Kiedy dowiedziałem się, że mam HIV w wieku 45 lat, musiałem podjąć decyzję, komu powiedzieć. Jeśli chodzi o podzielenie się diagnozą z dziećmi, wiedziałem, że mam tylko jedną opcję.
W tamtym czasie moje dzieci miały 15, 12 i 8 lat, a stwierdzenie, że mam HIV, było naprawdę odruchową reakcją. Byłem chory na kanapie od tygodni i wszyscy chcieliśmy poznać przyczynę mojej choroby.
W ciągu 30 minut od rozmowy, która zmieniła moje życie, moja 15-latka szukała odpowiedzi na telefonie przez telefon. Pamiętam, jak mówiła: „Mamo, nie umrzesz przez to”. Myślałem, że wiem o HIV, ale nieoczekiwane odkrycie, że znajduje się on w twoim ciele, drastycznie zmienia twoją perspektywę.
Jak na ironię, to spokojne zachowanie mojego nastolatka, którego trzymałem się dla pocieszenia w tych pierwszych chwilach uczenia się, że jestem nosicielem wirusa HIV.
Oto, jak rozmawiałem z moimi dziećmi o mojej diagnozie i co należy wiedzieć o posiadaniu dzieci, gdy jesteś nosicielem wirusa HIV.
Czysta karta do edukacji
Dla mojej 12-letniej córki i 8-letniego syna HIV to nic innego jak trzy litery. Edukacja ich bez skojarzenia ze stygmatyzacją była nieprzewidzianą, ale szczęśliwą okazją.
Wyjaśniłem, że HIV to wirus, który atakuje dobre komórki w moim ciele i że wkrótce zacznę przyjmować leki, aby odwrócić ten proces. Instynktownie użyłem analogii Pac-Mana, aby pomóc im wyobrazić sobie rolę leku w porównaniu z wirusem. Otwartość przyniosła mi ulgę, wiedząc, że tworzę nową normę, kiedy mówię o HIV.
Najtrudniejsze było wyjaśnienie, w jaki sposób mama dostała to w swoim ciele.
Rozmawianie o seksie jest niezręczne
Odkąd pamiętam, wiedziałam, że będę bardzo otwarta z moimi przyszłymi dziećmi na temat seksu. Ale potem miałem dzieci i to wyszło prosto przez okno.
Rozmawianie o seksie z dziećmi jest niezręczne. To część siebie, którą ukrywasz jako matka. Jeśli chodzi o ich ciała, masz pewną nadzieję, że sami to zrozumieją. Teraz musiałem wyjaśnić, w jaki sposób zaraziłem się wirusem HIV.
W przypadku moich dziewczyn powiedziałam, że zaraziłam się wirusem HIV podczas seksu z byłym chłopakiem i na tym poprzestałam. Mój syn zdawał sobie sprawę, że pochodzi od tego partnera, ale zdecydowałem, że „jak” będzie niejasne. Przez ostatnie cztery lata słyszał całą gamę o przenoszeniu wirusa HIV dzięki moim zwolennikom i na pewno połączył dwa i dwa razem.
Udostępnianie swojego statusu publicznie
Gdybym zachował swój status w tajemnicy i nie miałbym wsparcia ze strony moich dzieci, nie sądzę, żebym był publiczny, tak jak dzisiaj.
Wiele osób żyjących z HIV musi oprzeć się pokusie dzielenia się swoją wiedzą i zmniejszania stygmatyzacji z przyjaciółmi, rodziną, współpracownikami lub w mediach społecznościowych. Może to być spowodowane tym, że ich dzieci nie wiedzą lub są na tyle duże, aby zrozumieć piętno i poprosić rodziców, aby milczeli dla ich dobrego samopoczucia. Rodzice mogą również zachować prywatność, aby chronić swoje dzieci przed niekorzystnymi skutkami stygmatyzacji.
Mam szczęście, że moje dzieci od najmłodszych lat wiedzą, że HIV nie jest tym, czym był w latach 80-tych i 90-tych. Dziś nie mamy do czynienia z wyrokiem śmierci. HIV to przewlekła choroba, którą można opanować.
Podczas moich interakcji z nastolatkami w szkole, w której pracuję, zauważyłem, że wielu z nich nie ma pojęcia, czym jest HIV. I odwrotnie, wielu młodych ludzi, którzy szukają porady za pośrednictwem moich mediów społecznościowych, obawia się, że „złapie” wirusa HIV podczas pocałunku i może umrzeć. Oczywiście to nieprawda.
Trudno się pozbyć trzydziestu pięciu lat piętna, a internet nie zawsze wyświadcza HIV przysługę. Dzieci powinny dowiedzieć się w swoich szkołach, czym jest dziś wirus HIV.
Nasze dzieci zasługują na aktualne informacje, aby zmienić rozmowę o HIV. Może to skierować nas w kierunku zapobiegania i konserwacji jako środków do wyeliminowania tego wirusa.
To tylko wirus
Powiedzenie, że masz ospę wietrzną, grypę lub przeziębienie, nie jest piętnem. Możemy łatwo udostępniać te informacje, nie martwiąc się o to, co pomyślą lub powiedzą inni.
Z drugiej strony wirus HIV jest jednym z wirusów, który nosi największe piętno - głównie ze względu na to, że może być przenoszony poprzez kontakt seksualny lub używanie wspólnych igieł. Ale przy dzisiejszych lekach korelacja jest bezpodstawna, szkodliwa i prawdopodobnie niebezpieczna.
Moje dzieci postrzegają HIV jako pigułkę, którą biorę i nic więcej. Są w stanie poprawić swoich znajomych, gdy rodzice tych znajomych przekazali błędne lub szkodliwe informacje.
W naszym domu trzymamy się lekkości i żartujemy z tego. Mój syn powie, że nie mogę polizać jego lodów, ponieważ nie chce się ode mnie zarazić HIV. Potem się śmiejemy, a ja i tak łapię jego lody.
Lekceważenie absurdu tego doświadczenia jest naszym sposobem na kpienie z wirusa, który nie może już ze mnie kpić.
HIV i ciąża
Większość ludzi nie wie, że posiadanie dzieci może być bardzo bezpieczne, gdy jesteś nosicielem wirusa HIV. Chociaż nie było to moje doświadczenie, znam wiele kobiet zakażonych wirusem HIV, które przeszły udaną ciążę bez żadnych problemów.
Podczas leczenia i niewykrywalności kobiety mogą mieć bezpieczny poród pochwowy i zdrowe dzieci bez HIV. Niektóre kobiety nie wiedzą, że są zakażone wirusem HIV, dopóki nie zajdą w ciążę, podczas gdy inne zarażają się wirusem podczas ciąży. Jeśli mężczyzna jest zarażony wirusem HIV, istnieje również niewielka szansa, że przekaże wirusa partnerce i noworodkowi.
Tak czy inaczej, ryzyko przeniesienia choroby podczas leczenia jest bardzo niewielkie.
Na wynos
Zmiana sposobu, w jaki świat postrzega HIV, zaczyna się z każdym kolejnym pokoleniem. Jeśli nie podejmiemy wysiłku, aby edukować nasze dzieci o tym wirusie, piętno nigdy się nie skończy.
Jennifer Vaughan jest zwolenniczką HIV + i vlogerką. Aby uzyskać więcej informacji na temat jej historii HIV i codziennych vlogów na temat jej życia z HIV, możesz śledzić ją na YouTube i Instagramie oraz wspierać jej rzecznictwo tutaj.