Depresja dotyka ponad 300 milionów ludzi na całym świecie - dlaczego więc nie mówimy o tym więcej? Wiele osób robi sobie tatuaże, aby pomóc sobie w radzeniu sobie z depresją i rozpowszechnianiu jej świadomości oraz innych chorób psychicznych.
Poprosiliśmy naszą społeczność o udostępnienie nam niektórych swoich tatuaży i historii - sprawdź je poniżej.
Jeśli chcesz podzielić się historią swojego tatuażu z depresją, napisz do nas na adres [email protected]. Pamiętaj, aby dołączyć: zdjęcie swojego tatuażu, krótki opis, dlaczego go masz lub dlaczego go kochasz oraz swoje imię i nazwisko
Udostępnij na Pinterest
„Ten tatuaż jest na moją depresję. Sowa żyje w ciemności, więc ja też muszę się tego nauczyć. Klucz, zamek i serce oznaczają, że odpowiedź na odblokowanie tajemnicy i magii, które trzymamy w sobie [znajduje się w każdym z nas]. - Anonimowy
Udostępnij na Pinterest
„[Mój tatuaż] został zainspirowany buddyjskim symbolem Unalome. Spirala reprezentuje chaos, pętle, zwroty akcji i zwroty [przedstawiają] życie, wszystko prowadzą do harmonii. Żyję z chorobą afektywną dwubiegunową i każdy dzień to walka. Potrzebowałem przypomnienia, że harmonia jest możliwa, aby dalej walczyć”. - Liz
Udostępnij na Pinterest
„Przez większość mojego życia miałem problemy z samooceną. Przetrwałem wiele życiowych wyzwań i mam to, aby przypomnieć sobie, że jestem silniejszy niż myślę”. - Anonimowy
Udostępnij na Pinterest
„Miałem zespół stresu pourazowego, dużą depresję i niepokój odkąd skończyłem 12 lat. Byłem tak bardzo prześladowany i maltretowany przez mojego ojca. Ten tatuaż składa się z tekstu jednego z moich ulubionych zespołów, [piosenki] My Chemical Romance, „Famous Last Words”. Miałem to na moich bliznach po samookaleczeniu, więc jeśli kiedykolwiek poczuję potrzebę ponownego skaleczenia, mogę spojrzeć w dół i zobaczyć to.” - Anonimowy
Udostępnij na Pinterest
„Dostałem to około rok po mojej próbie samobójczej. Mówi „żywy”. „L” to wstążka świadomości, która jest żółta [aby reprezentować] świadomość samobójstwa. Mam też bicie serca po obu stronach”. - Anonimowy