„Wellness” Jest Kodem Diety. Znowu Się Na To Nie Nabieram

Spisu treści:

„Wellness” Jest Kodem Diety. Znowu Się Na To Nie Nabieram
„Wellness” Jest Kodem Diety. Znowu Się Na To Nie Nabieram

Wideo: „Wellness” Jest Kodem Diety. Znowu Się Na To Nie Nabieram

Wideo: „Wellness” Jest Kodem Diety. Znowu Się Na To Nie Nabieram
Wideo: PRZEGLĄD MOJEGO ZAMÓWIENIA Z katalogu Oriflame nr 6 2021 | Nowe pozycje w katalogu Oriflame №7 2021 2024, Listopad
Anonim

Zdrowie i dobre samopoczucie dotykają każdego z nas inaczej. To historia jednej osoby

Znowu się na to nabrałem.

„Jesteście tu z powodu Wellness Clinic?” - zapytał recepcjonista. Arkusz logowania w schowku głosi, że klinika utraty wagi. Wszedłem z podniesioną ochroną.

Jadąc windą z gabinetu endokrynologa do kliniki odnowy biologicznej, przyjrzałem się plakatowi promocyjnemu. Zza pleksiglasu uśmiechały się różnorodne i porównywalne twarze.

Powiedzieli: „Moje ciało nie jest takie jak inne… Dlaczego moja dieta miałaby być?

To była kusząca koncepcja dla osoby na diecie przez całe życie. Wszedłem tam, pogrążony w strachu, że nigdy nie będę miał ciała, o którym „powinienem” mieć, takiego, które prawidłowo przetwarzałoby żywność i wytwarzało „odpowiednią” ilość hormonów.

Materiały marketingowe kliniki wykorzystywały wszystkie właściwe terminy, aby przekonać mnie, że ten program jest czymś innym - spersonalizowanym, opartym na dowodach i zarządzanym przez lekarza „programem utraty tkanki tłuszczowej”.

Wszyscy możemy zgodzić się nienawidzić tłuszczu, prawda? Nie nasze ciała, nie ich słabości, tylko ich komórki tłuszczowe. Zwłaszcza jeśli wszyscy zgodzimy się, że te złowrogie komórki tłuszczowe są winne cukrzycy typu 2.

Problem w tym, że tak ciężko pracowałem, aby nie nienawidzić swojego tłuszczu - i nie winić go ani siebie za cukrzycę

Odkryłem Health At Every Size (HAES) - ruch mający na celu zniesienie piętna wagi oparty na zasadach, że rozmiar nie jest wskaźnikiem zdrowia, a ludzkie ciała są z natury zróżnicowane pod względem kształtu i rozmiaru - i zacząłem wierzyć w moją wartość jako osoby nie zależy od kształtu i wielkości mojego ciała.

Ale wątpliwości wywołane kulturą dietetyczną są tak trwałe.

W „Bad Feminist” Roxane Gay napisała: „Ludzie potrzebują wyjaśnienia, w jaki sposób dana osoba może stracić taką kontrolę nad swoim ciałem”. Wcześniej zrezygnowałem z diety już sto razy, ale ja też wciąż łapię się na tym, że muszę wyjaśnić, w jaki sposób te komórki tłuszczowe wymknęły się spod kontroli.

Spędziłem więc dwa miesiące w „programie zarządzania cukrzycą”, w którym moim celem było leczenie cukrzycy, podczas gdy ich cel był głęboko ukryty za językiem dotyczącym zagrożeń dla zdrowia i dobrego samopoczucia.

Firmy zajmujące się dietą zwracają uwagę na sposoby, w jakie utrata masy ciała stała się ściśle związana z niepowodzeniami i próbują temu zapobiec, zmieniając język

Zeszłej jesieni firma Weight Watchers zmieniła nazwę na WW i ogłosiła zamiar skupienia się bardziej na zdrowiu niż na wadze.

Zastanawiałem się, czy nadal będą ważyć członków na każdym spotkaniu, czy też znaleźli inny sposób na ilościowe określenie stanu zdrowia.

Mam duże doświadczenie z Weight Watchers… i South Beach, Atkins, Mayo Clinic, przeciwzapalnymi, Zone, DASH i dziesiątkami innych, które nie były na tyle popularne, by być powszechnie znanym imieniem.

Wiele z moich diet opierało się na zaleceniach lekarzy i książkach mających na celu zapobieganie, kontrolowanie lub leczenie cukrzycy typu 2.

Żyłem z cukrzycą typu 2 od prawie 15 lat, a rażącym przesłaniem płynącym z medycyny i mediów zawsze było „SCHUDNIJ WAGĘ”

Nie byłam zaskoczona skierowaniem przez mojego endokrynologa do nowej kliniki w celu uzyskania informacji na temat ich specjalnie opracowanych koktajli odżywczych. Byłem jednak zaskoczony, gdy powiedziano mi, że nie chodzi o utratę wagi, ale o dobre samopoczucie.

Moje wizyty w klinice były najeżone dysonansem poznawczym. Wszedłem w przestrzeń niezaprzeczalnej oceny ciała, podszedłem prosto do wagi, ustawiłem się do analizy składu ciała.

Następnie unosiłam się nad słabym plastikowym krzesłem, podczas gdy mój trener interpretował dane jako „dobre”, „mogłoby być lepiej” i „co jadłeś?” Nie było dyskusji na temat cukru we krwi, chyba że o tym wspomniałem.

Jeśli utrata wagi nie była celem, dlaczego mnie ważyli? Dlaczego prośba o zrobienie zdjęcia „przed”?

Najwyraźniej program miał zmienić mój wygląd. Nie poprosili o zrobienie zdjęcia mojego glukometru „przed”

Zapytałem swoją trenerkę, jak ten program będzie działał w dłuższej perspektywie, a ona powiedziała, że w końcu mogę dodać trochę węglowodanów do mojej diety, ale „to styl życia”. (Uwaga! „Styl życia” jest jak „dobre samopoczucie” - eufemizm określający dietę).

Zasadniczo wszystkie diety są krótkotrwałe, chyba że planujesz być na diecie przez całe życie.

Czy mógłbym to robić przez kilka miesięcy, czuć się świetnie i nie chcieć więcej batonów? Czy można wyleczyć moją cukrzycę, bym mógł po prostu dłużej żyć i czuć się lepiej?

Może kiedy masz cukrzycę, „dieta” jest długotrwała. Zjadłem batonika w drodze do domu tylko dlatego, że wiedziałem, że następnego dnia będą niedostępne.

Tak wyglądał mój nowy „styl życia”: koktajl z owocami na śniadanie; koktajl, jeden kawałek chleba z masłem, trzy jajka i szklanka warzyw na obiad; 3 uncje mięsa, szklanka warzyw i 1/2 szklanki makaronu na obiad.

Tak, to jest dieta.

Powiedziałem sobie „to działa”, ponieważ zauważyłem umiarkowaną poprawę kontroli poziomu cukru we krwi. Powiedziałem sobie „to nie działa”, ponieważ zmiany w mojej masie ciała i składzie były albo bardzo subtelne, albo sprzeczne między wizytami.

Ale podobnie jak w przypadku wszystkich wcześniejszych prób diety, wkrótce poczułem się źle ze sobą i szukałem sposobów, aby wyjaśnić, dlaczego zawiodłem

Opuściłem drugą wizytę, czując się źle, ponieważ przytyłem 2 funty - ale to było 2 funty mięśni, więc podobno metaboliczna wygrana.

Opuściłem czwartą wizytę, czując się źle, bo chociaż schudłem 4 funty, to 4 funty mięśni, a nie tłuszczu. Dlaczego nie mogłem po prostu kontrolować, które typy komórek w moim ciele rosły lub znikały?

Jedyną konsekwencją jest to, że po każdym spotkaniu czułem się źle o sobie, wiedząc, że żaden program nigdy nie „zadziała”, chyba że będę głodny, obsesyjny, nieszczęśliwy i doskonały

I żaden trener nigdy nie powiedziałby mi: „Nie mogę wziąć twoich pieniędzy, ponieważ to na ciebie nie zadziała”.

Biorąc udział, zgodziłem się na wyjaśnienia lekarzy, trenerów dietetyki i mnie: nie udało mi się schudnąć, ponieważ nie starałem się wystarczająco mocno.

Po dwóch miesiącach programu straciłem kilka kilogramów, zauważyłem umiarkowaną poprawę poziomu cukru we krwi, ale zostałem całkowicie wypalony mgłą negatywności wokół mnie.

Wyszedłem z kliniki, wiedząc, że to ostatni raz, kiedy wychodzę, czując się źle. Widziałem ten sam plakat przed / po w windzie i czułem się triumfalnie - bo nie zgadzałem się na dodanie swojej twarzy do propagandy.

Anna Lee Beyer pisze o zdrowiu psychicznym, rodzicielstwie i książkach dla Huffington Post, Romper, Lifehacker, Glamour i innych. Odwiedź ją na Facebooku i Twitterze.

Zalecane: