Dlaczego Mój Niepokój Jest Gorszy W Nocy?

Spisu treści:

Dlaczego Mój Niepokój Jest Gorszy W Nocy?
Dlaczego Mój Niepokój Jest Gorszy W Nocy?
Anonim

To zawsze dzieje się w nocy.

Światła gasną, a mój umysł się kręci. Powtarza wszystkie rzeczy, które powiedziałem, a które nie wyszły tak, jak miałem na myśli. Wszystkie interakcje, które nie poszły tak, jak zamierzałem. Bombarduje mnie natrętnymi myślami - przerażającymi filmami, od których nie mogę się odwrócić, odtwarzanymi w kółko w mojej głowie.

Bije mnie za błędy, które popełniłem i torturuje mnie zmartwieniami, od których nie mogę uciec.

Co jeśli, co jeśli, co jeśli?

Czasami nie śpię godzinami, a moje chomikowe koło nie chce się uspokoić.

A kiedy mój niepokój jest najgorszy, często towarzyszy mi nawet w snach. Ciemne, pokręcone obrazy, które wydają się nawiedzające i aż nazbyt realne, powodujące niespokojny sen i nocne poty, które są kolejnym dowodem mojej paniki.

Nic z tego nie jest zabawne - ale też nie jest całkowicie nieznane. Od lat mam do czynienia z lękiem i zawsze był najgorszy w nocy.

Gdy światła są zgaszone, świat jest cichy i nie ma już nic, co mogłoby cię rozpraszać.

Życie w państwie legalnym od marihuany pomaga. W najgorsze noce sięgam po swój długopis vape z wysoką zawartością CBD i to zazwyczaj wystarcza, aby uspokoić moje walące serce. Ale przed legalizacją na Alasce te noce były tylko moje i tylko moje.

Zapłaciłbym wszystko - biorąc pod uwagę wszystko - za szansę na ucieczkę.

Zrozumieć, co się dzieje

Nie jestem w tym osamotniona, według psycholog klinicznej Elaine Ducharme. „W naszym społeczeństwie ludzie wydają miliardy dolarów, aby pozbyć się niepokoju” - mówi Healthline.

Wyjaśnia jednak, że objawy lęku często ratują życie. „Ostrzegają nas przed niebezpieczeństwem i zapewniają przetrwanie”. Mówi o tym, że lęk jest w zasadzie reakcją naszego organizmu na walkę lub ucieczkę - oczywiście w praktyce.

„Problemem dla tych, którzy cierpią z powodu lęku, jest to, że zwykle nie ma potrzeby, aby lęki były potrzebne. Fizyczne niebezpieczeństwo nie jest realne i nie ma potrzeby walki ani ucieczki”

I to jest mój problem. Moje zmartwienia rzadko dotyczą życia i śmierci. A mimo to nie pozwalają mi zasnąć w nocy.

Licencjonowany doradca zdrowia psychicznego Nicky Treadway wyjaśnia, że w ciągu dnia większość ludzi z lękiem jest rozproszona i skoncentrowana na zadaniu. „Czują objawy niepokoju, ale mają lepsze miejsca do lądowania, przemieszczając się z punktu A do B i C w ciągu dnia”.

Oto jak żyję: utrzymując talerz tak pełny, że nie mam czasu na rozmyślanie. Dopóki mam coś innego, na czym mogę się skupić, niepokój wydaje się możliwy do opanowania.

Kiedy jednak pojawia się nocny niepokój, Treadway wyjaśnia, że organizm przechodzi w swój naturalny rytm dobowy.

„Światło gaśnie, produkcja melatoniny w organizmie rośnie, a nasze ciało każe nam odpocząć” - mówi. „Ale dla kogoś, kto odczuwa niepokój, opuszczenie tego miejsca nadpobudliwości jest trudne. Więc ich ciało w pewnym sensie walczy z tym rytmem dobowym”.

Ducharme mówi, że ataki paniki występują z największą częstotliwością między 1:30 a 3:30 w nocy. „Nocą często jest ciszej. Jest mniej bodźców do rozpraszania się i więcej okazji do zmartwień”.

Dodaje, że możemy nie mieć kontroli nad żadną z tych rzeczy, a często pogarsza je fakt, że pomoc jest mniej dostępna w nocy.

W końcu do kogo masz zadzwonić o 1 w nocy, kiedy Twój mózg wystawia Cię na maraton zmartwień?

Najgorsze

W najciemniejszych chwilach nocy przekonuję siebie, że wszyscy, których kocham, nienawidzą mnie. Że nie radzę sobie w pracy, wychowaniu, życiu. Powtarzam sobie, że każdy, kto mnie kiedykolwiek skrzywdził, zostawił albo źle o mnie mówił, miał absolutną rację.

Zasłużyłem na to. Nie jestem wystarczający. Nigdy nie będę.

To właśnie robi ze mną mój umysł.

Chodzę do terapeuty. Biorę leki. Bardzo się staram, żeby się wyspać, ćwiczyć, dobrze się odżywiać i robić wszystkie inne rzeczy, które według mnie pomagają powstrzymać niepokój. I przez większość czasu działa - a przynajmniej działa lepiej niż nic nie robić.

Ale niepokój wciąż istnieje, utrzymuje się na krawędzi, czekając na jakieś wydarzenie życiowe, które może przeniknąć i sprawić, że kwestionuję wszystko, co kiedykolwiek wiedziałem o sobie.

A niepokój wie, że to w nocy, kiedy jestem najbardziej bezbronny.

Walka z demonami

Ducharme ostrzega przed używaniem marihuany, tak jak ja w tych najciemniejszych chwilach.

„Marihuana to trudna sprawa” - wyjaśnia. „Chociaż istnieją dowody na to, że marihuana może na krótki czas złagodzić niepokój, nie jest zalecana jako rozwiązanie długoterminowe. Niektórzy ludzie stają się bardziej niespokojni na trawce i mogą rozwinąć objawy paranoi”.

Dla mnie to nie jest problem - być może dlatego, że nie polegam na marihuanie na co dzień. To tylko te kilka razy w miesiącu, kiedy moje zwykłe leki po prostu nie działają i potrzebuję snu.

Aby jednak całkowicie uniknąć tych nocy, Treadway sugeruje opracowanie rutyny snu, która może pomóc w przejściu z dnia na noc

Może to obejmować 15-minutowy prysznic każdej nocy, używanie olejków eterycznych z lawendy, prowadzenie dziennika i medytację. „W ten sposób łatwiej zapadniemy w sen i będziemy mieć sen lepszej jakości”.

Przyznaję, że to obszar, który mógłbym poprawić. Jako niezależny pisarz pracujący na własny rachunek często pracuję przed snem, aż czuję się zbyt zmęczony, by wpisać kolejne słowo - a potem wyłączam światło i zostawiam siebie samego ze swoimi rozbitymi myślami.

Ale po ponad dwóch dekadach radzenia sobie z lękiem wiem też, że ma rację.

Im ciężej pracuję, aby o siebie zadbać i trzymać się rutyny, które pomagają mi się zrelaksować, tym łatwiej radzę sobie z niepokojem - nawet nocnym.

Jest pomoc

I może o to chodzi. Przyszedłem zaakceptować, że lęk zawsze będzie częścią mojego życia, ale wiem też, że są rzeczy, które mogę zrobić, aby pomóc mu zachować kontrolę, co jest czymś, co Ducharme pasjonuje się upewnianiem innych o tym.

„Ludzie muszą wiedzieć, że zaburzenia lękowe są wysoce uleczalne” - mówi. „Wiele osób bardzo dobrze reaguje na leczenie technikami CBT i lekami, ucząc się pozostać w chwili - nie w przeszłości ani w przyszłości - nawet bez leków. Inni mogą potrzebować leków, aby uspokoić się na tyle, aby uczyć się i czerpać korzyści z technik CBT”.

Ale tak czy inaczej, wyjaśnia, istnieją metody i leki, które mogą pomóc.

Jeśli chodzi o mnie, mimo że 10 lat życia poświęciłem na intensywną terapię, są pewne rzeczy, od których ostatecznie naprawdę trudno jest uciec. Dlatego ze wszystkich sił staram się być miły dla siebie - nawet dla tej części mojego mózgu, która czasami lubi mnie torturować.

Ponieważ wystarczy. Jestem silny, pewny siebie i zdolny. Jestem kochającą matką, odnoszącą sukcesy pisarką i oddaną przyjaciółką.

I jestem przygotowany na każde wyzwanie, które stanie mi na drodze.

Bez względu na to, co mój nocny mózg próbuje mi powiedzieć.

Dla przypomnienia, ty też. Ale jeśli niepokój nie pozwala Ci zasnąć w nocy, porozmawiaj z lekarzem lub terapeutą. Zasługujesz na ulgę, a są dostępne opcje, aby to osiągnąć.

Zalecane: