Życie z dużym zaburzeniem depresyjnym (MDD) może czasami powodować izolację. Możesz myśleć, że nie masz do kogo się zwrócić, ponieważ nikt nie rozumie. Możesz też czuć się zagubiony i niepewny, jak znaleźć drogę do uzdrowienia.
MDD jest nieprzewidywalne, ale można nim zarządzać. Poniżej znajduje się sześć inspirujących osób żyjących z MDD. Czytanie ich historii może pomóc Ci poczuć się mniej samotnym i poprowadzić Cię w Twojej podróży.
René Brooks, 33 - zdiagnozowany w 2010 roku
Moje epizody depresji mogą przyjść bez ostrzeżenia. Sprawiają, że jestem nieszczęśliwy, przygnębiony i nie mogę wstać z łóżka. Czuję się jak skorupa mojego zwykłego ja. Niektórzy myślą, że jestem leniwy, inni myślą, że żyję w świecie użalania się nad sobą, a inni myślą, że zmyślam. Ale nie jestem.
Musisz uzbroić się w cierpliwość i nie pozwolić, aby presja była „normalna”. Twoja wersja normalnego może różnić się od wersji innej osoby i to jest w porządku. To frustrujące, ale nie obwiniaj siebie, jeśli depresja nieoczekiwanie powróci.
Stopniowo uczę się, jak dobrze sobie radzić z tym, kim jestem. Jednym z powodów, dla których założyłem Black Girl, Lost Keys, było wyrażanie frustracji, którą czułem i pomaganie innym czuć się mniej odizolowanymi.
Jaime M. Sanders, 39 lat - zdiagnozowany w 2004 roku
Mimo że radzę sobie z tym za pomocą leków, życie z MDD jest trudne. Doświadczam zaostrzeń, które wydają się pojawiać znikąd. Negatywny głos w mojej głowie może być niezwykle głośny. Jeśli ulegnę negatywnym myślom, wpadnę w ciemność.
Otaczam się jak największą pozytywnością. Kiedy potrzebuję dnia zdrowia psychicznego, medytuję lub wychodzę na słońce. W trudne dni zanurzę się w mojej ulubionej trylogii „Władca Pierścieni”, aby oderwać się od bzdur, które dzieją się w mojej głowie.
Nie jesteś chorobą psychiczną. Kiedy po raz pierwszy zdiagnozowano mnie, nie sądziłem, że jestem wart miłości ani nie mam żadnej wartości. Teraz wiem, że jestem i to jest piękna rzecz.
D. Doug Mains, 30 - zdiagnozowany w 2016 roku
Nie ma szybkiego lekarstwa na MDD. Skuteczne leczenie MDD wymaga leków, terapii i podejmowania mądrych wyborów dotyczących stylu życia. Dla mnie oznacza to utrzymywanie czystości w szafie, rozwiązywanie krzyżówek i otwartość na nowe hobby i praktyki. Staram się być proaktywny poprzez zdrową rutynę.
Mimo to są dni, w których nie mogę walczyć. Kiedy czuję się słaby i bezwartościowy, opieram się na najbliższych mi. Ich miłość i wsparcie to moja tajna broń, kiedy nie mogę walczyć o siebie.
Jp Leet, 45 - zdiagnozowany w 2009 roku
Życie z depresją sprawia wrażenie, że jestem w odosobnieniu, a głośniki mówią mi, że przez cały dzień jestem bezwartościowy. Głośniki wyłączają się tylko wtedy, gdy śpię. Mogę spać tylko za pomocą leków.
W najtrudniejsze dni próbuję sobie przypomnieć, że jest droga do dobrego samopoczucia, po prostu jeszcze jej nie znalazłem. Wyrażenie tego, co czuję, na słowa pomaga mi poczuć się uziemionym Osobiście lubię blogować lub podcastować.
Kiedy po raz pierwszy zdiagnozowano u mnie MDD, pomyślałem, że będę musiał sam dźwigać ten ciężar. Jak ktokolwiek mógł mnie kiedykolwiek kochać? Teraz jestem zdumiony wielkością społeczności zdrowia psychicznego. Jest tak wielu ludzi, którzy chcą ci pomóc. Żałuję, że nie znalazłem ich wcześniej.
Fiona Thomas, 31 lat - zdiagnozowana w 2012 roku
Czasami będę przez kilka miesięcy czuć się absolutnie dobrze. Zacznę się zastanawiać, czy moja choroba jest prawdziwa. A kiedy najmniej się tego spodziewam, moja depresja powraca. Stres jest dla mnie głównym wyzwalaczem. Kiedy jestem bardzo zajęty w pracy, wpadam w smutny nastrój. Ponieważ prowadzę własną firmę, zarządzanie nią może być bardzo trudne.
Przez ostatnie kilka lat praktykowałem miłość własną. Kiedy żyjesz z depresją, miłość własna wymaga dużego zaangażowania. Dla mnie przetrwanie trudnych dni oznacza zmuszanie się do zwolnienia, odpoczynku, dobrego jedzenia i wyjścia na spacer.
Zarządzanie MDD jest procesem ciągłym. Musisz zaakceptować swój stan, aby nauczyć się dostosowywać do niego i czuć się dobrze. Pomaga również rozmowa o depresji. Dzielenie się swoimi uczuciami w mediach społecznościowych i na blogach było dla mnie bardzo pomocnym miejscem.
Tamiko Arbuckle, 51 lat - zdiagnozowano w 1993 roku
To tak, jakbym miał tę ciemną chmurę nad głową przez prawie połowę mojego życia. Czasami jest to biała, puszysta chmura na jasnoniebieskim niebie. W inne dni chmura jest bardzo ciemnoszara. Kiedy po raz pierwszy zdiagnozowano u mnie MDD, nie miałem pojęcia, z czym mam do czynienia. Myślę, że gdybym na początku prześledził swój nastrój i prowadził dziennik wdzięczności, zrobiłoby to dużą różnicę. Prowadzę teraz dziennik punktorów, a kiedy go czytam, widzę, jakie niesamowite jest moje życie.
Życie z depresją nie jest łatwe. Ciężko pracuję, aby o siebie zadbać i otaczać się miłością, kreatywnością i śmiechem. Moja depresja może pojawić się bez ostrzeżenia. To, jak na to reaguję, robi ogromną różnicę. Kiedy zaczynam opadać, do mnie należy zmiana sytuacji.
Jestem bardzo błogosławiony. Mam najbardziej kochającą rodzinę i przyjaciół, o jakie może poprosić dziewczyna. Depresja nie powstrzyma mnie przed życiem i radowaniem się życiem!