposób robienia zakupów lub składania zamówień po prostu nie jest już możliwy?
Chodzi o to, że po raz pierwszy od dłuższego czasu wielu z nas było zmuszonych zdać sobie sprawę, że jedzenie nie pojawia się tylko w magiczny sposób - istnieje długi łańcuch niewidzialnej pracy, której potrzeba, aby dostać się na nasze talerze.
Kiedy nagle nie jesteś pewien, czy ten łańcuch wytrzyma, zaczynasz doceniać to, co masz, o wiele bardziej. Generacja #finishyourplate właśnie stała się bardzo realna. Aha, i jeśli możesz, posadź ogród.
Jesteś silniejszy niż myślisz
Naprawdę jesteś.
Możesz robić trudne rzeczy. A kiedy robisz te trudne rzeczy, możesz przyznać, że są trudne, ponieważ to nie czyni cię słabym.
Jesteś moją nadzieją
Widząc cię teraz, w domu, z niewinnością dzieciństwa, która cię otacza, daje mi nadzieję na przyszłość.
Widzę, jak kopiesz w ziemi, zafascynowany niewidocznymi stworzeniami w wodzie stawu, po tym, jak rozmawialiśmy o lekcji o mikrobach, i wyobrażam sobie ciebie jako naukowca na pierwszej linii frontu lekarstwa na inną chorobę pewnego dnia.
Słyszę twój słodki głos i jestem upokorzony sposobem, w jaki muzyka może dotykać dusz bez względu na to, gdzie się znajdują.
Patrzę, jak kolorujesz z taką koncentracją i zastanawiam się, czy któregoś dnia będziesz podpisywać prawa w życie z takim samym skupieniem i determinacją.
Mam nadzieję, ponieważ jesteście pokoleniem, które wyjdzie z tej pandemii, ukształtowane i ukształtowane przez lekcje, których was nauczyła.
Mam nadzieję, ponieważ od czasów, gdy świat wokół nas zamykał się, to, co naprawdę się liczy - posiadanie was wszystkich razem - nigdy nie było bardziej święte.
Chaunie Brusie jest pielęgniarką porodową, która została pisarką i świeżo upieczoną pięcioletnią mamą. Pisze o wszystkim, od finansów po zdrowie, po to, jak przetrwać te wczesne dni rodzicielstwa, kiedy wszystko, co możesz zrobić, to pomyśleć o całym śnie, którego nie śpisz. Śledź ją tutaj.