Dlaczego Próbuję Marihuany Na Mój Chroniczny Ból

Spisu treści:

Dlaczego Próbuję Marihuany Na Mój Chroniczny Ból
Dlaczego Próbuję Marihuany Na Mój Chroniczny Ból

Wideo: Dlaczego Próbuję Marihuany Na Mój Chroniczny Ból

Wideo: Dlaczego Próbuję Marihuany Na Mój Chroniczny Ból
Wideo: Марихуана. Мифы и реальная опасность? 2024, Może
Anonim

Miałem 25 lat, kiedy po raz pierwszy paliłem trawkę. Podczas gdy większość moich przyjaciół dawno temu oddawała się sporadycznym hajom, dorastałem w domu, w którym mój tata był oficerem ds. Narkotyków. „Powiedz nie narkotykom” było we mnie nieustannie wbijane przez większość mojego życia.

Szczerze mówiąc, nigdy nie interesowałem się marihuaną - aż do jednej nocy, kiedy piłem z przyjaciółmi, a oni palili. Zdecydowałem, dlaczego nie?

Szczerze mówiąc, nie byłem pod wrażeniem. Chociaż alkohol zawsze pomagał mi w niektórych moich bardziej introwertycznych skłonnościach i pozwalał mi na wygodniejsze kontakty towarzyskie, to po prostu sprawiało, że chciałem się ukryć w pokoju z dala od wszystkich.

Przez lata próbowałem tego kilka razy, głównie z tymi samymi wynikami. Ostatecznie zdecydowałem, że marihuana nie jest moją rzeczą…

Potem zdiagnozowano endometriozę stopnia 4 i wszystko się zmieniło.

Spróbowałbym wszystkiego, żeby złagodzić ból

Przez lata od postawienia diagnozy odczuwałem ból o różnym nasileniu. Sześć lat temu był taki moment, w którym byłam tak osłabiona bólem, że właściwie rozważałam przejście na niepełnosprawność. Zamiast tego poszedłem do specjalisty od endometriozy i przeszedłem trzy operacje, które naprawdę drastycznie zmieniły jakość mojego życia. Nie cierpię już z powodu codziennego wyniszczającego bólu, który kiedyś miałem. Niestety, moje okresy nadal nie są świetne.

cytat obraz
cytat obraz

Udostępnij na Pinterest

„Nie lubię być poza tym. Nie lubię czuć się bez kontroli lub niewyraźnie, ale nie chcę być przykuty do łóżka z bólem. Więc jakie mam opcje?”

Dzisiaj mam dwie recepty, które pomogą mi opanować ten ból. Po pierwsze, celekoksyb (Celebrex) jest najlepszym środkiem nienarkotycznym, jaki znalazłem w leczeniu złego okresu endometriozy. Chociaż łagodzi ból, zdarza się, że nie wystarcza mi to na dalsze życie. Leżę w łóżku przez kilka dni, po prostu czekając na okres.

To byłaby niedogodność dla każdego, ale jestem samotną mamą 4-latka. Uwielbiam być z nią aktywna, więc ból jest dla mnie szczególnie frustrujący.

Druga recepta, którą mam, ma mi pomóc w radzeniu sobie z tymi dniami: hydromorfon (Dilaudid). To silny narkotyk na receptę, który całkowicie usuwa ból. Nie wywołuje u mnie swędzenia jak acetaminofen-oksykodon (Percocet) i acetaminofen-hydrokodon (Vicodin). Niestety, powoduje to również, że jestem w większości niezdolny do matkowania.

W związku z tym bardzo rzadko sięgam po tę butelkę - zwykle tylko w nocy i tylko wtedy, gdy wiem, że w pobliżu jest ktoś, kto może pomóc mojej córce w razie nagłego wypadku.

Takie przypadki są rzadkie. Zamiast tego wolę przetrwać ból, aby zachować pełną świadomość otoczenia.

Utrata wszelkiej kontroli

Prawda jest taka, że nawet bez mojej córki nie lubię być poza tym. Nie lubię czuć się bez kontroli lub rozmytym.

Mimo to nie lubię być przykuty do łóżka z bólem. Więc jakie mam opcje?

Niestety niewiele. Próbowałem akupunktury, medycyny naturalnej i bańki, wszystko z różnymi rezultatami. Zmieniłem dietę, ćwiczyłem więcej (i mniej) i chciałem wypróbować różne suplementy. Niektóre rzeczy pomagają i pozostają w mojej rutynie. Ale nadal mam sporadyczne (lub nawet półregularne) okresy, w których ból jest tak silny, że po prostu nie chcę wychodzić z łóżka. To była walka od lat.

Wtedy mój stan rodzinny (Alaska) zalegalizował marihuanę.

Pamiętaj, że nie tylko lecznicza marihuana. Na Alasce palenie lub spożywanie marihuany w dowolnym momencie jest teraz całkowicie legalne, o ile masz ukończone 21 lat i nie prowadzisz pojazdu mechanicznego.

Przyznaję, legalizacja sprawiła, że zacząłem rozważać spróbowanie marihuany, aby ograniczyć mój ból. Prawda jest taka, że od lat wiedziałem, że to opcja. Czytałam o wielu kobietach z endometriozą, które przysięgały, że to im pomogło.

Ale mój największy problem z medyczną marihuaną pozostał: nigdy wcześniej nie lubiłem być na haju i nie podobał mi się pomysł bycia na haju teraz - podczas gdy próbowałem również wychować moją córkę.

Znalezienie odpowiedniego leczenia bólu dla mnie

Jednak im więcej mówiłem o tym problemie, tym bardziej upewniano się, że istnieją różne rodzaje marihuany. Musiałem tylko znaleźć odpowiednią dla mnie siłę - taką, która złagodzi ból, nie zmieniając mnie w antyspołecznego pustelnika.

Zacząłem zbierać informacje i odkryłem, że jest w tym trochę prawdy. Wydaje się, że niektóre odmiany marihuany mają podobny efekt do kofeiny. Rozmawiałem z kilkoma mamami, które zapewniły mnie, że regularnie polegają na ziołach, aby złagodzić ból i lęk. Wierzą, że to faktycznie czyni je lepszymi, bardziej radosnymi i zaangażowanymi matkami.

Więc… jest to.

Jednak w trakcie tych wszystkich badań natknąłem się na coś innego… olej CBD. Zasadniczo jest to pochodna marihuany bez THC. A THC jest tym, co powoduje ten haj, którego nie byłem zbyt podekscytowany. Różne badania przyniosły obiecujące wyniki w stosowaniu oleju CBD w leczeniu przewlekłego bólu. To było dokładnie to, czego szukałem: coś, co mogłoby pomóc, nie czyniąc mnie bezużytecznym na haj.

Konkluzja

Moje pierwsze tabletki CBD kupiłam w zeszłym miesiącu drugiego dnia miesiączki. Od tamtej pory biorę je codziennie. Chociaż nie mogę powiedzieć na pewno, czy pomogli mi w mojej ostatniej miesiączce (nadal nie była świetna), jestem ciekawy, jak ten następny okres będzie przebiegał z miesięczną wartością CBD zgromadzoną w moim systemie.

Nie spodziewam się tutaj cudów. Ale nawet jeśli mogłoby to działać w połączeniu z Celebrexem, aby uczynić mnie bardziej mobilnym i dostępnym do zabawy z moją córką podczas okresu, uznałbym to za wygraną.

Jeśli to nie zadziała, nadal nie jestem przeciwny dalszemu badaniu korzyści płynących z marihuany leczniczej w przyszłości. Może się zdarzyć, że naprawdę istnieje obciążenie, którego nie nienawidziłbym, takie, które może tylko nieznacznie zmienić umysł i wyjątkowo zmniejszyć ból.

W tym momencie jestem otwarty na wszelkie opcje. Jedyne, na czym naprawdę mi zależy, to znaleźć sposób na radzenie sobie z bólem, jednocześnie będąc matką, którą chcę być dla mojej małej dziewczynki. Typ matki, która jest w stanie prowadzić rozmowę, reagować w nagłych wypadkach i wybiec za drzwi na zaimprowizowaną grę w piłkę nożną w parku - nawet gdy ma okres.

Leah Campbell jest pisarką i redaktorką mieszkającą w Anchorage na Alasce. Samotna matka z wyboru po nieoczekiwanej serii wydarzeń, które doprowadziły do adopcji jej córki, Leah jest również autorką książki „Samotna niepłodna kobieta” i obszernie pisała na temat niepłodności, adopcji i rodzicielstwa. Możesz połączyć się z Leah przez Facebooka, jej stronę internetową i Twitter.

Zalecane: