Ponadto historia Ramone może wywołać ukłon w stronę jednego określonego segmentu populacji: osób LGBTQ.
Jako samookreślony członek społeczności LGBTQ, doświadczenia Ramone odzwierciedlają stosunkowo wysoką obecność tych zaburzeń wśród Amerykanów LGBTQ.
Dlaczego te problemy są tak powszechne w większej społeczności LGBTQ?
Liczne badania i prace doradców i adwokatów w tej dziedzinie od lat próbują odpowiedzieć na to skomplikowane pytanie. Od patrzenia na „gejowski bar” jako bezpieczną przestrzeń dla spotkań LGBTQ po presję kulturową, która może powodować, że ludzie w tej społeczności są szczególnie podatni na zaburzenia związane z używaniem substancji - jest to skomplikowany, wieloaspektowy temat.
Dla Ramone, który obecnie prowadzi trzeźwe życie, i dla innych takich jak on, którzy identyfikują się jako osoby LGBTQ, jest to konsekwentna walka zakorzeniona w szeregu głęboko zakorzenionych czynników.
Wysokie wskaźniki zaburzeń związanych z używaniem substancji
W styczniu badania opublikowane w LGBT Health wskazały na wyjątkowo wysokie wskaźniki zaburzeń związanych z używaniem substancji wśród osób w społeczności LGBTQ.
Zespół badawczy z University of Michigan przyjrzał się danym z lat 2012-2013 z National Epidemiological Survey on Alcohol and Related Conditions-III. Spośród 36 309 ankietowanych dorosłych około 6 procent należało do kategorii „mniejszości seksualne”, co oznacza, że nie identyfikowali się jako heteroseksualni.
Naukowcy odkryli, że osoby, które zidentyfikowały się jako lesbijki lub geje, były ponad dwukrotnie bardziej narażone na wystąpienie „poważnych” zaburzeń związanych z używaniem alkoholu lub tytoniu niż osoby, które zidentyfikowały się jako heteroseksualne, podczas gdy osoby, które zidentyfikowały się jako osoby biseksualne, były trzy razy bardziej narażone na to. rodzaj zaburzenia używania substancji.
Ci, którzy nie byli pewni, jak zidentyfikować swoją tożsamość seksualną, byli pięć razy bardziej narażeni na zaburzenia związane z używaniem substancji niż osoby heteroseksualne.
„Wiedzieliśmy, że populacje LGB (lesbijek, gejów i osób biseksualnych) miały wyższe rozpowszechnienie zażywania substancji, ale jest to pierwsze badanie, które dokumentuje ciężkość zaburzeń związanych z używaniem alkoholu, palenia tytoniu i narkotyków na podstawie kryteriów diagnostycznych (DSM -5) przy użyciu reprezentatywnej próbki z USA”- powiedziała Healthline główna autorka dr Carol Boyd, RN, profesor z University of Michigan School of Nursing.
Boyd wyjaśnił, że wcześniejsze badania były znacznie mniej wszechstronne. Na przykład osoby prowadzące tego rodzaju badania zazwyczaj rekrutowały gejów w barach i pytały ich o używanie narkotyków i alkoholu.
Powiedziała, że niektóre starsze badania skupią się tylko na alkoholu, a nie na innych uzależniających narkotykach lub substancjach.
Jednak to, co czyniło to badanie wyjątkowym, to fakt, że skupiało się ono na alkoholu, tytoniu i narkotykach.
Badanie Boyda ma swoje martwe punkty. Na przykład istnieją rażące pominięcia w akronimie LGBTQ.
Boyd zauważyła, że jej badanie nie dotyczyło członków społeczności transpłciowej, nazywając to „zauważalną luką” w badaniach, którą „muszą wypełnić przyszłe badania”.
Dodała: „W przyszłości w badaniach trzeba będzie pytać respondentów o płeć, którą przypisano im po urodzeniu i czy odpowiada to ich płci” - dodała.
Chociaż badanie Boyda nie dotyczyło zaburzeń związanych z używaniem substancji w populacji transpłciowej, kilka innych tak zrobiło.
Jedno z ostatnich badań wykazało, że dane z badania California Health Kids Survey (CHKS) z lat 2013-2015 wykazały, że uczniowie transpłciowi byli około 2 1/2 razy bardziej skłonni do używania narkotyków, takich jak metamfetamina i kokaina, niż ich rówieśnicy cispłciowi.
Heather Zayde, LCSW, pracownik socjalny i psychoterapeuta kliniczny z Brooklynu, powiedziała Healthline, że dla młodych ludzi w społeczności LGBTQ potencjał zaburzeń związanych z używaniem substancji jest bardzo realny.
„Dla tych młodych ludzi istnieje lęk przed dopasowaniem się do społeczeństwa, które według nich jest odrzuceniem” - powiedział Zayde. „Wiele prac zmierzało we właściwym kierunku, przy większej akceptacji wszystkich ludzi, ale na przykład pojawiają się wiadomości z obecnej prezydencji, w których dzieci słyszą okropne rzeczy pochodzące od przywództwa - jest to bardzo trudne, szczególnie dla tych dzieci, które nie pasują”.
Zwróciła uwagę, że ci młodzi ludzie często boją się, że nie zostaną zaakceptowani przez najbliższych, od rodzin po rówieśników. Dla tych dzieci „nie ma ucieczki od strachu” przed odrzuceniem i często substancje mogą stać się dla nich łatwym „celem”, aby pomóc im regulować emocje.
Presja dumy
W czerwcu 2019 r. Przypada 50. rocznica zamieszek w Stonewall Inn w Nowym Jorku, przełomowy moment w historii LGBTQ, który po części sprowokował dziesięciolecia większej widoczności i aktywizmu w społeczności LGBTQ.
Zaledwie kilka przecznic od Stonewall Joe Disano pracuje jako doradca ds. Uzależnień w Lesbian, Gay, Bisexual and Transgender Community Centre (znanym jako The Center) w dzielnicy West Village w Nowym Jorku.
Disano powiedział, że historycznie wiele osób LGBTQ, które czuły, że są „napiętnowane społecznie”, znalazło bezpieczne schronienie w klubach nocnych i barach.
Jest to coś, co mieszkaniec Nowego Jorku „Mark” 42, który nie chciał być identyfikowany przez swoje pełne imię i nazwisko, rozumie aż za dobrze.
Mark, który jest gejem, przeżywając teraz pełne 2,5 roku wyzdrowienia z narkotyków i alkoholu, pamięta, jak to było, kiedy jako młody dorosły zaczął chodzić do barów gejowskich.
Pochodzący z Cincinnati w Ohio, Mark powiedział, że po raz pierwszy ujawnił się jako wesoły po ukończeniu szkoły średniej. Powiedział, że w jego kościele działa grupa gejowska, w której młodzi ludzie mogą się gromadzić i czuć bezpiecznie, ale gdy dorastał, zaczął kierować się w stronę „tam, gdzie byli wszyscy inni geje - baru”.
„Tak więc przez następne 20 lat wiedziałem tylko, że jeśli jesteś gejem, chodzisz do barów i klubów” - powiedział Healthline. „Przez lata jesteś po prostu uwięziony. Nie masz wyboru. To tak, jakbyś był gejem, tu jest butelka, a tu torba”.
Powiedział, że teraz, gdy wraca do zdrowia, zdał sobie sprawę, że poprzednie życie towarzyskie, które obracało się wyłącznie wokół narkotyków i alkoholu, pomogło mu poczuć się odrętwiałym.
Z doświadczenia Marka wynika, że życie jako homoseksualista oznaczało ciągnięcie za sobą emocjonalnego bagażu ukrytego w jego podświadomości - lęku i traumy spowodowanej zastraszaniem i odrzuceniem.
Powiedział, że czuje, że jest to coś, co może spowodować, że wiele osób LGBTQ, takich jak on, zwróci się ku używaniu substancji, aby tymczasowo uciec od bólu.
„Wszyscy ludzie mają pewien poziom emocjonalnego bólu, który niosą, ale myślę, że będąc gejem lub queer, są rzeczy, które nosimy ze sobą. Na przykład są inne alternatywy, ale nie szukasz ich, idziesz do klubu, idziesz do baru, więc czuję, że jeśli to wszystko, co robisz, to jest naprawdę destrukcyjne”- powiedział.
Dla Marka całe to picie i zażywanie narkotyków przerodziło się w poczucie ciężkiej depresji i doszło do punktu, w którym myśli samobójcze stały się „rozważaniem”.
Przypomniał sobie, jak po jednym szczególnym weekendzie clubbingu postanowił poszukać pomocy. Poszedł na spotkanie do The Center w Nowym Jorku i uderzył go fakt, że spotkał innych gejów, którzy nie „chcieli mnie upić ani pod wpływem narkotyków [i tylko] próbowali znaleźć wyjście z tego, też."
Mark powiedział, że jednym z jego największych wyzwań w chęci prowadzenia życia w trzeźwości jest pogodzenie się z tym, jak „znormalizowany” wysoki poziom używania substancji psychoaktywnych stał się w jego życiu i że jego perspektywa była „wypaczona”.
Dla niego część trzeźwego życia oznaczała nauczenie się, że niektóre zachowania, które akceptował jako część „typowego” wieczoru, niekoniecznie były normą.
„Na przykład, ktoś przedawkował na parkiecie, pomyślałbym, że to normalne, jakbym musiał się ponownie uczyć, że to nie było normalne, że ludzie przedawkowali, padali na twarz i tracili przytomność. regeneracja, aby dowiedzieć się, że „och, to nie jest normalne” - powiedział Mark.
Teraz Mark powiedział, że jest wdzięczny za swoją nową perspektywę i umiejętność nawiązywania kontaktów z ludźmi na wyższym szczeblu bez narkotyków i alkoholu.
„Wewnętrzny, którego nie musisz upijać każdej nocy”, powiedział, dając rady, których udzieliłby swojemu młodszemu ja. „Skupienie się na 'tobie' wymaga pracy”.
Znalezienie pomocy i leczenia
Craig Sloane, LCSW, CASAC, CSAT, jest psychoterapeutą i klinicznym pracownikiem socjalnym, który wie, jak to jest pomagać innym w ich wyzdrowieniu i samemu szukać pomocy. Jako samotny wesoły w trakcie rekonwalescencji, Sloane powiedział, że nie należy malować doświadczeń wszystkich szerokim pędzlem.
„Każdy jest wyjątkowy. Nie możesz udawać, że wiesz, jaka jest sytuacja każdego z nas, ale ogólnie myślę, że po prostu mając empatię, wiedząc, jak trudno jest poprosić o pomoc, i mając doświadczenie sama wiedząc, że wyzdrowienie jest możliwe, pozwala mi przekazać pewien rodzaj nadziei”- powiedział Sloane.
Zawodowo powiedział, że nie dzieli się swoją osobistą historią z ludźmi, z którymi pracuje, ale dodał, że jego doświadczenia mogą pomóc mu zrozumieć, przez co przechodzą.
Sloane powtórzył Mark i Disano, że dorastanie i dojrzewanie z tożsamością LGBTQ może pozostawić niektórych ludzi z pewnym poziomem niepokoju i stresu.
„Trauma związana ze społecznym piętnem bycia LGBTQ, życia w kulturze, która w większości jest homofobiczna i heteroseksualna, jest traumatyczna” - wyjaśnia Sloane. „Z doświadczeń związanych z zastraszaniem i odrzucaniem przez przyjaciół i rodzinę, te traumy niestety nadal są prawdziwe w 2019 roku. W wielu częściach kraju bezpiecznymi miejscami dla osób queer są bary, więc izolacja społeczna jest z pewnością jedną z głównych czynniki stojące za zaburzeniami używania substancji przez osoby LGBTQ”.
Dodał, że szczególnie w przypadku członków społeczności transpłciowej wysokie może być odrzucenie i izolacja od rówieśników i rodziny. Wszystkie te doświadczenia przyczyniają się do „stresu mniejszościowego”, który Sloane zdefiniował jako wysoki poziom stresu odczuwanego przez grupy marginalizowane, pozostawiając wiele osób LGBTQ podatnych na zaburzenia związane z używaniem substancji.
Dr Alex S. Keuroghlian, MPH, dyrektor programów edukacyjnych i szkoleniowych w The Fenway Institute i adiunkt psychiatrii w Harvard Medical School, powiedział, że osoby LGBTQ szukające leczenia mogą mieć trudności ze znalezieniem integracyjnego środowiska opieki zdrowotnej.
„Leczenie uzależnień musi być dostosowane do osób LGBTQ” - powiedział. „Musimy wprowadzić zasady leczenia stresu mniejszości do podejść opartych na dowodach. Dostawcy usług muszą na przykład dostosować i zająć się leczeniem takich zjawisk, jak zaburzenia związane z używaniem opioidów wśród osób LGBTQ”.
Ponadto zwrócił uwagę, że dostawcy usług medycznych muszą dokładnie zrozumieć, w jaki sposób kierowcy uzależnień są związani ze stresem mniejszości.
Keuroghlian dodał, że pod pewnymi względami sytuacja również się poprawiła, chociaż nadal pozostaje wiele do zrobienia, aby uczynić system opieki zdrowotnej bardziej integrujący. Powiedział, że tej jesieni poproszono go o przemówienie w Tennessee na temat rozwiązania kryzysu opioidowego w społeczności LGBTQ.
„Tennessee to stan, w którym ludzie mogą nie oczekiwać zainteresowania poprawą opieki w tej dziedzinie, ale takie rzeczy dzieją się w całym kraju, wykonuje się wielką pracę, o której nikt nie słyszy” - wyjaśnił.
Francisco J. Lazala, MPA, koordynator programu ds. Usług zarządzania przypadkami w Harlem United, środowiskowym ośrodku zdrowia w Nowym Jorku, powiedział, że jest więcej młodych ludzi LGBTQ, którzy potrzebują mieszkania i opieki zdrowotnej niż liczba dobrze finansowanych programów i usług które mogą pomóc odpowiedzieć na ich potrzeby.
Lazala powiedział, że Harlem United szczególnie służy młodym kolorowym ludziom i członkom zmarginalizowanych grup, którzy przychodzą do niego w poszukiwaniu wsparcia i bezpieczeństwa.
Wielu młodych ludzi, z którymi pracuje, doświadcza bezdomności i uzależnienia.
Powiedział, że niektóre historie są bardziej zachęcające niż inne.
W tym samym tygodniu, w którym przeprowadził wywiad dla Healthline, Lazala powiedział, że młoda kobieta, z którą pracował, przyszła do niego. W przeszłości żyła z uzależnieniem od alkoholu. Ujawniła, że wkrótce po rzuceniu alkoholu odkryła, że ma HIV.
„Moje serce właśnie pękło”, powiedział. „To smutne, że ci młodzi ludzie [uderzają w tego typu blokady i] jest niewiele usług dla młodzieży zakażonej [HIV]”.
`` Trwający proces ''
Pięćdziesiąt lat po Stonewall Lazala zauważył, że to ironiczne, że miejsca, które kiedyś były schronieniami i bezpiecznymi przestrzeniami - takie jak dzielnica West Village w pobliżu Stonewall i nowojorskie centrum - stały się „gentryfikowane” i są mniej gościnne dla młodych kolorowych osób LGBTQ szukanie przestrzeni, które mogłyby ich powstrzymać od narkotyków i alkoholu.
Ramone bardzo dobrze zna prace Lazali. Przyjechał do Harlem United, gdy doświadczał bezdomności i przypisuje usługi i wsparcie, które tam znalazł, pomagając mu stanąć na nogi.
„Spotykałem się z niewłaściwym tłumem, sprawy potoczyły się naprawdę źle, jeśli chodzi o znajdowanie siebie za narkotykami, spędzanie czasu z ludźmi, którzy sprzedawali narkotyki. Nagle robiłem rzeczy, których nie chciałem robić. Czułem się kochany, nie czułem się komfortowo - powiedział.
Ramone powiedział, że jeśli chodzi o życie z zażywaniem substancji psychoaktywnych, ważne jest, aby ludzie wiedzieli, że to nie tylko „zatrzymanie się i koniec z tym”.
„To ciągły proces” - powiedział. "Na szczęście mam wielką determinację."
Mark powiedział, że jest szczęśliwszy, ponieważ teraz, gdy jest w trakcie rekonwalescencji, ma „dostęp” do siebie.
„Społeczność zdrowienia to coraz bardziej rosnąca społeczność, wielu queerowych ludzi się do niej budzi” - powiedział Mark. „Myślę, że bycie gejem jest naprawdę wyjątkowe. Trudno jest wykorzystać tę specjalność, jeśli jesteś pijany. A będąc w trzeźwości, możesz wykorzystać to wszystko, pracować nad swoją duszą i przepracować wiele co nosimy. To naprawdę ekscytujące miejsce”.