Kiedy urodziłam swoje pierwsze dziecko, nie miałam żadnych innych przyjaciółek ani rodziny w promieniu 200 mil. Po tygodniowym urlopie mój partner wrócił do pracy i byłem tylko ja i mój noworodek.
Miałem wielu przyjaciół, ale oni też byli w pracy, zajmując się swoją pracą i życiem bez dzieci, podczas gdy ja próbowałem wymyślić granice mojej nowej pracy - jako rodzic.
Mój syn był marzeniem, ale jako pierwszy raz miałam wątpliwości co do moich umiejętności. Wiedziałem, że nie jestem jedyną świeżo upieczoną mamą, która czuje się niespokojna, zdezorientowana i niepewna, ale chciałem połączyć się z niektórymi innymi, którzy byli tam we własnych pozbawionych snu bańkach młodej mamy, próbując znaleźć najlepsze. krem na pieluchy i dobre wymówki, aby nie robić regularnie Kegla.
Musiałem znaleźć znajomych mam.
Ale jako introwertyk, sama myśl o tym wystarczyła, żebym chciał pozostać w swojej bańce przez dwie osoby.
Zanim mogłem zmienić zdanie, rzuciłem się na głęboką wodę. Poszedłem do grupy matki i dziecka. W sali kościelnej z 15 kobietami, których nigdy wcześniej nie spotkałem, i ich 15 małymi, wijącymi się dziećmi, stałem się głównym bohaterem mojego własnego złego snu.
Przeżyłem - i zaprzyjaźniłem się. Z niektórymi z nich nadal jestem w kontakcie, 11 lat później.
Zanim urodziło się moje drugie dziecko, przeprowadziliśmy się po całym kraju i musiałem zacząć od nowa z grupą matek i dzieci. Znowu wybrałem taktykę głębokiego końca i była to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu.
Pewnego wtorkowego poranka w miejscowej kawiarni spotkałem trzy kobiety, które pozostają dziś dużą częścią mojego życia. Przeszliśmy przez to wszystko, a nasze przyjaźnie wykraczają teraz daleko poza dzieci, które nas połączyły.
Oto moje wskazówki dotyczące poruszania się po świecie przyjaciół mam jako introwertyk, ponieważ jest to warte wysiłku.
Chodzi o jakość, a nie ilość
Łatwo dać się wciągnąć w przekonanie, że twoja wartość jako osoby jest mierzona wielkością kręgu znajomych (lub liczbą znajomych na Facebooku). Kiedy zdecydowałem się zignorować wiadomości ze środków masowego przekazu i skierować swoją energię, aby być sobą, zdałem sobie sprawę, że najlepiej czuję się w małym, zaufanym kręgu.
Daj mi jednego niesamowitego przyjaciela, który zawsze mnie wspiera i kocha mnie za to, kim jestem, ponad grupą ludzi, którzy, cóż, tego nie robią - każdego dnia.
Jasne, może potrzeba wioski - ale jest całkowicie w porządku, jeśli twoja wioska jest mała. Kiedy zostałam matką, zaczęłam jeszcze bardziej zwracać uwagę na to, kogo wpuszczam do swojego życia, ponieważ to już nie było tylko moje życie. To też należało do mojego dziecka.
Nie musisz mówić „tak” do każdej pojedynczej daty gry
Jeśli nie zgodziłbyś się z zaproszeniami na przyjęcie dla dorosłych przez trzy kolejne noce, dlaczego miałbyś umawiać się na spotkania od poniedziałku do piątku?
Wybór przekąsek i napojów może być nieco inny, ale sprowadza się to do tego samego problemu: zbyt wiele bodźców społecznych w krótkim czasie. Daj sobie kilka dni (lub dłużej - będziesz sędzią) na regenerację pomiędzy.
Jedyne zasady dotyczące kalendarza towarzyskiego Twojego dziecka to te, które tworzysz na podstawie tego, z czym sobie poradzisz.
Idź z jelitami
Nie każdy, kogo spotkasz podczas swojej wczesnej podróży rodzicielskiej, ma potencjał BFF. A może nawet będzie to ktoś, z kim czujesz się komfortowo spędzając znaczną ilość czasu. I to jest w porządku.
Tak, łączy cię jedna wielka rzecz - macierzyństwo - ale samo to raczej nie podtrzyma trwałej przyjaźni.
Podążaj za swoim instynktem i podejmij świadomą decyzję o otaczaniu się ludźmi, którzy sprawiają, że czujesz się dobrze. A tym, którym nie przeszkadza, jeśli grzecznie odrzucisz zaproszenie na randkę tylko dlatego, że potrzebujesz trochę czasu dla siebie.
Nie odrzucaj przyjaźni online
Czasami nic nie może się równać z rozmową twarzą w twarz. Ale to nie znaczy, że nie ma miejsca na interakcję cyfrową.
Przyjaźni, które powstają i rozwijają się online, nie należy traktować jako gorszych od „prawdziwych”. Chodzi o połączenie, a spędzanie więcej czasu ze znajomymi online niż offline nie jest niczym niezwykłym.
Kiedy nie śpisz całą noc, karmiąc noworodka lub próbując uspokoić ząbkującego malucha, możesz założyć się, że ktoś inny robi dokładnie to samo. Nie możesz pojawić się u ich drzwi, by jęczeć wzajemnie, ale możesz odpalić szybką wiadomość tekstową lub wiadomość na Facebooku i mieć pewność, że otrzymasz szybką odpowiedź.
Ty jesteś
Przede wszystkim nie porównuj swojego stylu towarzyskiego ani przyjaźni z innymi.
Bycie introwertykiem nie oznacza, że nie potrzebujesz ani nie chcesz przyjaciół ani nie lubisz towarzysko. Twoja strefa komfortu może być inna niż strefa innych ludzi, ale jest równie legalna. A zobaczenie, jak ich mama obejmuje swoją introwersję - zamiast próbować ją ukrywać lub usprawiedliwiać - jest jedną z najlepszych wiadomości, jakie możesz przekazać swoim dzieciom.
Claire Gillespie jest niezależną autorką pracującą na łamach Health, SELF, Refinery29, Glamour, The Washington Post i wielu innych. Mieszka w Szkocji z mężem i sześciorgiem dzieci, gdzie każdą (rzadką) wolną chwilę wykorzystuje na pracę nad swoją powieścią. Śledź ją tutaj.