Kiedy Leki Na Receptę Są Przeciwstawiane Konopiom, Nikt Nie Wygrywa

Spisu treści:

Kiedy Leki Na Receptę Są Przeciwstawiane Konopiom, Nikt Nie Wygrywa
Kiedy Leki Na Receptę Są Przeciwstawiane Konopiom, Nikt Nie Wygrywa

Wideo: Kiedy Leki Na Receptę Są Przeciwstawiane Konopiom, Nikt Nie Wygrywa

Wideo: Kiedy Leki Na Receptę Są Przeciwstawiane Konopiom, Nikt Nie Wygrywa
Wideo: Jak otrzymać RECEPTĘ na medyczną MARIHUANĘ ? 2024, Listopad
Anonim

To, jak postrzegamy świat, kształtuje to, kim chcemy być - a dzielenie się fascynującymi doświadczeniami może kształtować to, jak traktujemy się nawzajem na lepsze. To potężna perspektywa

W przypadku wielu osób cierpiących na przewlekłą chorobę lub niepełnosprawność, takich jak ja, często szukamy czegoś, co może pomóc nam z naszymi objawami.

Jednak wyczerpaliśmy wszystkie zasoby i wypróbowaliśmy prawie wszystko na rynku. W rezultacie wiele osób będzie traktować marihuanę jako alternatywę.

Wiedząc o tym, przemysł konopny zaczął wykorzystywać ten fakt, stawiając roszczenia na rynku zdrowia i dobrego samopoczucia - i demonizując przy tym leki na receptę na korzyść CBD lub THC.

W ten sposób stworzyli narrację, która szkodzi każdemu, kto nadal używa leków na receptę.

Będę pierwszą osobą, która przyzna, że używam marihuany - i wierzę, że CBD działa. Zdiagnozowano u mnie padaczkę w wieku 12 lat i byłem w stanie kontrolować moją aktywność napadową za pomocą dwóch różnych rodzajów leków na receptę.

W 2016 roku zdiagnozowano u mnie złożone zespół stresu pourazowego (CPTSD) i używam CBD, aby pomóc we własnym procesie zdrowienia. Są chwile, kiedy mogę czuć się podekscytowany i zdjąć palenie z mojego Pax 3 lub zapakuję kilka żelowych kapsułek CBD do torebki, aby zabrać ze sobą, próbując radzić sobie ze stresem i niepokojem dnia codziennego.

Ale chociaż CBD zmieniło moje życie, nie sądzę, żebym był w stanie żyć bez mojego leku na receptę.

W dni, kiedy nie mam leków na napady, mój mózg i ciało wiedzą. I chociaż marihuana pomogła wielu osobom z zespołem Dravet, zagrażającą życiu formą padaczki, nadal sięgam po leki na receptę.

Branża konopi indyjskich wybrała krytyczną narrację „wszystko albo nic”, jeśli chodzi o leki na receptę

Prawdą jest, że badania medyczne powiązały marihuanę z radzeniem sobie z objawami różnych schorzeń, od epilepsji i przewlekłego bólu po migreny. Istnieją nawet badania, które sugerują, że marihuana może pomóc tym, którzy chcą odstawić opioidy.

Jednak zamiast przedstawiać wyważony pogląd na korzyści płynące zarówno z leków na receptę, jak i konopi indyjskich, znaczna część przemysłu konopnego przyjęła podejście „wszystko albo nic”.

Marki w branży zaczęły stosować różne techniki marketingowe, stosując zarówno subtelne, jak i niezbyt subtelne slogany, takie jak „cześć marihuana, niepokój pożegnalny” i „rośliny zamiast pigułek”.

W międzyczasie publikacje dotyczące marihuany naciskają na wysoko postawione redakcje z zamiarem przeciwstawienia leków na receptę medycznej marihuanie. Na przykład High Times opublikował w 2017 roku własny artykuł zatytułowany „10 powodów, dla których pot jest lepszy niż leki na receptę”.

Pisarz stwierdza w nim: „Nie chodzi po prostu o to, aby [medyczna marihuana] była lepsza od Rx, co z pewnością jest; to sam zakres dominacji, jakie ma lecznicze zioło nad śmiertelnymi i uzależniającymi lekami, które są tak oszałamiające.”

Rozpowszechnianie fałszywych narracji na temat leków na receptę poddaje ocenie tych, którzy nadal ich używają

Wygłaszanie ogólnych stwierdzeń, takich jak powyższe, stwarza jeszcze większe piętno związane ze stosowaniem leków na receptę w celu leczenia objawów u osób z chorobami przewlekłymi lub niepełnosprawnością.

Chociaż jest całkowicie możliwe, że ta nowo utworzona branża nie oznacza celowej szkody, pozycjonując, że marihuana będzie lepiej służyć użytkownikowi, grają dalej w to piętno.

Co więcej, rozpowszechniając fałszywą narrację, która sugeruje, że marihuana jest z natury bezpieczniejsza, mniej toksyczna i bardziej pomocna niż leki, firmy te wykorzystują ten zdolny pogląd, że wiedzą, co jest najlepsze dla osób z niepełnosprawnością lub pracowników służby zdrowia.

W rezultacie osoby ze społeczności niepełnosprawnych często napotykają uprzedzenia, negatywne stereotypy i piętno dotyczące sposobu, w jaki zadbają o swoją opiekę.

Szybkie spojrzenie na różne wątki i posty na temat marihuany w mediach społecznościowych ujawnia wszystkie opinie, od osądzających po wrogie opinie na temat leków na receptę i tych, którzy je przyjmują.

Jednak wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy, że niezamówione porady medyczne są wręcz pozbawione szacunku i często surowe.

Z mojego doświadczenia wynika, że ludzie sugerują akupunkturę na chroniczny ból, uważną medytację na stres i jogę na depresję. Chociaż każdy z nich może działać jako sposób na pomoc w przewlekłych chorobach, niepełnosprawności i zdrowiu psychicznym, nie są one ostatecznymi rozwiązaniami.

To samo dotyczy konopi. Nierealistyczne jest wierzyć, że istnieje tylko jedno magiczne lekarstwo - szczególnie dla osób z przewlekłą chorobą lub niepełnosprawnością.

Nie powinno się wstydzić ludzi decydując się na sposób radzenia sobie z objawami

Nie można zaprzeczyć, że marihuana może leczyć i pomagać wielu z nas - ale tak samo jak leki na receptę.

Nie daje nam to nikomu możliwości, gdy zaczynamy przeciwstawiać osoby używające leków na receptę użytkownikom konopi.

Możesz pomyśleć, że pomagasz komuś popychać marihuanę, ponieważ olej CBD o pełnym spektrum pomógł złagodzić ból stawów lub szczep ciasteczek harcerskich pomógł w złagodzeniu niepokoju.

Prawda jest taka: musimy w pełni rozważyć, z kim rozmawiamy i czy chcą znaleźć lekarstwo (aka marihuanę) na swoje dolegliwości.

Niektórym ludziom leki na receptę są absolutnie niezbędne do codziennego życia. Zamiast zawstydzać kogoś, powinniśmy dostarczać mu niezbędnych informacji dotyczących leczenia, aby mógł dokonywać wyborów, które są dla niego odpowiednie.

Amanda (Ama) Scriver jest niezależną dziennikarką najbardziej znaną z tego, że jest gruba, głośna i krzykliwa w Internecie. Jej teksty ukazały się w Buzzfeed, The Washington Post, FLARE, National Post, Allure i Leafly. Mieszka w Toronto. Możesz śledzić ją na Instagramie.

Zalecane: