Kiedyś Nienawidziłam Swojej Pochwy. Wtedy Dowiedziałem Się, że To Nie Moja Wina

Spisu treści:

Kiedyś Nienawidziłam Swojej Pochwy. Wtedy Dowiedziałem Się, że To Nie Moja Wina
Kiedyś Nienawidziłam Swojej Pochwy. Wtedy Dowiedziałem Się, że To Nie Moja Wina

Wideo: Kiedyś Nienawidziłam Swojej Pochwy. Wtedy Dowiedziałem Się, że To Nie Moja Wina

Wideo: Kiedyś Nienawidziłam Swojej Pochwy. Wtedy Dowiedziałem Się, że To Nie Moja Wina
Wideo: Karin Stanek - To nie moja wina [Official Audio] 2024, Kwiecień
Anonim

Mojego chłopaka z liceum poznałam przez znajomego. Od razu się nim zauroczyłem. Był kilka lat starszy, poszedł do innej szkoły, prowadził samochód, a nawet miał odrobinę seksownego zarostu.

Dla mnie dorastającego nie mógł być fajniejszy. Byłem podekscytowany, że on też mnie polubił.

Był pierwszą osobą, z którą uprawiałem seks. Byłem młody i zdenerwowany, ale on był delikatny i miły. Mimo to ból był ogromny.

Czuł się, jakby próbował wepchnąć się w otwór, którego tam nie było. Kiedy w końcu mnie przeniknął, miałam wrażenie, że mój otwór pochwy był pokryty tysiącem drobnych ran z solą wcieraną w rany. Palenie i kłucie było tak nie do zniesienia, że musieliśmy przestać.

„To będzie łatwe” - powiedział mi. „Pierwszy raz jest zawsze najgorszy”.

Ale tak się nie stało. Nie na długo. I przez większość mojej dorosłości nie wiedziałem dlaczego.

Od tamtej pory widziałem niezliczonych lekarzy na temat bólu na przestrzeni lat. Zaproponowano wiele wyjaśnień, ale żadne nie utknęło.

W ostatniej klasie liceum poszłam do specjalisty, aby wykonać wewnętrzne USG macicy i szyjki macicy. Ponieważ sonda została włożona we mnie, powiedziałem sobie, że będzie dobrze. „Po prostu wytrzymaj ból” - pomyślałem - „a będziesz miał swoje odpowiedzi”. Ale testy okazały się puste.

Lekarz powiedział mi, że wszystko wygląda normalnie. Mogłem go zapewnić - nie było.

Tak bardzo, jak chciałem odpowiedzi dla siebie, chciałem ich również dla mojego obecnego partnera. Chciałem móc powiedzieć, że to jest ze mną nie tak. Wtedy mógłbym zostać potraktowany i moglibyśmy uprawiać seks jak normalna para. Chciałam móc podzielić się z moim chłopakiem czymś wyjątkowym, czymś innym niż przeprosiny przez łzy.

„Nie wiem, co się ze mną dzieje” - powtarzałam i płakałam w jego pierś. Czułam się jak porażka w seksie i porażka jako dziewczyna. Chciałem też móc cieszyć się seksem, jak wszyscy wokół mnie.

Złość i nienawiść do mojego ciała zaczęły we mnie kiełkować.

Otrzymuję odpowiedź

Podczas moich lat uniwersyteckich stale odwiedzałem lekarzy. Najczęściej wysyłano mnie z receptą na leczenie infekcji dróg moczowych (ZUM). Miałem wcześniej ZUM i wiedziałem, że cokolwiek się ze mną dzieje, jest bardzo, bardzo różne.

Mimo wszystko zobowiązałbym się. Nieuchronnie rozwinąłem się infekcja drożdżakowa od antybiotyków, których nie potrzebowałem i wróciłem do apteki kilka dni później na kolejną kurację.

Moje życie było jak cyrk lekarstw, które nic nie dały, oraz atak bólu i niewygody.

Czułem się samotny, sfrustrowany i zraniony.

Czasami próbowałem po prostu poradzić sobie z bólem. Uprawiając seks z partnerem, wchodziłam na górę i wciskałam głowę w poduszkę obok niego, gryząc ją, aby zablokować bolesne ukłucie.

Potem biegłem prosto do łazienki, mówiąc, że muszę się wysikać, żeby uniknąć kolejnego ZUM. Naprawdę ocierałam łzy z twarzy.

Byłem zdesperowany, aby móc uprawiać seks jak wszyscy inni. Ale bez względu na to, ilu lekarzy widziałem, ból nie ustał. Poczułem się załamany.

Jak się okazuje, nie jestem sam - bolesny seks jest niezwykle powszechny.

W rzeczywistości, według American College of Obstetricians and Gynecologists, 3 na 4 kobiety doświadczają jakiejś formy bolesnego seksu w ciągu swojego życia. Istnieje wiele przyczyn, w tym dysfunkcja dna miednicy, wulwodynia, endometrioza, torbiele jajników i włókniaki.

Pewnego dnia trafiłem do kliniki dla kobiet i zdiagnozowano u mnie pochwicę, stan, który powoduje mimowolne kurczenie się mięśni wokół pochwy podczas penetracji. To sprawia, że seks lub wkładanie tamponu jest niezwykle bolesne.

Trudno jest dokładnie określić, ile kobiet żyje z pochwicą, ponieważ stan ten jest często błędnie diagnozowany lub pozostawiony nierozpoznany. Dzieje się tak częściowo dlatego, że wiele kobiet nie mówi o swoich doświadczeniach. Jednak szacuje się, że 2 na 1000 kobiet doświadczy tego stanu w ciągu swojego życia.

Mój lekarz powiedział mi, że nie ma oficjalnej przyczyny pochwicy, ale zwykle wiąże się to z lękiem, strachem przed seksem lub przeszłą traumą. Jako osoba, która żyje z zespołem lęku uogólnionego, korelacja ta nie była dla mnie wielkim zaskoczeniem. Właściwie to wszystko zaczynało mieć sens.

Przez lata biłem się za coś, co nie tylko wymknęło się spod kontroli, ale było też o wiele bardziej powszechne niż myślałem.

Nie byłam złamana. Byłam po prostu kobietą z lękiem, poruszającą się po świecie, który nie rozumiał niuansów kobiecych problemów zdrowotnych.

Nauka znajdowania przyjemności

Nie było lekarstwa na mój nowo zdiagnozowany stan, ale było leczenie i zarządzanie. To nie było brzoskwiniowe, ale to był początek.

Leczenie polega na codziennym ściskaniu i rozluźnianiu mięśni pochwy, nakładaniu kremu odrętwiającego na pochwę i otwarcie pochwy, a następnie dotykaniu, a co najważniejsze, otwarcie mówienie o moim stanie z zaufanymi osobami. Dotyczy to mojego lekarza, bliskich przyjaciół i partnerów seksualnych.

Długo zajęło mi dotarcie do miejsca, w którym mogłabym nawet bawić się ideą przyjemności podczas seksu. To zawsze był bolesny ciężar, który trzeba znosić, zamiast cieszyć się nim.

Teraz, gdy miałem plan działania, zacząłem rozumieć, że pomimo mojego stanu mogę być pożądany seksualnie i że mogę mieć przyjemne doznania seksualne.

Cieszę się, że upierałem się przy lekarzach, dopóki nie znalazłem rozwiązania. Znalezienie odpowiedzi była frustrującą i wyczerpującą podróżą - ale jestem wdzięczny za posiadanie wiedzy na temat mojego ciała i lekarza, któremu mogę zaufać.

Poznanie pochwicy i jej wpływu na mnie spowodowało, że z moich ramion i spomiędzy prześcieradeł spadł ogromny ciężar.

Jeśli doświadczasz bolesnego seksu, zachęcam do zrobienia tego samego. Idź dalej, aż znajdziesz lekarza, który wysłucha i udzieli odpowiedzi, na które zasługujesz.

Bardziej niż cokolwiek innego, zachęcam Cię, abyś nie obciążył swojego ciała i traktował je z życzliwością i miłością.

Od lat nienawidziłam swojej pochwy. Winiłam go za to, że czułam się pusta i złamana. W końcu zdałem sobie sprawę, że moje ciało po prostu próbuje mnie chronić, chociaż było to w niepożądany sposób.

Uświadomienie sobie tego pozwoliło mi odpuścić i nauczyć się zamiast tego kochać swoje ciało i pochwę.

Marnie Vinall jest niezależną pisarką mieszkającą w Melbourne w Australii. Pisała obszernie do wielu publikacji obejmujących wszystko, od polityki i zdrowia psychicznego po nostalgiczne kanapki i stan własnej pochwy. Możesz skontaktować się z Marnie za pośrednictwem Twittera, Instagrama lub jej strony internetowej.

Zalecane: