Systemy opieki zdrowotnej starają się ograniczyć przenoszenie nowego koronawirusa, ograniczając nieistotne wizyty, mimo że wsparcie osób jest kluczowe dla zdrowia i dobrego samopoczucia kobiety podczas porodu i bezpośrednio po nim.
Szpitale nowojorsko-prezbiteriańskie na krótko wstrzymały przyjmowanie wszystkich odwiedzających, co doprowadziło niektóre kobiety do obaw, czy zakaz pomocy osobom pomagającym podczas porodu stanie się powszechną praktyką.
Na szczęście 28 marca gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo podpisał zarządzenie nakazujące szpitalom w całym stanie zezwolenie kobiecie na obecność partnera na sali porodowej.
Chociaż to gwarantuje, że kobiety z Nowego Jorku mają to teraz, inne stany nie dały jeszcze takiej gwarancji. W przypadku kobiet posiadających partnera, doula i inne osoby planujące ją wspierać może być konieczne podjęcie trudnych decyzji.
Pacjentki w ciąży potrzebują wsparcia
Podczas mojej pierwszej porodu zostałem wywołany stanem przedrzucawkowym, potencjalnie śmiertelnym powikłaniem ciąży, charakteryzującym się wysokim ciśnieniem krwi.
Ponieważ miałem ciężki stan przedrzucawkowy, lekarze podali mi podczas porodu i przez 24 godziny po urodzeniu córki lek o nazwie siarczan magnezu. Lek sprawił, że poczułem się wyjątkowo zdezorientowany i oszołomiony.
Czując się już chory, spędziłam naprawdę dużo czasu wypychając moją córkę w świat i nie byłam w stanie psychicznym, aby podjąć jakąkolwiek decyzję za siebie. Na szczęście obecny był mój mąż i niezwykle życzliwa pielęgniarka.
Połączenie, które nawiązałem z tą pielęgniarką, okazało się moją zbawczą łaską. Wróciła do mnie w dniu wolnym od pracy, kiedy lekarz, którego nigdy nie spotkałem, przygotowywał się do wypisania mnie ze szpitala, mimo że nadal czułam się bardzo chora.
Pielęgniarka spojrzała na mnie i powiedziała: „O nie, kochanie, nie idziesz dzisiaj do domu”. Natychmiast wytropiła lekarza i kazała trzymać mnie w szpitalu.
W ciągu godziny od tego upadłem, próbując skorzystać z łazienki. Kontrola parametrów życiowych wykazała, że moje ciśnienie krwi znowu gwałtownie wzrosło, co spowodowało kolejną rundę siarczanu magnezu. Dziękuję pielęgniarce, która opowiadała się w moim imieniu, za uratowanie mnie przed czymś znacznie gorszym.
Moja druga dostawa obejmowała kolejne ekstremalne okoliczności. Byłam w ciąży z bliźniakami jednokosmówkowymi / dwuowodniowymi (mono / di), rodzajem identycznych bliźniaków, które dzielą łożysko, ale nie mają worka owodniowego.
Podczas mojego 32-tygodniowego badania USG dowiedzieliśmy się, że dziecko A zmarło, a dziecko B było zagrożone powikłaniami związanymi ze śmiercią bliźniaka. Kiedy zaczęłam rodzić w wieku 32 tygodni i 5 dni, rodziłam przez pilne cesarskie cięcie. Lekarze ledwo pokazali mi mojego syna, zanim został zabrany na oddział intensywnej terapii noworodków.
Kiedy spotkałem energicznego, zimnego lekarza mojego syna, było jasne, że brakowało jej współczucia dla naszych trudnych okoliczności. Opowiadała się za bardzo specyficzną ideologią opieki nad niemowlętami: rób to, co najlepsze dla dziecka, bez względu na opinie i potrzeby innych członków rodziny. Dała to jasno do zrozumienia, kiedy powiedzieliśmy jej, że planujemy karmić naszego syna mieszanką.
Dla lekarza nie miało znaczenia, że muszę zacząć przyjmować leki niezbędne przy chorobie nerek, która jest przeciwwskazana do karmienia piersią lub że po urodzeniu córki nigdy nie robię mleka. Neonatolog pozostał w moim pokoju szpitalnym, kiedy wychodziłam ze znieczulenia, i skarcił mnie, mówiąc, że mojemu drugiemu synowi grozi poważne niebezpieczeństwo, jeśli będziemy go karmić mieszanką.
Szła dalej pomimo tego, że otwarcie szlochałem i wielokrotnie prosiłem ją, żeby przestała. Pomimo moich próśb o czas na przemyślenie i wyjazd, nie zrobiła tego. Mój mąż musiał wkroczyć i poprosić ją, żeby poszła. Dopiero wtedy opuściła mój pokój w ucisku.
Chociaż rozumiem niepokój lekarza, że mleko matki dostarcza wielu potrzebnych składników odżywczych i ochrony wcześniakom, karmienie piersią również opóźniłoby moją zdolność radzenia sobie z chorobą nerek. Nie możemy zapewnić dzieciom, ignorując matkę - obaj pacjenci zasługują na troskę i uwagę.
Gdyby nie było mojego męża, mam wrażenie, że mimo moich protestów lekarz zostałby. Gdyby została, nie chcę nawet myśleć o wpływie, jaki wywarłaby na moje zdrowie psychiczne i fizyczne.
Jej słowna napaść doprowadziła mnie do niebezpieczeństwa rozwoju depresji i lęku poporodowego. Gdyby przekonała mnie do próby karmienia piersią, nie przyjmowałbym dłużej leków potrzebnych do leczenia choroby nerek, co mogłoby mieć dla mnie fizyczne konsekwencje.
Moje historie nie są odstające; wiele kobiet doświadcza trudnych scenariuszy porodu. Obecność partnera, członka rodziny lub douli podczas porodu w celu zapewnienia komfortu i obrony zdrowia i dobrego samopoczucia matki często może zapobiec niepotrzebnym urazom i sprawić, że poród będzie przebiegał sprawniej.
Niestety, obecny kryzys zdrowia publicznego wywołany przez COVID-19 może dla niektórych uniemożliwić. Mimo to istnieją sposoby, aby zapewnić matkom wsparcie, którego potrzebują podczas porodu.
Rzeczy się zmieniają, ale nie jesteś bezsilny
Rozmawiałem z przyszłymi mamami i specjalistą od chorób psychicznych w okresie okołoporodowym, aby dowiedzieć się, jak możesz się przygotować na pobyt w szpitalu, który może wyglądać zupełnie inaczej niż się spodziewałaś. Te wskazówki mogą pomóc w przygotowaniu:
Rozważ inne sposoby uzyskania wsparcia
Chociaż możesz planować zabranie męża, mamy lub najlepszej przyjaciółki podczas porodu, wiedz, że szpitale w całym kraju zmieniły swoje zasady i ograniczają liczbę odwiedzających.
Jak mówi przyszła mama Jennie Rice: „Teraz w pokoju może przebywać tylko jedna osoba wspierająca. Szpital pozwala normalnie na pięć. Dodatkowe dzieci, rodzina i przyjaciele nie mają wstępu do szpitala. Obawiam się, że szpital po raz kolejny zmieni ograniczenia i nie będę już mógł przebywać ze mną na sali porodowej z tą jedną osobą wspierającą, moim mężem”.
Cara Koslow, MS, licencjonowana doradczyni zawodowa ze Scranton w Pensylwanii, która posiada świadectwo zdrowia psychicznego w okresie okołoporodowym, mówi: „Zachęcam kobiety do rozważenia innych możliwości wsparcia przy porodzie. Wirtualne wsparcie i wideokonferencje mogą być dobrą alternatywą. Zapraszanie członków rodziny do pisania listów lub dawania pamiątek do szpitala może być również sposobem, aby pomóc Ci poczuć się bliżej podczas porodu i połogu”.
Miej elastyczne oczekiwania
Koslow mówi, że jeśli zmagasz się z lękiem przed porodem w świetle COVID-19 i zmieniających się ograniczeń, warto przemyśleć kilka możliwych scenariuszy porodu przed porodem. Rozważenie kilku różnych sposobów, w jakie mogą się rozegrać Twoje doświadczenia związane z porodem, może pomóc Ci ustalić realistyczne oczekiwania na wielki dzień.
Ponieważ wszystko zmienia się tak bardzo w tej chwili, Koslow mówi: „Nie skupiaj się tak bardzo na:„ Dokładnie tak chcę, żeby to poszło”, ale skup się bardziej na:„ To jest to, czego potrzebuję”.
Porzucenie pewnych pragnień przed urodzeniem może pomóc złagodzić twoje oczekiwania. Oznacza to, że być może będziesz musiał zrezygnować z pomysłu posiadania partnera, fotografa biologicznego i przyjaciela w ramach dostawy. Możesz jednak nadać swojemu partnerowi priorytet, aby zobaczyć narodziny osobiście i połączyć się z innymi za pośrednictwem połączenia wideo.
Komunikuj się z dostawcami
Częścią przygotowania jest otrzymywanie informacji o aktualnych zasadach swojego dostawcy. Ciężarna mama Jennie Rice codziennie dzwoniła do szpitala, aby być na bieżąco z wszelkimi zmianami wprowadzanymi na oddziale położniczym. W szybko zmieniającej się sytuacji w opiece zdrowotnej wiele gabinetów i szpitali szybko zmienia procedury. Komunikowanie się z gabinetem lekarskim i szpitalem może pomóc w utrzymaniu aktualnych oczekiwań.
Dodatkowo może pomóc otwarta i szczera rozmowa z lekarzem. Chociaż twój lekarz może nie mieć wszystkich odpowiedzi w tym bezprecedensowym czasie, wyrażanie wszelkich obaw, które możesz mieć co do potencjalnych zmian, zanim twój system da ci czas na komunikację przed porodem.
Nawiąż kontakt z pielęgniarkami
Koslow mówi, że poszukiwanie kontaktu z pielęgniarką porodową i porodową jest bardzo ważne dla kobiet, które będą rodzić w czasie COVID-19. Koslow mówi: „Pielęgniarki są naprawdę na pierwszej linii na sali porodowej i mogą pomóc w obronie rodzącej mamy”.
Moje własne doświadczenie potwierdza stwierdzenie Koslowa. Nawiązanie kontaktu z pielęgniarką porodową i porodową uchroniło mnie przed wpadnięciem przez pęknięcia systemu szpitalnego.
Aby nawiązać dobre połączenie, pielęgniarka porodowa Jillian S. sugeruje, że rodząca mama może pomóc w budowaniu więzi, pokładając zaufanie w swojej pielęgniarce. „Niech pielęgniarka [ja] ci pomoże. Bądź otwarty na to, co mówię. Posłuchaj, co mówię. Rób to, o co cię proszę”.
Bądź gotów bronić siebie
Koslow sugeruje również matkom, aby poczuły się komfortowo w obronie siebie. Mając mniej osób pod ręką, aby wspierać nową mamę, powinieneś być gotowy i w stanie wyrazić swoje obawy.
Według Koslow: „Wiele kobiet czuje, że nie są w stanie być swoimi adwokatami. Lekarze i pielęgniarki są bardziej w sytuacji związanej z porodem, ponieważ codziennie widzą poród. Kobiety nie wiedzą, czego się spodziewać i nie zdają sobie sprawy, że mają prawo zabrać głos, ale tak jest. Nawet jeśli nie czujesz, że ktoś Cię wysłuchuje, mów dalej i wyrażaj to, czego potrzebujesz, aż zostaniesz wysłuchany. Piszczące koło dostaje olej”.
Pamiętaj, że te zasady zapewniają bezpieczeństwo tobie i dziecku
Niektóre przyszłe matki rzeczywiście znajdują ulgę w nowych zmianach w polityce. Jak mówi przyszła mama Michele M.: „Cieszę się, że nie wpuszczą wszystkich do szpitali, biorąc pod uwagę, że nie wszyscy dobrze przestrzegają wytycznych dotyczących dystansu społecznego. To sprawia, że czuję się trochę bezpieczniej podczas dostawy”.
Poczucie, że pracujesz nad ochroną swojego zdrowia i zdrowia swojego dziecka, przestrzegając zasad, może pomóc ci poczuć większą kontrolę w tym niepewnym czasie.
Nie bój się prosić o pomoc
Jeśli przed porodem z powodu COVID-19 odczuwasz coraz większy lub niemożliwy do opanowania niepokój lub strach, możesz poprosić o pomoc. Koslow zaleca rozmowę z terapeutą, który pomoże Ci opanować lęk. W szczególności sugeruje poszukiwanie terapeuty certyfikowanego w zakresie okołoporodowego zdrowia psychicznego.
Kobiety w ciąży poszukujące dodatkowego wsparcia mogą zwrócić się do Postpartum Support International w celu uzyskania listy terapeutów z doświadczeniem w zakresie psychiatrycznej opieki okołoporodowej i innych zasobów.
To szybko ewoluująca sytuacja. Koslow mówi: „W tej chwili musimy po prostu brać rzeczy dzień po dniu. Musimy pamiętać, nad czym mamy kontrolę w tej chwili i na tym się skupić”.
Jenna Fletcher jest niezależną pisarką i twórczynią treści. Pisze obszernie o zdrowiu i dobrym samopoczuciu, rodzicielstwie i stylu życia. W poprzednim życiu Jenna pracowała jako certyfikowany trener osobisty, instruktor pilates i grupowego fitness oraz nauczyciel tańca. Posiada tytuł licencjata z Muhlenberg College.