- Ale jesteś taka ładna. Dlaczego chcesz to zrobić?"
Gdy te słowa opuściły jego usta, moje ciało natychmiast się napięło, a do żołądka zapadło mnie mdłości. Wszystkie pytania, które przygotowałem w głowie przed wizytą, zniknęły. Nagle poczułem się niebezpiecznie - nie fizycznie, ale emocjonalnie.
W tamtym czasie rozważałem medyczne dostosowanie mojego ciała do mojej trans niebinarnej tożsamości płciowej. Chciałem tylko dowiedzieć się więcej o testosteronie.
To był pierwszy krok, który podjąłem, aby zebrać informacje o wpływie hormonów płciowych po zakwestionowaniu mojej płci i zmaganiu się z dysforią płciową przez ponad dwa lata. Ale zamiast poczuć ulgę i postęp, poczułem się pokonany i beznadziejny.
Byłem zawstydzony tym, jak przeceniłem szkolenie i doświadczenie, jakie przeciętny pracownik podstawowej opieki zdrowotnej ma na temat płci i zdrowia osób transpłciowych. Właściwie był pierwszą osobą, której powiedziałem - przed rodzicami, przed moim partnerem, przed przyjaciółmi. Prawdopodobnie o tym nie wiedział… i nadal nie wie.
Większość lekarzy nie ma żadnego przeszkolenia, jeśli chodzi o opiekę nad osobami transpłciowymi
Badanie z 2017 roku wykazało, że spośród 411 praktykujących (medycznych) klinicystów prawie 80 procent leczyło osobę transpłciową, ale 80,6 procent nigdy nie przeszło żadnego szkolenia w zakresie opieki nad osobami transpłciowymi.
Lekarze byli bardzo lub nieco pewni definicji (77,1 procent), wywiadu (63,3 procent) i przepisywania hormonów (64,8 procent). Jednak niski poziom zaufania odnotowano poza sferą hormonalną.
Jeśli chodzi o opiekę zdrowotną potwierdzającą płeć, nasze obawy nie dotyczą tylko interwencji medycznych. Płeć to o wiele więcej niż medycyna i nasze ciała. Praktyka używania czyjegoś imienia i zaimka może być równie potężną i ważną interwencją jak hormony. Gdybym wiedział to wszystko pięć lat temu, prawdopodobnie podszedłbym do rzeczy inaczej.
Teraz, zanim umówię się na wizytę u nowego lekarza, dzwonię do gabinetu.
Dzwonię, aby dowiedzieć się, czy gabinet i lekarz mają doświadczenie z pacjentami transpłciowymi. Jeśli nie, to w porządku. Po prostu dostosowuję swoje oczekiwania. Kiedy jestem w gabinecie lekarskim, edukacja nie jest moim zadaniem. Kiedy wejdę, jest szansa, że pracownicy biura będą postrzegać mnie tylko jako mężczyznę lub kobietę.
To nie jest odosobniony przypadek. W badaniu US Transgender Survey 2015 33 procent zgłosiło co najmniej jedno negatywne doświadczenie z lekarzem lub innym pracownikiem służby zdrowia związane z transpłciowością, w tym:
- 24 procent musi uczyć opiekuna o osobach transpłciowych, aby otrzymać odpowiednią opiekę
- 15 proc. Zadaje inwazyjne lub niepotrzebne pytania o transpłciowość, niezwiązane z powodem wizyty
- 8 procentom odmówiono opieki zdrowotnej związanej z przejściem
Kiedy wypełniam formularze zgłoszeniowe i nie widzę opcji wskazujących moją niebinarną płeć, zakładam, że oznacza to, że lekarz i personel medyczny mogą nie mieć wiedzy o tym, jaka jest płeć niebinarna lub nie są wrażliwi na ten problem. Nikt nie zapyta o moje zaimki ani potwierdzone (w przeciwieństwie do legalnego) nazwiska.
Spodziewam się błędnej płci.
W takich sytuacjach wolę przedkładać swoje problemy medyczne nad edukację dostawców. W takich sytuacjach odkładam na bok swoje uczucia, aby zająć się problemami medycznymi. Taka jest moja rzeczywistość podczas każdej wizyty lekarskiej lub psychiatrycznej poza klinikami specjalizującymi się w płci.
Wszyscy mamy moc wprowadzania małych zmian i dużej różnicy
Życzę wszystkim pracownikom służby zdrowia uznania znaczenia języka i uwzględnienia różnic płciowych w kontaktach ze społecznością trans. Zdrowie obejmuje wszystko, od ego po ciało, i potwierdzoną nazwę po hormony. Nie chodzi tylko o medycynę.
Udostępnij na Pinterest
Znajdujemy się w historii, kiedy świadomość i zrozumienie tożsamości transpłciowych i niebinarnych w naszej kulturze znacznie przekracza zdolność naszych systemów do wyjaśniania i potwierdzania ich istnienia. Dostępnych jest wystarczająco dużo informacji i edukacji, aby ludzie byli świadomi płci trans i niebinarnej. Jednak nie ma wymogu, aby ta świadomość i wrażliwość były stosowane w placówkach opieki zdrowotnej.
Co zmotywowałoby profesjonalistów, nie tylko w świecie opieki zdrowotnej, do zmiany?
To nie jest pełna rekonstrukcja. Nawet przy najlepszych intencjach profesjonalisty zawsze obecne są osobiste uprzedzenia i uprzedzenia. Ale są sposoby na okazanie empatii. Małe rzeczy w świecie płci mają duże znaczenie, takie jak:
- Mile widziane jest umieszczenie w poczekalni oznakowań lub materiałów marketingowych przedstawiających wszystkie płci.
- Zapewnienie formularzy odróżniających przypisaną płeć od tożsamości płciowej.
- Zapewnienie dedykowanego miejsca na formularzach przyjmujących imię i nazwisko (jeśli różni się od nazwy prawnej), zaimki i płeć (mężczyzna, kobieta, trans, niebinarny i inne).
- Zapytanie wszystkich (nie tylko osób transpłciowych lub niebinarnych), jak lubią, gdy się o nich mówi.
- Zatrudnianie osób transpłciowych lub niezgodnych z płcią. Widzenie siebie odbicia może być nieocenione.
- Poprawianie i przepraszanie za przypadkowe użycie niewłaściwej nazwy lub zaimka.
Patrzę wstecz na tę interakcję z lekarzem i wyraźniej widzę, że to, czego potrzebowałem w tamtej chwili, to nie była informacja o hormonach. Potrzebowałem gabinetu lekarskiego, aby był bezpieczną przestrzenią w czasach, gdy nie byłam gotowa udostępniać tych informacji nigdzie indziej.
Potrzebowałem lekarza, aby przyznał, że moja tożsamość może różnić się od „płci” wymienionej w mojej dokumentacji medycznej. Zamiast pytać dlaczego, proste stwierdzenie, takie jak to, uczyniłoby całą różnicę: „Dziękuję, że przyszedłeś do mnie ze swoim pytaniem. Zdaję sobie sprawę, że nie zawsze łatwo jest zadać takie pytania. Wygląda na to, że kwestionujesz jakiś aspekt swojej płci. Chętnie pomogę w znalezieniu informacji i zasobów. Czy możesz mi powiedzieć trochę więcej o tym, jak zacząłeś rozważać testosteron?”
Nie chodzi o to, by być doskonałym, ale o wysiłek. Wiedza jest najpotężniejsza, gdy jest wprowadzana w życie. Zmiana to proces, który nie może się rozpocząć, dopóki ktoś nie uzna jego znaczenia.
Mere Abrams jest badaczem, pisarzem, pedagogiem, konsultantem i licencjonowanym klinicznym pracownikiem socjalnym, który dociera do publiczności na całym świecie za pośrednictwem wystąpień publicznych, publikacji, mediów społecznościowych (@meretheir) oraz terapii płciowej i usług wsparcia onlinegendercare.com. Mere wykorzystuje swoje osobiste doświadczenie i zróżnicowane doświadczenie zawodowe, aby wspierać osoby badające problematykę płci oraz pomagać instytucjom, organizacjom i przedsiębiorstwom w zwiększaniu świadomości płci oraz identyfikowaniu możliwości wykazania włączenia płci w produkty, usługi, programy, projekty i treści.