Wyobraź to sobie. Żyjesz szczęśliwie. Dzielisz swoje życie z mężczyzną swoich marzeń. Masz kilkoro dzieci, pracę, którą lubisz przez większość czasu, hobby i przyjaciół, dzięki którym jesteś zajęty. Pewnego dnia wprowadza się twoja teściowa
Nie wiesz, dlaczego. Nie zaprosiłaś jej i jesteś prawie pewna, że twój mąż też tego nie zrobił. Wciąż myślisz, że odejdzie, ale zauważasz, że jej torby zostały dokładnie rozpakowane i za każdym razem, gdy wspominasz o jej zbliżającym się wyjeździe, zmienia temat.
Cóż, nie różni się to od tego, jak doszedłem do zespołu chronicznego zmęczenia. Widzisz, dla mnie, podobnie jak w przypadku większości osób z CFS, zespół chronicznego zmęczenia pojawił się w formie czegoś, co uważałem za zwykłą grypę żołądkową. Jak na krótką wizytę u teściowej, przygotowałem się psychicznie na kilka dni nieszczęścia i nieprzyjemnych przerw i zakładałem, że za kilka dni życie wróci do normy. To nie był przypadek. Objawy, zwłaszcza miażdżące zmęczenie, zagościły w moim ciele i po pięciu latach wydaje się, że moja metaforyczna teściowa wprowadziła się na dobre.
To nie jest idealna sytuacja i wciąż mnie wprawia w zakłopotanie, ale nie wszystkie są złe. Lata życia z „nią” nauczyły mnie kilku rzeczy. Mając teraz bogactwo informacji, myślę, że każdy powinien wiedzieć, że…
1. Życie z CFS nie jest takie złe
Jak każdy szacowny związek MIL-DIL, życie z chronicznym zmęczeniem ma swoje wzloty i upadki. Czasami nie możesz oderwać głowy od poduszki ze strachu przed jej gniewem. Ale innym razem, jeśli będziesz stąpać lekko, możesz minąć tygodnie, a nawet miesiące, bez znaczącej konfrontacji.
2. Mieszkanie ze swoją „teściową” wiąże się z pewnymi korzyściami
Któregoś dnia koleżanka zapytała mnie, czy chciałbym dołączyć do niej w przeczesywaniu okolicy sprzedającej czekoladowe migdały. Odpowiedź była prosta: „Nie. Będę dziś wieczorem zabawiał moją teściową”. Mieszkanie z tym mniej niż pożądanym gościem nie ma wielu zalet, więc uważam, że używanie go od czasu do czasu jako (ważnej) wymówki jest sprawiedliwe.
3. Nie możesz pokonać swojej teściowej
Chociaż byś chciał, nie możesz pokonać CFS fizycznie lub metaforycznie, ponieważ niektórzy mogą „pokonać” lub wyleczyć inną chorobę. Wszelkie próby walki, przeciwstawienia się lub w inny sposób pokonania go tylko pogarszają życie z nim. Powiedziawszy to…
4. Odrobina życzliwości może pomóc
Kiedy mam do czynienia z tym niechcianym mieszkańcem w moim życiu, uważam, że najlepiej jest po prostu okazywać życzliwość na wszystkie sposoby. Opiekuńcze, spokojne i cierpliwe podejście często prowadzi do okresów, które w żargonie CFS nazywamy „remisją” - okresem, w którym objawy łagodzą i można zwiększyć poziom ich aktywności.
5. W żadnym wypadku NIE WRAŻAJ swojej teściowej w sporty ekstremalne
Prawdziwym kicker CFS jest paskudna mała rzecz zwana złym samopoczuciem po wysiłku. Mówiąc najprościej, jest to coś strasznego, które odczuwasz od 24 do 48 godzin po intensywnym wysiłku fizycznym. Więc chociaż twoja teściowa może sprawiać wrażenie, jakby dobrze się bawiła na torze BMX, nie popełnij błędu, zapłaci ci później. Nie wiadomo, jakich obrażeń może doznać i jak długo będziesz musiał o nich słyszeć.
6. Cokolwiek robisz: Wybierz swoje bitwy
Syndrom chronicznego zmęczenia nigdy nie przepuszcza szansy, by Cię usłyszeć, gdy, powiedzmy, spędzasz późną noc z przyjaciółmi lub próbujesz ciężko pracować w ogrodzie. Wiedząc o tym, idę walczyć z tą chorobą tylko wtedy, gdy jest to tego warte. Dla mnie oznacza to odmowę na takie rzeczy jak biuro socjalne lub wolontariat dla PTA. Ale koncert Gartha Brooksa? O TAK!
7. Nie wygrasz każdej bitwy
Moja metaforyczna teściowa to niesamowita postać. Z pewnością nadejdą złe chwile, które w języku CFS nazywamy „nawrotami”. Kiedy tak się dzieje, nie mogę wystarczająco podkreślić siły akceptacji porażki jako pierwszego kroku do wyzdrowienia. Dla własnego dobra wykorzystuję te chwile do wypicia dużej ilości herbaty z MIL, zapewniam ją, że wszystko będzie w porządku i przekonuję ją, żeby oglądała ze mną Opactwo Downton, dopóki nie będzie gotowa zakopać topora.
8. Rzuć jej kość od czasu do czasu
Czasami może się wydawać, że Twoja MIL jest w potrzebie. Chce odpocząć, nie chce dziś wykopywać chwastów, praca jest dla niej zbyt stresująca, chce leżeć w łóżku nie później niż o 20:00… Lista jest długa. Na miłość boską, rzucaj jej kością od czasu do czasu! Nie. Podrap to. Rzuć jej tyle kości, ile chce, a potem trochę. Obiecuję, że twoje zdrowie będzie tego warte.
9. Najlepsi przyjaciele nie mają nic przeciwko temu, że MIL oznacza obok siebie
Zawsze miałem dobrych przyjaciół, ale nigdy nie ceniłem ich bardziej niż przez ostatnie pięć lat. Są dobrzy i wierni i nie mają nic przeciwko temu, że moja teściowa postanowi spowolnić nas na wycieczce - lub nawet jeśli nalega, aby zamiast tego wszyscy zostali w domu!
10. Zaakceptuj rzeczy, których nie możesz zmienić
Nie zgadzałem się na ten cały układ życia. Błagałem i błagałem, aby moja MIL zamieszkała gdzie indziej. Zostawiłem nawet jej rzeczy na progu, mając nadzieję, że zrozumie podpowiedź, ale bezskutecznie. Wygląda na to, że została tutaj, więc lepiej…
11. Zmień to, co możesz
Bez wątpienia, kiedy choroba wdziera się do twojego życia bez zapowiedzi i zamieszkuje, może pozostawić cię w złości, pokonaną i bezsilną. Jednak dla mnie nadszedł moment, w którym te uczucia musiały ustąpić miejsca i bardziej konstruktywnie skupić się na tym, co mogę zmienić. Na przykład mogłabym być mamą. Mogłem ćwiczyć tai chi i rozpocząć nową karierę pisarską. Są to rzeczy, które uważam za przyjemne, satysfakcjonujące, a co najważniejsze, moja „teściowa” uważa je za całkiem przyjemne!
Jeśli jedna rzecz stała się jasna podczas mojej podróży z tą chorobą, to to, że wszyscy jesteśmy wezwani, aby jak najlepiej wykorzystać nasze sytuacje życiowe. Kto wie? Pewnego dnia mogę się obudzić, a moja metaforyczna współlokatorka mogła znaleźć sobie inne mieszkanie. Ale można śmiało powiedzieć, że nie wstrzymuję oddechu. Na dzień dzisiejszy cieszę się, że mogę to jak najlepiej wykorzystać i brać lekcje, gdy nadchodzą. Jak radzisz sobie z zespołem chronicznego zmęczenia? Podziel się ze mną swoimi doświadczeniami!
Adele Paul jest redaktorką FamilyFunCanada.com, pisarką i mamą. Jedyną rzeczą, którą kocha bardziej niż randkę przy śniadaniu ze swoimi przyjaciółmi, jest przytulanie się o 20:00 w jej domu w Saskatoon w Kanadzie. Znajdź ją na