Jeśli chodzi o niepokój, nie ma jednego uniwersalnego opisu tego, jak on wygląda lub jak się czuje. Jednak, jak to robią ludzie, społeczeństwo będzie to oznaczać, nieoficjalnie decydując, co to znaczy odczuwać niepokój i umieszczając to doświadczenie w schludnym pudełku.
Cóż, jeśli poradziłeś sobie z lękiem, tak jak ja, wiesz, że nie ma w nim nic schludnego ani przewidywalnego. Twoja podróż z nim będzie sama wyglądać inaczej i może być zupełnie inna w porównaniu z podróżą kogoś innego.
Kiedy uznamy różne doświadczenia, które każdy z nas ma z lękiem, zdolność każdego z nas do radzenia sobie w sposób, który jest dla nas najbardziej pomocny, staje się o wiele bardziej osiągalna.
Jak więc to robimy? Identyfikując stereotypy lęku, które nie dotyczą wszystkich, i wyjaśniając, dlaczego te rozróżnienia mają znaczenie. Weźmy się za to.
1. Wynika z traumy
Chociaż lęk może wynikać z traumatycznego wydarzenia życiowego dla wielu osób, nie zawsze tak jest. Nie musiała się wydarzyć wielka, zła rzecz, żeby ktoś zmagał się z lękiem.
„Twój niepokój może być po prostu wywołany zbyt dużą liczbą zajęć, zmianą rutyny, a nawet oglądaniem wiadomości” - mówi Healthline Grace Suh, licencjonowana doradczyni ds. Zdrowia psychicznego.
„Przyczyną tego mogą nie być twoje przeszłe traumatyczne wydarzenia. Jest to coś, co Ty i Twój specjalista ds. Zdrowia psychicznego możecie wspólnie odkryć podczas procesu leczenia, aby określić, dlaczego zostałeś pobudzony”.
Osobiście praca z terapeutą pozwoliła mi zgłębić i odkryć problemy z przeszłości i teraźniejszości, które rozpalały mój niepokój. Czasami przyczyna tkwi głęboko w twojej historii, a innym razem jest wynikiem teraźniejszości. Odkrycie podstawowych czynników wyzwalających może znacznie przyczynić się do lepszego radzenia sobie z lękiem.
2. Cisza i spokój uspokajają
Chociaż ucieczka od tego wszystkiego jest zawsze przyjemną ulgą, stwierdzam, że mój niepokój narasta, gdy jestem w cichym, powolnym miejscu. W takich miejscach często mam więcej czasu sam na sam ze swoimi myślami, jednocześnie czując się prawie mniej produktywny, niezdolny do osiągnięcia tak wielu rzeczy w tak powolnym otoczeniu. Co więcej, często czuję się odizolowany lub uwięziony w cichych miejscach, tkwiąc w powolności.
Jednak w miastach prędkość, z jaką poruszają się rzeczy, jest dostosowana do tego, jak szybko moje myśli wydają się na ogół poruszać.
Daje mi to poczucie, że moje tempo jest dostosowane do otaczającego mnie świata, co daje mi większe poczucie swobody. W rezultacie mój niepokój częściej ustępuje, gdy jestem w mieście, niż gdy odwiedzam małe miasteczka lub na wsi.
3. Wyzwalacze są uniwersalne
„Twoje obecne i przeszłe doświadczenia są wyjątkowe, Twoje spostrzeżenia są wyjątkowe i dlatego Twój niepokój jest wyjątkowy. Istnieją błędne przekonania, że lęk wynika z typowych czynników, konkretnych doświadczeń lub strachu, takich jak fobie, strach przed lataniem lub strach przed wysokością”- mówi Suh. „Narracji o lęku nie można uogólniać, ponieważ czynniki wyzwalające są różne w zależności od osoby”.
Wyzwalaczami może być wszystko, od piosenki, przez kogoś, kto anuluje plany, po fabułę w programie telewizyjnym. Tylko dlatego, że coś cię osobiście wyzwala, nie oznacza to, że będzie miało taki sam wpływ na niepokój innej osoby i odwrotnie.
4. Te same rzeczy zawsze cię wyzwalają
Kiedy radzisz sobie ze swoim lękiem i identyfikujesz, jak wpływają na Ciebie określone czynniki wyzwalające, możesz zauważyć, że zmieniają się one.
Na przykład bardzo się denerwowałem, gdy byłem sam w windzie. Od razu poczułem się uwięziony i przekonany, że winda się zatrzyma. Pewnego dnia zauważyłem, że przez jakiś czas wchodziłem do wind bez tego napięcia. Jednak kiedy wkroczyłem w nowe fazy mojego życia i miałem dodatkowe doświadczenia, pewne rzeczy, które kiedyś mi nie przeszkadzały, teraz robią.
Często odbywa się to poprzez naświetlenie. To duży składnik ERP, czyli zapobiegania narażeniu i reagowaniu. Chodzi o to, że chociaż narażenie na czynniki wyzwalające może wywoływać niepokój w krótkim okresie, twój umysł powoli zaczyna aklimatyzować się do tego, co cię wyzwala.
Wsiadałem do wind, aż pewnego dnia nie było spustu. Ten alarm, który zawsze dzwonił w mojej głowie, w końcu zrozumiał, że może być cichy, ponieważ tak naprawdę nie było mi w niebezpieczeństwie.
Mój związek z lękiem nieustannie ewoluuje, w miarę jak nadal poruszam się i wplatam w jego rozwój. Chociaż może to być frustrujące, kiedy doświadczam rzeczy bez wyzwalacza tam, gdzie kiedyś było, jest to naprawdę niesamowite uczucie.
5. Terapia i medycyna sobie z tym poradzą
Chociaż terapia i medycyna są świetnymi opcjami do leczenia lęku, nie są one gwarantowane. Niektórym pomoże terapia, innym medycyna, jedni i inni, a innym niestety nie.
„Nie ma natychmiastowych lekarstw ani uniwersalnych metod leczenia lęku. Jest to proces wytrwałości i cierpliwości, który wymaga odpowiedniego wglądu i troski, aby odpowiednio dostosować się do twoich charakterystycznych doświadczeń i spostrzeżeń”- mówi Suh.
Kluczem jest ustalenie, co działa najlepiej dla Ciebie. Osobiście przyjmowanie leków pozwala mi radzić sobie z lękiem, a sporadyczne zaostrzenia wciąż się zdarzają. Chodzenie na terapię również pomaga, ale nie zawsze jest opcją ze względu na ubezpieczenie i przeprowadzkę. Poświęcenie czasu na zbadanie każdej opcji, a także technik radzenia sobie, pozwala na lepsze współistnienie z lękiem.
Rzeczy, które mogą pomóc w niepokoju poza terapią i medycyną:
- Ćwicz regularnie.
- Ćwicz głębokie oddychanie.
- Zapisz swoje myśli.
- Zmień dietę.
- Powtórz mantrę.
- Zaangażuj się w rozciąganie.
- Użyj technik uziemienia.
6. Mają go tylko introwertycy
W liceum zdobyłem najwyższy stopień z najbardziej rozmownego w mojej ostatniej klasie - i przez cały czas byłem w szkole okropny, niezdiagnozowany lęk.
Chodzi mi o to, że nie ma jednego rodzaju osoby, która odczuwa niepokój. Jest to stan chorobowy i radzą sobie z nim ludzie różnych osobowości i pochodzenia. Tak, może wyglądać jak ktoś, kto pozostaje przytłumiony i cichy, ale są też ludzie tacy jak ja, którzy często wprowadzają dźwięk w świat, prawie tak, jakby można było stworzyć hałas, który go zagłusza.
Więc następnym razem, gdy ktoś spróbuje z Tobą porozmawiać o niepokoju, nie odpowiadaj „Ale jesteś taki żywiołowy!” lub „Naprawdę, ty?” Zamiast tego zapytaj ich, czego potrzebują, nawet jeśli jest to tylko ucho do słuchania.
7. To czyni cię słabym
Chociaż są dni, w których lęk może wydawać się niszczący - wiem, że miałem ich część - nie jest to stan osłabiający.
W rzeczywistości to dzięki mojemu niepokojowi poszedłem za tak wieloma rzeczami, których chciałem, podjąłem dodatkowe kroki i byłem przygotowany na niezliczone sytuacje.
Co więcej, istnieje pogląd, że lęk przede wszystkim oznacza, że dana osoba jest słaba. W rzeczywistości lęk jest stanem psychicznym, z którym niektórzy ludzie mają do czynienia, a inni nie, tak samo jak w przypadku każdego innego problemu cielesnego.
Nie ma nic słabego w przyznaniu, że to coś, co masz, a jeśli już, to pokazuje jeszcze większą siłę.
Stawienie czoła lękowi zmusza osobę do lepszego dostrojenia się do siebie i ciągłego pokonywania wewnętrznych prób. Aby to zrobić, trzeba znaleźć głęboką i potężną wewnętrzną siłę, do której można by się ciągle zwracać, tak dalece od słabej, jak to tylko możliwe.
Sarah Fielding jest pisarką mieszkającą w Nowym Jorku. Jej teksty ukazały się w Bustle, Insider, Men's Health, HuffPost, Nylon i OZY, gdzie zajmuje się sprawiedliwością społeczną, zdrowiem psychicznym, zdrowiem, podróżami, związkami, rozrywką, modą i jedzeniem.