List: Mówienie Rodzinie O Moim Statusie HIV

List: Mówienie Rodzinie O Moim Statusie HIV
List: Mówienie Rodzinie O Moim Statusie HIV

Wideo: List: Mówienie Rodzinie O Moim Statusie HIV

Wideo: List: Mówienie Rodzinie O Moim Statusie HIV
Wideo: ludzie, którzy nie słuchają 2024, Wrzesień
Anonim

Wszystkim żyjącym z HIV,

Nazywam się Joshua i 5 czerwca 2012 roku zdiagnozowano u mnie HIV. Pamiętam, jak siedziałem tego dnia w gabinecie lekarskim, wpatrując się tępo w ścianę, gdy przepłynęło przeze mnie wiele pytań i emocji.

Nie są mi obce wyzwania zdrowotne, ale HIV był inny. Przeżyłem martwicze zapalenie powięzi i dziesiątki hospitalizacji z powodu zapalenia tkanki łącznej, a wszystko to niezwiązane z moim zakażeniem HIV. Moim największym filarem siły podczas tych zmagań o zdrowie była moja rodzina. Ale szukanie wsparcia w mojej rodzinie było trudniejsze w przypadku HIV z powodu ciężaru wstydu, jaki poczułem z tą diagnozą.

Z mojego punktu widzenia moja diagnoza nie była spowodowana po prostu atakiem pechowych okoliczności. Czułem, że to z powodu wyborów, których dokonałem. Zdecydowałam się nie używać prezerwatywy i mieć wielu partnerów seksualnych, nie myśląc o możliwych konsekwencjach. Ta diagnoza nie dotknęłaby mnie samego. Zastanawiałem się, jak to wpłynie na moją rodzinę i zapytałem, czy w ogóle powinienem im o tym powiedzieć.

Wiem teraz, że wielu osobom trudno jest ujawnić rodzinie swój status HIV. Członkowie naszej rodziny to często najbliżsi nam ludzie. Mogą to być ci, których opinie zwykle cenimy za wyższą wartość. Odrzucenie ze strony przyjaciela lub potencjalnego kochanka może boleć, ale odrzucenie naszej własnej krwi może być niezwykle bolesne.

Rozmawianie z rodziną o seksie, nie mówiąc już o HIV, może być niewygodne. Ludzie z nieujawnionym wirusem HIV często zastanawiają się, czy nasze rodziny nadal będą nas kochać. Te zmartwienia są normalne i aktualne, nawet dla tych, którzy pochodzą ze stabilnych domów. Chcemy, aby nasza rodzina była dumna, ale wyjście jako nosiciel wirusa HIV nie znajdzie się na liście złotych gwiazdek, które nasze rodziny umieszczają na lodówce. Drażliwe tematy, takie jak seksualność, wartości rodzinne i poglądy religijne, mogą jeszcze bardziej skomplikować sprawę.

Na początku starałem się odciągać uwagę i zachowywać się jak najbardziej „normalnie”. Próbowałem przekonać siebie, że jestem wystarczająco silny. Mogłem zebrać siły, by utrzymać mój nowo odkryty sekret wewnątrz i poza zasięgiem wzroku. Moi rodzice już dość przeszli z innymi problemami zdrowotnymi. Dodanie kolejnego obciążenia do miksu wydawało się po prostu nierozsądne.

Taka była moja mentalność do momentu, gdy przeszedłem przez frontowe drzwi mojego rodzinnego domu. Mama spojrzała mi w oczy. Od razu wiedziała, że coś jest nie tak. Moja matka mogła przejrzeć mnie w sposób, który może zrobić tylko matka.

Mój plan wyszedł przez okno. W tym momencie zdecydowałem się wykorzystać swoją wrażliwość, a nie uciekać przed nią. Załamałem się z płaczem, a mama pocieszyła mnie. Poszliśmy na górę i podzieliłem się z nią tym, co było teraz najbardziej intymnym szczegółem w moim życiu. Miała wiele pytań, na które nie potrafiłem odpowiedzieć. Oboje tkwiliśmy we mgle zamieszania. Zakwestionowała moją orientację seksualną, czego się nie spodziewałem. W tamtym czasie było to coś, z czym nie pogodziłem się.

Powiedzenie mamie o moim zakażeniu wirusem HIV było jak napisanie własnego wyroku śmierci. Było tak wiele niewiadomych i niewiadomych. Wiedziałem, że niekoniecznie umrę z powodu samego wirusa, ale nie wiedziałem wystarczająco dużo o HIV, aby naprawdę przewidzieć, jak bardzo zmieni się moje życie. Pocieszała mnie i pocieszaliśmy się nawzajem, płacząc w swoich ramionach godzinami, aż skończyły się wszystkie łzy i zaczęło się zmęczenie. Zapewniła mnie, że jako rodzina przejdziemy przez to. Powiedziała, że będą mnie wspierać bez względu na wszystko.

Nazajutrz wczesnym rankiem powiedziałem o tym ojcu, zanim poszedł do pracy. (Muszę powiedzieć, że wiadomości budzą kogoś bardziej niż jakakolwiek filiżanka kawy). Spojrzał mi prosto w oczy i połączyliśmy się na głębokim poziomie. Potem przytulił mnie najmocniej, jakiego kiedykolwiek czułam. Zapewnił mnie, że też mam jego wsparcie. Następnego dnia zadzwoniłem do brata, który jest lekarzem specjalizującym się w chorobach wewnętrznych. Pomógł mi nauczyć mnie, jakie będą następne kroki.

Miałem szczęście, że miałem taką wspierającą rodzinę. Chociaż moi rodzice nie byli najlepiej wykształceni w zakresie HIV, razem dowiedzieliśmy się o wirusie i jak radzić sobie jako rodzina.

Rozumiem, że nie wszyscy mają tyle szczęścia. Doświadczenie każdego ujawnienia rodzinie będzie inne. Nie ma dokładnie broszury ujawniającej HIV 101, którą każdy otrzymuje wraz z diagnozą. To część naszej podróży i nie ma dokładnej mapy drogowej.

Nie będę go cukrować: to przerażające doświadczenie. Jeśli reakcja, którą otrzymujesz, jest pozytywna i wspierająca, może to jeszcze bardziej wzmocnić więź z rodziną. Nie każdy ma takie doświadczenie, więc musisz dokonywać wyborów, które będą dla Ciebie odpowiednie.

Z mojego punktu widzenia, oto kilka rzeczy, które sugeruję, aby pamiętać o ujawnieniu swojego statusu HIV:

Poświęć trochę czasu na przemyślenie tego, ale nie utknij w wyobrażaniu sobie najgorszego scenariusza. Miej nadzieję na najlepsze i przygotuj się na najgorsze.

Pamiętaj, że nadal jesteś tą samą osobą, którą byłeś przed postawieniem diagnozy. Nie ma powodu do wstydu lub poczucia winy.

Istnieje duża szansa, że Twoja rodzina będzie zadawać pytania z troski lub po prostu z ciekawości. Przygotuj się na nie, ale pamiętaj, że nigdy nie musisz odpowiadać na pytania, które mogą sprawić, że poczujesz się nieswojo. Dobrze jest nie mieć odpowiedzi na wszystkie ich pytania; to również dla ciebie nowość.

Jeśli ujawnienie informacji rodzinie przebiega wystarczająco dobrze i czujesz się komfortowo, warto zaprosić ją na kolejną wizytę u lekarza. To daje im szansę zadawania pytań. Możesz także zachęcić ich do rozmowy z innymi osobami żyjącymi z HIV.

Wiedz, że jest to emocjonalna podróż dla każdego. Szanujcie swoje granice. Dajcie sobie czas na zastanowienie się, co to oznacza.

Uważam, że ludzie często reagują na wzajemną energię. Staraj się zachować spokój i skupienie, jak to tylko możliwe, jednocześnie pozwalając sobie na odczuwanie swoich emocji.

Ujawniaj informacje tylko w bezpiecznym środowisku, w którym chronione jest twoje fizyczne i osobiste dobro. Jeśli martwisz się o swoje bezpieczeństwo, ale mimo to chcesz powiedzieć o tym rodzinie, rozważ miejsce publiczne lub dom przyjaciela.

Ujawnienie jest osobistym wyborem. Nigdy nie powinieneś czuć się zmuszony do zrobienia czegoś, czego nie chcesz robić. Tylko Ty wiesz, czy ujawnienie informacji jest dla Ciebie odpowiednie. Jeśli nadal nie jesteś pewien, czy dotrzeć do swojej „drugiej rodziny” - milionów ludzi żyjących z HIV - pamiętaj, że jesteśmy tutaj, aby Cię wspierać.

Szczerze mówiąc, ujawnienie mojej rodzinie było jednym z najlepszych wyborów, jakich kiedykolwiek dokonałem. Odkąd ujawniłem mój status, moja mama wybrała się ze mną na kilka rejsów zakażonych wirusem HIV, mój tata wygłosił przemówienie w pracy, dzieląc się moją historią w celu wsparcia lokalnej organizacji zajmującej się AIDS, a kilku członków rodziny i przyjaciół przeszło testy, ponieważ są teraz wykształceni.

Ponadto mam kogoś, z kim mogę zadzwonić i porozmawiać w moje złe dni i świętować po każdym niewykrywalnym wyniku laboratorium. Jednym z kluczy do zdrowego życia z HIV jest silny system wsparcia. Dla niektórych zaczyna się to od rodziny.

Niezależnie od tego, jaką reakcję może mieć twoja rodzina, wiedz, że jesteś godny i silniejszy, niż mógłbyś sobie kiedykolwiek wyobrazić.

Serdecznie

Joshua Middleton

Joshua Middleton to międzynarodowy aktywista i bloger, u którego w czerwcu 2012 roku zdiagnozowano HIV. Dzieli się swoją historią, aby pomóc w edukacji, wspieraniu i zapobieganiu nowym zakażeniom wirusem HIV poprzez umożliwianie innym żyjącym z wirusem osiągnięcia pełnego potencjału. Widzi siebie jako jedną z milionów osób żyjących z HIV i naprawdę wierzy, że osoby żyjące z wirusem mogą coś zmienić, zabierając głos i dając do zrozumienia, że ich głos zostanie usłyszany. Jego mottem jest nadzieja, ponieważ dzięki niej przeszedł przez najtrudniejsze chwile w jego życiu. Zachęca wszystkich do głębszego spojrzenia na to, co może oznaczać nadzieja w ich życiu. Pisze i zarządza własnym blogiem o nazwie PozitiveHope. Jego blog dotyczy kilku społeczności, które go pasjonują, w tym społeczności HIV, LGBTQIA + i osób cierpiących na choroby psychiczne. Nie zna wszystkich odpowiedzi i nie chciałby, ale uwielbia dzielić się swoim procesem uczenia się i rozwoju z innymi, aby mieć nadzieję, że wywrze pozytywny wpływ na ten świat.

Zalecane: