To, co zaczęło się jako pełen wrażeń dzień świętowania urodzin jej dzieci, zakończyło się jesienią, która na zawsze zmieniła życie dr Faye Jamali.
Pod koniec przyjęcia urodzinowego Jamali poszła do swojego samochodu po torby ze smakołykami dla dzieci. Kiedy szła po parkingu, poślizgnęła się i złamała nadgarstek.
Uraz spowodował, że 40-letni wówczas Jamali w 2007 roku przeszedł dwie operacje.
„Po operacjach chirurg ortopeda dał mi kilka leków przeciwbólowych” - mówi Jamali Healthline.
Mając 15-letnie doświadczenie jako anestezjolog, wiedziała, że recepta była wówczas standardową praktyką.
„W szkole medycznej, rezydencji i naszych [klinicznych] miejscach pracy powiedziano nam, że… nie było problemu z uzależnieniem od tych leków, jeśli były one stosowane w leczeniu bólu pooperacyjnego” - mówi Jamali.
Ponieważ odczuwała silny ból, Jamali przyjmowała Vicodin co trzy do czterech godzin.
„Ból poprawił się dzięki lekom, ale zauważyłem, że kiedy brałem leki, nie byłem już tak zestresowany. Jeśli pokłóciłam się z mężem, nie obchodziło mnie to i nie bolało mnie to tak bardzo. Leki wydawały się sprawiać, że wszystko było w porządku”- mówi.
Emocjonalne skutki narkotyków sprawiły, że Jamali spadł po śliskim zboczu.
Przez lata cierpiała również na migrenowe bóle głowy. Kiedy zaatakowała migrena, czasami trafiała na izbę przyjęć z zastrzykiem narkotyków w celu złagodzenia bólu.
„Pewnego dnia, pod koniec mojej zmiany, dostałem naprawdę silnej migreny. Pod koniec dnia wyrzucamy nasze odpady na narkotyki w maszynie, ale przyszło mi do głowy, że zamiast je marnować, mogę po prostu wziąć lekarstwa, aby wyleczyć mój ból głowy i uniknąć chodzenia na ostry dyżur. Pomyślałem, że jestem lekarzem, po prostu sobie wstrzyknę”- wspomina Jamali.
Poszła do łazienki i wstrzyknęła narkotyki w ramię.
„Od razu poczułem się winny, wiedziałem, że przekroczyłem granicę i powiedziałem sobie, że nigdy więcej tego nie zrobię” - mówi Jamali.
Ale następnego dnia, pod koniec jej zmiany, migrena ponownie uderzyła. Znalazła się z powrotem w łazience, wstrzykując leki.
„Tym razem po raz pierwszy poczułam euforię związaną z lekiem. Wcześniej tylko zajął się bólem. Ale dawka, którą sobie podałem, naprawdę sprawiła, że poczułem się, jakby coś pękło w moim mózgu. Byłem bardzo zdenerwowany tym, że miałem dostęp do tych niesamowitych rzeczy przez tyle lat i nigdy ich nie używałem”- mówi Jamali. „W tym momencie czuję, że mój mózg został porwany”.
W ciągu następnych kilku miesięcy stopniowo zwiększała swoją dawkę, próbując gonić to euforyczne uczucie. Po trzech miesiącach Jamali przyjmowała 10 razy więcej narkotyków niż po raz pierwszy wstrzyknięta.
Udostępnij na Pinterest
Twoja przeciętna osoba z uzależnieniami, tylko w białym fartuchu
Jamali szybko odkryła, że stereotyp „typowego uzależnionego” nie jest trafny i nie uchroni jej przed nałogiem.
Wspomina czasy, kiedy wdała się w bójkę z mężem i pojechała do szpitala, poszła prosto na salę pooperacyjną i wypisała leki z automatu narkotycznego pod nazwiskiem pacjenta.
„Przywitałem się z pielęgniarkami, poszedłem prosto do łazienki i zrobiłem zastrzyk. Obudziłem się na podłodze około godzinę lub dwie później z igłą w ręku. Wymiotowałem i oddałem na siebie mocz. Można by pomyśleć, że byłbym przerażony, ale zamiast tego umyłam się i byłam wściekła na męża, ponieważ gdybyśmy nie mieli tej kłótni, nie musiałabym iść i robić zastrzyki”- mówi Jamali.
Jamali mówi, że depresja kliniczna, którą rozwinęła w wieku 30 lat, przewlekły ból nadgarstka i migreny oraz dostęp do opioidów, spowodowały uzależnienie.
Jednak przyczyny uzależnienia są różne w zależności od osoby. Nie ma wątpliwości, że problem ten jest powszechny w Stanach Zjednoczonych, a Centers for Disease Control and Prevention donoszą, że w Stanach Zjednoczonych w latach 1999-2016 zmarło ponad 200 000 osób z powodu przedawkowania opioidów na receptę.
Ponadto liczba zgonów spowodowanych przedawkowaniem opioidów na receptę była 5 razy wyższa w 2016 r. Niż w 1999 r., A ponad 90 osób umierało każdego dnia z powodu opioidów w 2016 r.
Nadzieja Jamali polega na przełamaniu stereotypowego nałogowca, często przedstawianego w mediach i umysłach wielu Amerykanów.
„Stracimy pokolenie na tę chorobę, chyba że zainwestujemy pieniądze w wyzdrowienie i jeśli nie przestaniemy piętnować tego jako moralnego lub przestępczego upadku ludzi” - mówi.
Utrata pracy i uzyskanie pomocy
Kilka tygodni po tym, jak Jamali obudziła się przerażona w łazience w pracy, została przesłuchana przez personel szpitala o ilość lekarstw, które sprawdzała.
„Poprosili mnie o przekazanie odznaki i powiedzieli, że jestem zawieszony do czasu zakończenia śledztwa” - wspomina Jamali.
Tej nocy wyznała mężowi, co się dzieje.
„To był najgorszy moment w moim życiu. Już mieliśmy problemy małżeńskie i pomyślałam, że mnie wyrzuci, zabierze dzieci, a potem bez pracy i rodziny stracę wszystko”- mówi. „Ale właśnie zakasałam rękawy i pokazałam mu ślady na moich ramionach”.
Podczas gdy jej mąż był w szoku - Jamali rzadko pił alkohol i nigdy wcześniej nie brał narkotyków - obiecał wspierać ją w odwyku i rekonwalescencji.
Następnego dnia zgłosiła się do programu leczenia ambulatoryjnego w rejonie zatoki San Francisco.
Przez około pięć miesięcy spędziła cały dzień na rekonwalescencji, a wieczorem wracała do domu. Potem spędziła kilka miesięcy na spotkaniach ze swoim sponsorem i ćwiczeniach samopomocy, takich jak medytacja.
„Miałem ogromne szczęście, że miałem pracę i ubezpieczenie. Miałam holistyczne podejście do powrotu do zdrowia, które trwało rok”- mówi.
Podczas powrotu do zdrowia Jamali zdała sobie sprawę z piętna otaczającego uzależnienie.
„Ta choroba może nie była moją odpowiedzialnością, ale wyzdrowienie jest w 100 procentach moją odpowiedzialnością. Dowiedziałem się, że jeśli codziennie wracam do zdrowia, mogę mieć niesamowite życie. Właściwie to o wiele lepsze życie niż przedtem, ponieważ w moim starym życiu musiałem uśmierzać ból bez faktycznego odczuwania bólu”- mówi Jamali.
Około sześciu lat po wyzdrowieniu Jamali otrzymała diagnozę raka piersi. Po sześciu operacjach doszło do podwójnej mastektomii. Przez to wszystko mogła przez kilka dni przyjmować leki przeciwbólowe, zgodnie z zaleceniami.
„Dałam je mojemu mężowi i nie wiedziałam, gdzie są w domu. W tym czasie poprawiłam też moje spotkania regeneracyjne”- mówi.
Mniej więcej w tym samym czasie jej matka prawie umarła z powodu udaru.
„Byłem w stanie poradzić sobie z tym wszystkim bez polegania na substancji. Choć brzmi to absurdalnie, jestem wdzięczny za moje doświadczenie z nałogiem, ponieważ w trakcie rekonwalescencji zyskałem narzędzia”- mówi Jamali.
Nowa droga do przodu
Kalifornijska Rada Medyczna zajęła dwa lata, aby przeanalizować przypadek Jamali. Zanim postawili ją na okres próbny, przez dwa lata wracała do zdrowia.
Przez siedem lat Jamali raz w tygodniu badał mocz. Jednak po roku zawieszenia szpital pozwolił jej wrócić do pracy.
Jamali stopniowo wracał do pracy. Przez pierwsze trzy miesiące ktoś zawsze towarzyszył jej w pracy i monitorował jej pracę. Lekarz prowadzący jej wyzdrowienie przepisał również naltrekson, bloker opioidów.
Rok po zakończeniu stażu w 2015 roku zrezygnowała z pracy w anestezjologii, aby rozpocząć nową karierę w medycynie estetycznej, która obejmuje wykonywanie zabiegów takich jak botoks, wypełniacze i laserowe odmładzanie skóry.
„Mam teraz 50 lat i naprawdę nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału. Dzięki wyzdrowieniu jestem na tyle odważna, aby podejmować decyzje, które są dobre dla mojego życia”- mówi.
Jamali ma również nadzieję, że przyniesie dobro innym, opowiadając się za świadomością i zmianą uzależnienia od opioidów.
Chociaż czynione są kroki, aby pomóc złagodzić kryzys opioidowy, Jamali mówi, że należy zrobić więcej.
„Wstyd jest tym, co powstrzymuje ludzi przed otrzymaniem pomocy, której potrzebują. Dzieląc się swoją historią, nie mogę kontrolować opinii ludzi na mój temat, ale potencjalnie mogę pomóc komuś, kto tego potrzebuje”- mówi.
Jej nadzieją jest przełamanie stereotypowego nałogowca, często przedstawianego w mediach i umysłach wielu Amerykanów.
Jamali spędza również czas na rozmowach z lekarzami, którzy znajdują się w takiej samej sytuacji, w jakiej była kiedyś.
„Jeśli zaczęło się to od urazu ortopedycznego u kogoś takiego jak ja, po czterdziestce, bez historii problemów z narkotykami lub alkoholem, może się to przytrafić każdemu” - podkreśla Jamali. „I jak wiemy w tym kraju, tak jest”.