Do Moich Dzieci: Uczyniłeś Mnie Lepszym

Spisu treści:

Do Moich Dzieci: Uczyniłeś Mnie Lepszym
Do Moich Dzieci: Uczyniłeś Mnie Lepszym

Wideo: Do Moich Dzieci: Uczyniłeś Mnie Lepszym

Wideo: Do Moich Dzieci: Uczyniłeś Mnie Lepszym
Wideo: 11 błędów wychowawczych, które rujnują rozwój dziecka 2024, Wrzesień
Anonim

Wiem, co mówią: moim zadaniem, jako twojej matki, jest zapewnienie, że wszyscy wyrosną na dobre, przyzwoite istoty ludzkie.

Moim zadaniem jest nauczenie Cię różnych rzeczy - na przykład tego, jak powiedzieć „dziękuję”, trzymać drzwi dla innych oraz ciężko pracować i oszczędzać pieniądze.

Moim zadaniem jest uczynić was lepszymi ludźmi. Wychować cię na pokolenie, które poradzi sobie lepiej niż poprzednie, i uczynić świat lepszym miejscem dla wszystkich.

Ale jeśli mam tu być szczery, dzieci, prawda jest taka - wszyscy mnie polepszyli.

Zanim cię poznałem, przyznaję, że byłam kobietą, która myślała, że wie wszystko. Kobieta, która udawała się do bardzo ważnych miejsc, z bardzo strategiczną listą kontrolną i wieloma szczegółowymi planami. Kobieto, która nie ma czasu dla nikogo ani niczego, co mogłoby ją powstrzymać, bardzo dziękuję.

A potem przyszedłeś. W każdym razie pierwszy z was.

Przyszedłeś i całkowicie i całkowicie wywróciłeś mój świat do góry nogami.

Plany, które zrobiłem, zniknęły. Zniknęły miejsca, do których chciałem pojechać. Zniknęła lista kontrolna mojego życia, ponieważ zamiast tego pozornie z dnia na dzień nagle stanąłem przed tytułem „Mama”.

Nie byłem pewien, czy jestem na to gotowy. Gdy dzieci wciąż się zbliżały, po prostu próbowałem trzymać się łodzi ratunkowej, aby przetrwać chaos życia z czwórką dzieci w wieku 6 lat i młodszych. Ale z każdym dzieckiem przyszła lekcja, serce złagodniało, kobieta, matka, siostra i żona wyzdrowiały.

Dlatego wam, moje dzieci, chcę tylko powiedzieć - dziękuję za wszystkie sposoby, w jakie mnie ulepszyliście:

Czuję się lepiej, ponieważ wszystkie nocne karmienia z tobą nauczyły mnie cierpliwości i mądrości, by wiedzieć, że nawet najtrudniejsze etapy w końcu miną.

Czuję się lepiej, ponieważ brak snu tak gęsty, że ciężko przez który przejść, nauczył mnie pokory - uświadomienia sobie swoich ograniczeń i skupienia się na tym, co naprawdę ważne.

Jestem lepszy, bo teraz wiem, że świat naprawdę się nie skończy, jeśli nie będę gotować każdej nocy. A także te płatki na obiad mogą być niesamowite.

Czuję się lepiej, ponieważ kiedy poczułem presję dorosłości, aby być ciągle „aktywnym” - być produktywnym, zajętym i robić wszystko - pokazałeś mi prostą radość ponownego bycia. Siedzieć na kanapie i tylko śmiać się z tego, jak można pstryknąć palcami jak palce, leżeć na zewnątrz i obserwować chmury, jak gdy byłem dzieckiem, czytać książkę za książką i ani razu nie mieć ochoty na sprawdzenie telefonu.

A mówiąc o tym cholernym telefonie, czuję się lepiej, ponieważ dałeś mi swobodę pamiętania, jak to jest poruszać się po świecie bez mojej uwięzi. Być bezcelowym i kreatywnym i spędzać cały czas bez drgań palców na ekranie do przewijania. (Szczerze mówiąc: jak długo naprawdę nie sprawdzałeś telefonu?)

Jestem lepszy, bo w końcu nauczyłem się, że kiedy mama nie jest szczęśliwa, nikt nie jest szczęśliwy. To niesamowicie trudna sytuacja, kiedy cały emocjonalny ciężar naszej rodziny spoczywa na moich ramionach, ale na razie tak już jest. I jest to odpowiedzialność, do której w końcu się przyznaję.

Oznacza to, że kiedy jestem zepsuty i zestresowany, wszyscy to czujecie. A kiedy udaję, że wszystko w porządku i przepycham się, tylko po to, żeby się załamać? Boli nas wszystkich.

Więc jestem lepszy, ponieważ w końcu zaakceptowałem swoje miejsce jako emocjonalnego nawigatora w tej rodzinie. Oznacza to przyznanie się, że jestem zmęczony lub przytłoczony lub po prostu muszę zrobić sobie cholerną kanapkę, ponieważ jestem głodny.

Jestem lepszy, bo widziałem, jak wszyscy robicie trudne rzeczy. Widziałem, jak przyjmujesz nowe szkoły, pobyty na OIOM-ie, rozczarowania i marzenia. Widziałem, jak jesteś odważniejszy niż ja.

Jestem lepszy, bo nauczyłem się, co to znaczy znowu się śmiać na brzuchu, tańczyć w kuchni, patrzeć, jak nadchodzi burza, robić ciasteczka tylko dlatego, obozować w salonie i opowiadać głupie historie, które nie mają prawdziwego zakończenia.

Szczerze mówiąc, jestem lepszy, dzieciaki, bo wy wszyscy jesteście najlepsi.

Więc dziękuję od mamy, która będzie próbowała być lepszą wersją siebie - ponieważ wszyscy na to zasługują.

Chaunie Brusie jest pielęgniarką porodową, która została pisarką i świeżo upieczoną pięcioletnią mamą. Pisze o wszystkim, od finansów po zdrowie, po to, jak przetrwać te wczesne dni rodzicielstwa, kiedy wszystko, co możesz zrobić, to pomyśleć o całym śnie, którego nie śpisz. Śledź ją tutaj.

Zalecane: