Wypróbowałem Dietę Eliminującą Migrenę I Tak Się Stało

Spisu treści:

Wypróbowałem Dietę Eliminującą Migrenę I Tak Się Stało
Wypróbowałem Dietę Eliminującą Migrenę I Tak Się Stało
Anonim

Jogurt, parmezan… orzechy ?! Moja szczęka praktycznie opadła, kiedy czytałem listę pokarmów, których należy unikać na diecie eliminującej migrenę.

W tamtym czasie niedawno zdiagnozowano u mnie przewlekłą migrenę przedsionkową, rodzaj migreny, która może towarzyszyć bólowi głowy lub bez niego, ale charakteryzuje się głównie zawrotami głowy, zawrotami głowy, fałszywym poczuciem ruchu i derealizacją lub depersonalizacją.

Byłem na lekach profilaktycznych, przyjmowałem wszystkie suplementy sugerowane przez mojego neurologa, a nawet próbowałem terapii poznawczo-behawioralnej, ale nadal miałem codzienne objawy migreny.

Rozpoczęcie diety eliminującej migrenę

Ponieważ miałem nadzieję wkrótce założyć rodzinę, co oznaczało, że będę musiał odstawić niektóre leki na migrenę, szukałem wszelkich naturalnych metod leczenia, aby spróbować uzyskać kontrolę nad moimi objawami.

Wtedy zacząłem badać dietę jako czynnik w leczeniu migreny. Istnieje kilka różnych diet zalecanych w przypadku migreny, ale dieta eliminująca migrenę wydaje się być najbardziej popularna w odkrywaniu osobistych wyzwalaczy pokarmowych.

Dieta migrenowa, którą zamierzałem wypróbować, została opracowana przez lekarza związanego z czołowym akademickim ośrodkiem medycznym, więc doszedłem do wniosku, że jest w tym wiarygodna, nawet jeśli lista pokarmów nie miała dla mnie wtedy większego sensu.

Zasady diety eliminującej migrenę są dość proste. Zasadniczo eliminujesz pokarmy, które są częstymi wyzwalaczami migreny przez kilka miesięcy, aż poczujesz się lepiej lub zauważysz znaczące zmniejszenie liczby dni z migreną. Następnie ponownie zaczynasz powoli dodawać pokarm, jeden po drugim, testując przez kilka dni, aby sprawdzić, czy nastąpił atak.

Często można temu pomóc, korzystając z dziennika lub aplikacji, aby śledzić dni z migreną i pomóc oddzielić to, co mogło być wyzwalaczem tego dnia - pogodę, jedzenie, stres lub kombinację wszystkich trzech.

Wyzwanie związane z włączeniem diety eliminującej migrenę do codziennego życia

Nie spodziewałam się, jak trudno będzie włączyć dietę do mojego codziennego życia, zwłaszcza gdy mam codzienne objawy. Wtedy naprawdę nie było zasobów na przepisy na dietę migrenową, więc musiałbym przeanalizować każdy przepis, którego użyłem i pomyśleć o substytucjach, które mogłyby działać.

Planowanie posiłków było nie tylko opcją na zorganizowane tygodnie, ale wręcz koniecznością.

Chociaż uważałem się już za zdrowego zjadacza, spędzałem godziny w sklepie spożywczym, sprawdzając każdą etykietę pod kątem ukrytego glutaminianu sodu i dodatków.

Kiedy światła fluorescencyjne i tłumy są dla Ciebie dwoma dużymi wyzwalaczami migreny, spędzanie tak dużej ilości czasu w sklepie spożywczym jest ogromnym wyzwaniem. Często chodziłem uzbrojony w duży kapelusz, zatyczki do uszu i okulary migrenowe, żeby się przedostać.

Ale byłem zaangażowany i wiedziałem, że jeśli nie dam tego uczciwego ujęcia, proces będzie trwał dłużej, niż potrzebowałem. W tym momencie prawdopodobnie oddałbym lewą rękę tylko po to, aby znów poczuć, jakbym szedł po twardym podłożu.

Osadzanie się w rowku

Pierwszy miesiąc był trochę wyboisty, ale kiedy znalazłem swoje ulubione produkty i pewne niezawodne dania, wpadłem w rutynę.

Posiłki z zamrażarki naprawdę pomogły mi przetrwać dni, kiedy z trudem mogłem stać. Przygotowywałem i zamrażałem klopsiki, zupy, falafele i enchilady, które można było podgrzać lub wrzucić do powolnej kuchenki. Korzystanie z szybkowaru pozwoliło mi na szybkie przygotowanie wywarów i bulionów bez martwienia się o dodatki w odmianach kupowanych w sklepie.

Zacząłem zakochiwać się w tworzeniu kreatywnych substytutów i odkrywaniu składników, których zwykle bym nigdy nie używał, takich jak trawa cytrynowa i sumak do dodawania aromatów cytrusowych.

Ufanie procesowi

Około 2 miesięcy po rozpoczęciu diety eliminacyjnej byłem bardzo sfrustrowany brakiem postępów. Naprawdę zaangażowałam się w dietę i włożyłam dużo czasu i wysiłku w gotowanie - i naprawdę brakowało mi codziennego jogurtu.

Poddałem się tak bardzo, ale ledwo zauważyłem przerwę w codziennych zawrotach głowy. Był taki moment, kiedy zdecydowałem, że cały ten proces nie zadziała dla mnie i że nie mogę mieć żadnych wyzwalaczy pokarmowych.

Tego wieczoru zrobiłem jagnięcinę z sosem tzatziki, który zawiera jogurt i jest niedozwolony na diecie eliminującej migrenę z powodu fermentacji. Pomyślałem, że jeśli jogurt nigdy wcześniej nie sprawiał mi zauważalnego problemu, prawdopodobnie był w porządku do jedzenia.

W ciągu około godziny doświadczyłem silnego ataku zawrotów głowy przy stole. Wszystko wirowało wokół mnie gwałtownie, więc zamknąłem oczy tak mocno, jak tylko mogłem, próbując powstrzymać to.

Czy to możliwe, że jogurt był przez cały czas wyzwalaczem i zauważyłem go dopiero po całkowitym wyeliminowaniu wszystkiego? Wtedy zdecydowałem, że procesowi poświęcę jeszcze kilka miesięcy, żeby zobaczyć, dokąd mnie to zajmie.

Po około 4 miesiącach od rozpoczęcia diety eliminacyjnej zacząłem odczuwać przerwy w codziennych zawrotach głowy. Po 6 miesiącach faktycznie miałem dni wolne od objawów i czułem się wystarczająco komfortowo, aby ponownie wprowadzić pokarmy, aby zobaczyć, które z nich, jeśli w ogóle, były osobistymi wyzwalaczami.

Znowu chodzenie po twardym gruncie

Jest to proces, który naprawdę bierze pod uwagę nadzieję i zaufanie, w przeciwnym razie tak łatwo jest rzucić. Do dziś jestem bardzo wdzięczny, że tego nie zrobiłem.

Po drodze dowiedziałem się, jak niesamowicie silny jestem, aby móc się tego trzymać. Migrena mogła odebrać mi karierę, ale nie powstrzymała mnie przed przygotowaniem pięknego i pysznego posiłku dla mojej rodziny.

Gotowanie dało mi poczucie celu i pasji, kiedy większość moich dni wydawała mi się niewiarygodnie porażająca.

Kolejna fascynująca obserwacja: moje osobiste wyzwalacze nie były typowymi, o których słyszysz, jak czekolada czy wędliny. To były rzeczy, które jadłem prawie codziennie, w tym jogurt, orzechy i kofeinę.

Nigdy bym nie zdawał sobie sprawy, że to dla mnie wyzwalacze, nie dając mojemu mózgowi szansy na wyciszenie się na diecie eliminacyjnej.

Nawet teraz, jeśli kiedykolwiek odczuwam zaostrzenie objawów migreny, staję się nieco bardziej rygorystyczny w mojej diecie i wracam do zasad eliminacji. Na szczęście przez większość dni znów stąpam po twardym gruncie. I (bonus!) Muszę trzymać lewą rękę.

Alicia Wolf jest właścicielką The Dizzy Cook, witryny internetowej poświęconej diecie i stylu życia osobom cierpiącym na migrenę oraz ambasadorem Stowarzyszenia Chorób Przedsionkowych. Po zmaganiu się z przewlekłą migreną przedsionkową zdała sobie sprawę, że nie ma zbyt wielu optymistycznych zasobów dla osób stosujących dietę migrenową, więc stworzyła thedizzycook.com. Jej nowa książka kucharska The Dizzy Cook: Managing Migraine z ponad 90 pocieszającymi przepisami i poradami dotyczącymi stylu życia jest dostępna prawie wszędzie tam, gdzie są sprzedawane książki. Możesz ją znaleźć na Instagramie, Facebooku i Twitterze.

Zalecane: