„Jeszcze nie znam twoich nawyków żywieniowych” - powiedział mężczyzna, który wydał mi się atrakcyjny, rzucając przede mną gigantyczny stos domowego makaronu z pesto, „ale mam nadzieję, że to wystarczy”.
Milion myśli przemknęło przez mój umysł, gdy umieściłem widelec w masie kalorycznej. Jeszcze nie. Jeszcze nie czas. Sos ściekający po mojej sukience był najmniejszym z moich zmartwień. Zamiast tego, to myśl o pozwoleniu sobie na jedzenie - na przykład rzucenie się do tyłu i zachłanne docenienie tego wspaniałego gestu - dręczyła mój umysł. Wydawało się to tak mało prawdopodobne, że wyszeptałem mu najciemniejsze, najgłębsze sekrety mojej duszy.
Wiem, że nie jestem w tym sam.
Wybór tego, co zjeść na pierwszej randce, jest prawie tak samo bolesny, jak wysłanie pierwszej wiadomości
Dla kobiet umawianie się z kimś nowym jest jak wielomiesięczna magiczna sztuczka. Stopniowo pozwalamy potencjalnym partnerom zajrzeć do naszego życia, podając im tyle szczegółów, aby pasowały do naszych pożądanych osobowości.
Trudno udawać, że ta wewnętrzna debata na temat żywności nie istnieje u wielu kobiet. Wydaje się powierzchowne oceniać kogoś na podstawie tego, co jedzą na pierwszej randce, ale zdarza się. Nawet zanim wymienimy znaczące słowa, to, co robimy lub czego nie jemy, reprezentuje to, kim jesteśmy.
W rzeczywistości w badaniu przeprowadzonym na Uniwersytecie w Aarhus pokazali 80 studentom zdjęć ludzi i poprosili o ich ocenę na podstawie atrakcyjności. W drugiej części ankiety zapytano ich, ile pieniędzy byliby skłonni wydać na słodycze i przekąski w porównaniu ze zdrowszą żywnością.
Kiedy kobiety oceniały fotografowanych mężczyzn jako atrakcyjnych, były dużo bardziej skłonne do wydawania pieniędzy na zdrowszą żywność. Kobiety, które nie czuły pociągu do tematu, i wszyscy mężczyźni w ogóle, nie byli tak skłonni do dokonywania tych zdrowych wyborów.
Chociaż nie wiadomo, czy te kobiety mają zaburzenia odżywiania, złożony związek między jedzeniem, obrazem ciała i pierwszym wrażeniem zawsze był ze sobą spleciony.
Dove opublikował w 2016 roku obszerne badanie dotyczące poczucia własnej wartości i pewności siebie, przeprowadzając wywiady z 10500 kobietami w 13 krajach. Okazało się, że 85 procent kobiet i 79 procent dziewcząt zrezygnowałoby z zajęć, gdy nie podobał im się wygląd. To, jak siebie postrzegali, miało wpływ na to, jak podejmowali decyzje.
- 7 na 10 dziewcząt z niskim poczuciem własnej wartości zadeklarowało, że nie byłyby asertywne w swoich decyzjach
- 9 na 10 kobiet zgłosiło, że przestanie jeść lub zagrozi zdrowiu
Jedzenie na pierwszej randce może przypominać połknięcie swojego prawdziwego ja
Amelia S., 27 lat, z Waszyngtonu, zdecydowała się mocno ograniczyć spożycie pokarmu do tego stopnia, że skurczyła się z muskularnej do szczupłej sylwetki. Przez lata restrykcje stworzyły precyzyjny harmonogram, taki, w którym nie było miejsca na randki. Dopóki waga nie spadła, była bezpieczna.
To znaczy, dopóki nie spotkała Quentina w stołówce nauczyciela w pracy. „Jak każdego dnia zjadłem porcję dla dzieci i zielone jabłko. Po rozmowie i chichotaniu wyrzuciłem pełny talerz do kosza i zostawiłem zielone jabłko na później”. Na piasku rysowała się kreska: lubiła go, widziała się z nim i dlatego nie mogła jeszcze zobaczyć, jak je.
Kiedy po raz pierwszy spędziła noc, dowiedziała się, że jego były miał trzech mistrzów i doktorat. Amelia natychmiast poczuła się gorsza. Ale w jej umyśle pozostała „lepsza” niż była pod jednym względem: była szczuplejsza.
Wraz z rozwojem ich związku mieli „bardzo nie pytaj, nie mów, podejście do jedzenia”. Stopniowo, po miesiącach więzi, zaufania i otwartości, poczucie bezpieczeństwa Amelii rosło. Dawniej zabronione jedzenie, od McDonalda po tajskie jedzenie, powoli stało się uczciwą grą.
Ale to nie trwało długo. W noc, kiedy się zerwali, zmyła do ścieku osiem kartonów lodów.
„Kiedy awansował, a ja nie, mój niepokój był na tyle silny, że i tak nie chciałam jeść” - mówi Amelia. „Bez niego mogę robić, co chcę. W tej chwili zużywa kalorie na utrzymanie”.
Ale często rozwinięte, wspierające relacje są ważnym czynnikiem w łagodzeniu objawów i wyzdrowieniu w zaburzeniach odżywiania. Tak właśnie stało się z Penny C., lat 24, z Michigan.
Penny C zachorowała na bulimię w pierwszych miesiącach jej nowego związku ze starszym mężczyzną. „Żeby mnie zatrzymał -„ głupią małą dziewczynkę”w pobliżu - czułem, że muszę się skurczyć.” I zrobiła to, wymiotując lub ograniczając jedzenie, które jadła bez niego.
„Stojąc obok niego, poczułem zawroty głowy i nieartykułowany, ale wystarczająco chudy, by być jego partnerem. Pozwoliłam sobie na jedzenie, które jedliśmy razem: pizzę, makaron, wszystkie potrawy, które „nie były dozwolone” w moim normalnym życiu. Fajnie było nie przejmować się każdą kalorią. Z nim nie czułam się tak winna. Stopniowo, gdy nasze życia się połączyły i zamieszkaliśmy razem i zostaliśmy partnerami, czystka ustała.”
W końcu Penny opowiedziała swojemu partnerowi o swojej bulimii, eliminując ostateczną granicę między nimi. „Kiedy w końcu mu powiedziałam, pozwoliłam mu zobaczyć mnie naprawdę po raz pierwszy. W końcu miał pełny obraz. I nie opuścił mnie”.
Niewysłowiona presja, by wyglądać idealnie, nawet jeśli nie zostaniesz o to poproszony
Megan K., 26 lat, z Indianapolis, nie myśli zbytnio o jedzeniu na randce i nigdy nie miała zaburzeń odżywiania. „Zawsze myślałam, że jeśli mój partner nie potrafi docenić zjedzenia ze mną dużego burgera, to lepiej będzie sobie pozwolić na własną rękę” - mówi. „Mogę nie zamówić czegoś, co jest zbyt niechlujne na kilka pierwszych randek, ale poza tym nie ma mowy”.
Dla Megan barierą jest coś, co wydarzyło się w jej rodzinie. Kiedy miała 16 lat, jej matka zmarła w wyniku samobójstwa. „Nie wspominam o mojej mamie ani o tym, jak umarła” - przyznaje Megan. „Ci, którzy nigdy się nie uczą, nie zasługują na to, by się tego dowiedzieć. Nigdy mnie tak naprawdę nie poznają”.
Oczywiście, do tego sprowadza się jedzenie z nową randką, prawda? Rodzaj przesłuchania, „węszenie”. Jedzenie jest katalizatorem rozmowy, szachownicą w poznaniu kogoś. Możemy chować się za ukąszeniami, połykać słowa, które w końcu chcemy wypowiedzieć - po tym, jak zdecydujemy, czy osoba siedząca naprzeciw nas zasługuje na to, by je usłyszeć.
Ponad chichotem i śmiechem, pomiędzy małymi kęsami makaronu z pesto, oceniam mojego atrakcyjnego przybysza, obserwując mowę ciała i przekomarzając się, szukając oznak czerwonych flag, czegokolwiek złego. Patrzyłem, czekałem, aż znajdzie powód, żeby mnie nie lubić.
Kiedy strach nie staje się rzeczywistością, biorę kolejny kęs.
A potem kolejny.
Ponieważ ludzie, których spotykamy na randkach, mogą być osobami, z którymi łączymy siły w życiu. Mogą być jednym z powodów, dla których uwalniamy się i odnajdujemy spokój. Całe to randkowanie, jedzenie i życie może zacząć się niedoskonale, ale nadal może się uczciwie skończyć.
Czy można zjeść makaron z pesto i po kilku godzinach spojrzeć w lustro bez żalu? Odpowiedź brzmi: może. Wszyscy mamy to w sobie, żeby spróbować.
Zaburzenia odżywiania to poważne choroby, które mogą prowadzić do komplikacji zagrażających życiu z powodu niedożywienia lub niedoboru składników odżywczych. Objawy zaburzeń odżywiania mogą obejmować brak miesiączki u kobiet, osłabienie mięśni, łamliwe włosy i paznokcie i inne. Aby uzyskać pomoc, skontaktuj się z infolinią National Eating Disorders Association pod numerem 1-800-931-2237. Aby uzyskać całodobową pomoc techniczną, wyślij wiadomość o treści „NEDA” na numer 741741.
Udostępnij na Pinterest
Allison Krupp jest amerykańską pisarką, redaktorką i powieściopisarką ghostwriting. Pomiędzy dzikimi, wielonarodowymi przygodami mieszka w Berlinie w Niemczech. Sprawdź jej witrynę tutaj.